 |
(...) i później tylko zostaje Ci uwierzyć, że bez tej miłości możesz przeżyć.
|
|
 |
być daleko to jest sztuka, gdy za oknem chłód a Ty nie możesz się przytulać. wiesz co dziś mnie zastanawia? że przez odległość tyle związków się rozpada.
|
|
 |
no i co Ty sobie myślisz, że co ja czuje kiedy na ulicy Ciebie z kimś widuje. i co z tego że ja wiem że nie było warto. moje serce mówi kocham, chociaż głowa mówi wal to. w Tobie dawno w to umarło to bez stresu. Ty zaczynasz nowe życie kiedy ja u życia kresu. rano wstaje łapie doła jak ja tesknie, od Ciebie jak od ściany odbijają sie pretensje. kiedyś nazywałem Ciebie swą iskierką, spotkanie z Tobą było dla mnie jak święto. jak niewierzący co zaczyna się modlić, by nie skończyło się to co się kończy. co ja robić mam płacz nie wchodzi w gre, chociaż przyznam że głos łamie się. co się dziwić gdy się łamie całe życie, modle się do Boga żeby teraz mnie pilnował.
|
|
 |
To co widze kłamstwo tak zwyczajne by ktokolwiek chciał odnaleźć prawdę.
Noc kryje wszystkie ślady- prawda jej akurat nikt nie zdradzi...
|
|
 |
Już odeszły tamte dni i nie wrócą nie ma ich,
to historie dawnych spraw, które pozostały w nas.
|
|
 |
Nie ma już dni, kiedy braknie chwil tych, które tak obiecywałaś mi.
Nie ma już łez, bo skradłaś je, zawsze było tak że brałaś co chcesz.
Kocham Cię, dobrze wiesz moje serce chce żyć gdy słyszy Twój śmiech.
Zawsze jest tak jak chcesz, dobrze wiesz.
|
|
 |
Nie mam już sił, mam już dosyć, kiedy widzę Twoje słodkie oczy,
Które za każdym razem sprawiają, że coś we mnie pęka,
Znów zabrałaś mi kawałek nieba.
No powiedz ile, ile zajmie mi by pojąć Twoje tajemnice,
Gdy uciekasz jak nie dzwonisz, nie mam sił już Cię gonić..
|
|
 |
Każdego dnia Twoja miłość dla mnie gra inną melodie,
każdego dnia nie mam już sił na te Twoje parodie.
|
|
 |
nie chce o tym myśleć, muszę się nauczyć. kiedyś ktoś Cię rzuci, zechcesz to mnie wrócić. jednak uwierz mi będzie już za późno. dowiesz się jak trudne jest samotne jutro.
|
|
 |
kiedyś było między nami tak wspaniale, czy ja może sobie wszystko ubzdurałem. człowiek chyba z tej miłości jest pijany, kiedyś to słyszałem kocham a teraz słyszę jesteś pojebany. czy to życie jest już tak pieprznięte, że wyrywasz się kiedy chwytam Cię za rękę. i Cię wkurza kiedy tak często mowie kocham, że jestem romantykiem, a to jest inna epoka.
|
|
 |
czy to miało jakoś wartość, nie wiem. nie ma tu przyszłości tego jestem pewien. możesz już nie dzwonić bo ja wolę moją ciszę, możesz już nie pisać bo i tak CI nie odpiszę. patrze jak znikają skromne Twoje wiadomości, jak procesor wolno niszczy pozostałości. jeśli on naprawdę ma zmazać ten życia ułamek, to jak zapomnieć mam - przejebane. teraz zapomnij o mnie najlepiej, kasuje numer i kasuje Ciebie. kiedyś na pewno zniknie to cierpienie. wtedy już będziesz wspomnieniem...
|
|
 |
nie ma Ciebie i mnie - to wszystko było, teraz jest nicością. ja zapomnieć Cię chce - nie nazywaj już tego miłością..
|
|
|
|