 |
bycie niczyją, nie motywuje do codziennego wstawania z łóżka.
|
|
 |
bo jak liźniesz patologii to zobaczysz jaka straszna jest.
|
|
 |
nadal wiem, ze w upadku najgorsza jest świadomość przez co się upada.
|
|
 |
Wszystko sie wali, prócz tej ściany przede mną,
|
|
 |
tyle jest sposobów, żeby kogoś zawieść.
|
|
 |
Dopiero późną nocą, przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce, umieramy z miłości./apocotymitu
|
|
 |
a jutro znów mi powiesz ze to nie ma sensu,i pewnie skończę z wódka znów w tym samym miejscu
|
|
 |
sam nie wiem kim jestem w twoich oczach, moze wcale mnie w nich nie ma i spokojnie spisz po nocach..
|
|
 |
Możesz złapać mnie za rękę i czuć, że jestem Twój
ale biegnę swoją drogą i nie działa na mnie ból.
|
|
 |
Błyszczyk z ust, zmywasz tusz, wszystko staje się nagle przykre
W ręku szlug, dym do płuc wdychasz i czujesz się tak jak zwykle
|
|
 |
Kocham muzykę, ale dzwonię żeby cię usłyszeć
Wracam, żeby cię zobaczyć, padam na pysk
I czy to kurwa nie znaczy już nic?
|
|
 |
I nie ma ciebie znow żyłem by się zniszczyć,
Młody bóg ulic, pieprzył wszystko i wszystkich
|
|
|
|