 |
Leżałem tak bez ruchu, właściwie walczyłem o życie a ty byłaś przy mnie, pamiętasz? Siedziałaś dzień i noc, trzymałaś mnie za rękę i mówiłaś, żebym tylko się nie poddał. Słyszałem Twój głos, czułem jak krople Twoich łez obijają się o moje bezradne ciało. Cholernie bolało mnie to, że nie mogłem podnieść się, i wycierając Twoich łez powiedzieć, że wszystko się ułoży. Nienawidziłem siebie wtedy za to, że pozwoliłem abyś aż tak cierpiała z mojego powodu. Dziękuje. Dziękuje, że przeżyłem dzięki Tobie, dzięki Twojemu dotykowi który mnie regenerował, dzięki temu wszystkiemu co dla mnie zrobiłaś przez te miesiące mojej nieobecności. Jestem, a to zawdzięczam Tobie.
|
|
 |
Ja chce tylko byś była przy mnie, gdy postanowią wszyscy odejść.
|
|
 |
Prawdziwy facet też może nie spać po nocach, myśląc co robisz, czy może nie potrzebujesz trochę ciepła. Może siedzieć cały dzień przy telefonie czekając aż się odezwiesz. Może martwić się, gdy długo Cię nie widzi. Może płakać z powodu tego, że tęskni.
|
|
 |
Czerp z chwil, które dają Ci szczęście jak najwięcej. Ciesz się Nimi, jaraj się każdym dobrym dniem. Trwaj w Nich teraz, gdy wiesz, że kiedyś przeminą.
|
|
 |
Jesteś jak moje ostatnie marzenie.
|
|
 |
Całuje tak delikatnie. Przytula jakby robiła to z całego serca. Mówi szeptem, żebym słyszał to tylko ja. Jest mimo tego, że czasem jest źle. Pomaga, chodź nie proszę jej o to. Rozumie mnie bez słów. Kocha bezwzględny na wszystko. Jest wyjątkowa.
|
|
 |
Poznałem ją gdy leciała pewna piosenka. Teraz gdy tylko ją słyszę, zatrzymuję się. zamykam oczy i wspominam. To tylko bit, który porusza w Tobie emocje, zaczynasz tęsknić. To tylko melodia, której słowa zapamiętujesz jak nic innego. I nawet jeśli już ucicha, to gdzieś tam dalej gra w Tobie.
|
|
 |
Dlaczego wciąż rano wyglądam przez okno, z myślą, że znowu ujrzę jak biegniesz. ? Dlaczego czekam, aż zadzwonisz, przecież zawsze to robiłaś. Dlaczego wieczorami czekam na dzwonek do drzwi, przecież przychodziłaś wieczorami. Dlaczego wciąż chcę zobaczyć Cię, Twoją osobę stojąca przede mną, osobę która wplątuje swoje palce w moje włosy, i całując czule mówi, że che zatrzymać czas. Dlaczego ciągle czekam na to wszystko, wciąż, i wciąż chodź wiem, że Cię nie ma, i nie będzie, że po prostu jesteś w lepszym miejscu. Nie rozumiem, nie może to do mnie dotrzeć. Oczekuje Twojego powrotu, chodź wiem, że nic Cię nie przywróci..
|
|
 |
Nie stosowne są nieprzespane noce, przepite dni i to z powodu jednej postaci w głowie. Wyjdź już, wyjdź z mojej głowy i przestań mnie dręczyć. Tak kocham, nie chcę tego ale nie potrafię się uwolnić, nie pomagasz, jest mi ciężko, mała.
|
|
 |
trzymał ją, trzymał ją mocno przy sobie by nie wyrwała się z Jego objęć. w prawdzie mówiąc, to tak jakby trzymał tlen, jak go puścisz, nie dajesz rady oddychać, umierasz.
|
|
|
|