 |
Jeśli kochasz , powiedz to
|
|
 |
Przecież nawet kawałkiem szczęścia można się udławić.
|
|
 |
Za wszystko i za nic , tak po prostu bez granic !
|
|
 |
Nie mogę zebrać myśli , kiedy jesteś obok.
|
|
 |
Nadzieja niby matką głupich ale bez nie życie nie miało by sensu
|
|
 |
Pójdę z Tobą w nawet najgorszy syf, nawet do piekła.
|
|
 |
Kolejny dzień ciszy.. Długo jeszcze mam czekać ? A może Ty już o mnie zapomniałeś. W sumie nie wiem czym się przejmuję bo jeszcze tak na prawdę się dobrze nie znamy , nie znaczysz dla mnie dużo ale jednak coś. Myśli o Tobie zaprzątają mi głowę . . .
|
|
 |
Ludzie uciekają, daleko i niepostrzeżenie. Myślą, że gdy wyjadą, wszystkie problemy zostaną w ich domach, za szczelnie zamkniętymi drzwiami. Podczas, gdy oni wiozą te problemy ze sobą, do swoich nowych, nieodkrytych przez serce miejsc. I na nic zdaje się ich ucieczka, pogoń za szczęściem, czy jak to jeszcze nazywają. Gdziekolwiek będziesz, zabierasz ze sobą wszystko, każdy kawałek duszy, najmniejszą część roztrzaskanego serca, a co najważniejsze samego siebie. Bo nie jesteś w stanie uciec przed czymś, co jest w tobie. Nie możesz wyjąć serca, włożyć do słoika, zakneblować pod łóżkiem i uciec. Po prostu nie możesz. Bo wtedy już zupełnie przestaniesz żyć. [ yezoo ]
|
|
 |
Co się wysłało, to się nie odwyśle.
|
|
 |
|
jak ci na kimś zależy to wypadałoby powalczyć .
|
|
 |
Kiedy noc płaczę deszczem, a krople jej słonych łez rozmywają się po szybie kreuje z nich obraz naszych ściśniętych dłoni. Palce splątane węzłem miłości. Nerwy, paliczki stają się wspólne, łączą się. Dokładnie rysuję je połączone bo nawet milimetr osobno może rozpruć całość, a wtedy wszystko runie tak po prostu. Z kolejnych kropelek dorysowuje nasze postacie blisko siebie by nie mogła powstać między Nami przepaść, by nie wciągnęła Nas i roztrzaskała na dno. Na sam koniec uzmysłowię sobie, że to tylko deszcz i znajdę go również na swoich policzkach. Znowu jestem jak sklepienie niebieskie późną porą; mroczny, cichy, daleko od wszystkich, zapłakany, pusty, sam.
|
|
|
|