 |
a z bliskim najlepiej wychodzi się na niczym
wiesz jak jest. Widok zniczy i na rękach krew
to dopiero czas, kiedy kłamać przestać chcesz
za późno
|
|
 |
nie pójdziemy do piekła bo trafiliśmy już tam dawno.
|
|
 |
ostatni raz okłamie, gdy powiem że już nie kocham jego.
|
|
 |
To dla tych którzy lubią sex, lubią jeść, lubią spać
i pić, bo tak naprawdę nie potrzeba nam nic.
|
|
 |
chore pretensje o to, że udawałam, kłamałam. pytania o to, co się stało, dlaczego - czemu już nie palę się do rozmów z Nim, które obiecaliśmy sobie utrzymać, czemu notorycznie nie mam dla Niego czasu, nie chcę spacerów, pojawiania się na tych samych vixach. nie rozumiał. nie zdawał sobie sprawy z tego, że jeśli oderwę się od książki, prasowania, zmywania czy filmu, a zajmę się Nim - wszystko wróci. powroty bolą.
|
|
 |
obserwowałam jak się przemęcza. późnym wieczorem zamykał się w czterech ścianach, wiązał rękawice na rękach i walił w worek treningowy, wylewając wszystko to, co czuł. każdego ranka pojawiał się w szkole, przesączony najlepszymi perfumami, z zadziornym uśmiechem na ustach. zgrywał się. omiatając swoim głosem, słowami kolejne laski, zapominał o wymazywaniu bólu ze spojrzenia. codzienne trenowanie by nie mieć czasu myśleć o przeszłości, inne zdobycze by jakoś odbić swoją gorycz na płci żeńskiej - żeńskiej, bo ja do niej należałam, ja złamałam Jego serce. wojownik, chciał rewanżu.
|
|
 |
idź przed siebie nie odwracaj się nie pękaj
|
|
 |
wiele rzeczy przemija tak samo jak przeminął wiatr
|
|
|
|