|
Niektórych ludzi będe kochać nawet gdy nie będę ich już znać./h
|
|
|
Jak byłam mała myslałam, że dorosłość to zmiana kartki w kalendarzu. Strasznie bałam się tego, że pewnego dnia zapomnę i nie będę wiedziała jaki dziś dzień./h
|
|
|
oto cały paradoks: wrażliwość to ostatnia rzecz, którą chcę, abyś we mnie widział, lecz pierwsza, której w tobie szukam
|
|
|
nie może być bezsilna i nie dawać sobie rady. MUSISZ. bo s oni tego oczekują. to nic, że nie masz siły i nie mozesz dać sobie rady. MUSISZ
|
|
|
'inni mieli gorzej, więc nie narzekaj'.
|
|
|
Nawet nie wracaj myślami do łodzi, z której zostałaś wyrzucona.
|
|
|
Szukam świata, w którym jedna jaskółka czyni wiosnę, gdzie szewc chodzi w butach, gdzie jak cie widzą to 'dzien dobry' mówią. Szukam świata w którym człowiek, człowiekowi, człowiekiem.
|
|
|
Wspomnienia ogrzewają człowieka od środka. Ale jednocześnie siekają go gwałtownie na kawałki
|
|
|
Nie rozpinaj tak powoli guzików mojej koszuli. Nie wkładaj mi rąk pod sukienkę, sięgając aż do samego brzucha. Nie zrywaj ze mnie bielizny, nie wyszarpuj mnie z objęć zbyt już grubych na tą pogodę swetrów. Z milczenia, nie z ubrań, rozbierz mnie. Rozepnij wszystkie niedomówienia, które po sama szyję, każdego ranka zbyt starannie dopinam. Wstyd przez głowę mi ściągnij. Zsuń z mych bioder strach. Rozrzuc to wszystko na podłodze i kopnij w kąt byśmy nie potykali się o te złośliwości nigdy więcej. Połóż mnie na łóżku i delikatnie otul pewnością. Nie poganiając, leż ze mną tak długo, aż nabiorę jej na tyle by uwierzyć, że nie znikniesz. Będę Ci mówiła wtedy raz po raz, że przecież wszyscy znikają. A ty miej cierpliwość do mych lęków.
|
|
|
|