jestem pewna,że wrócisz któregoś dnia,i przeprosisz za to,jak potraktowałeś me dobre serce. lecz pamiętaj-obrócę się na pięcie,i powiem : zapomnij,nas już nie będzie.
Pocałowała go. Smakował nocą, deszczem i pachniał jak ocean. Był wszystkim, czego pragnęła, wszystkim, czego jej było trzeba. Kiedy oddał jej pocałunek, poczuła, że serce jej rośnie i nie rozumiała, jakim cudem wciąż mieści się w jej piersi.