 |
Jak to możliwe, że ich usta pasowały do siebie jak klucz do zamka? Zupełnie jakby urodzili się wyłącznie po to, żeby się całować.
|
|
 |
- Powiedział, że powinnam ograniczyć kalorie, a ja - że powinien ograniczyć wizyty. - Przecież nie jesteś gruba. Dupek! - powiedziała. - Chcesz, żebym podłożyła mu pod drzwi płonące psie gówno? xD
|
|
 |
Pochylił się nad jej ustami i poczuła, jak cały kurz, który pokrył w minionych latach jej serce, podniósł się w chwili i zaprószył jej oczy.
|
|
 |
Ty nie jesteś opcją. Jakimś tam planem awaryjnym. Jesteś drogą, którą chcę podążać.
|
|
 |
Piękny? Nie wiem czy jest piękny. Ma 1.80 wzrostu. Włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i zielone oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia.
|
|
 |
bo po tym, co nas spotkało, już wiem, że nie ma happy endów.
|
|
 |
pejzaż bez szczęścia. pejzaż bez Ciebie.
|
|
 |
can't remeber to forget you.
|
|
 |
gdybym wiedziała, że kiedyś puścisz moją dłoń, nigdy nie pozwoliłabym abyś ją złapał./ansomia
|
|
 |
kiss me on that midnight street.
|
|
 |
And it's you and me and all of the people and I don't know why I can't keep my eyes off of you.
|
|
|
|