 |
dziękuje Bogu że znów trzymasz mnie za rękę.
|
|
 |
Próbuję być dużą dziewczynką, ponieważ nie chcę być powodem, dla którego nie wyjedziesz.
|
|
 |
W szpilkach trzeba umieć chodzić, dopiero potem się nimi podniecać. xD
|
|
 |
Nie mogę się doczekać, aż opuszczę miejsce zwane domem.
|
|
 |
Chwila, w której Cię widzę jest najpiękniejszą chwilą całego dnia
|
|
 |
"Ludzie słyszą słowo 'poświęcenie' i się boją, że coś będzie od nich zabrane. Lub że będą musieli z czegoś zrezygnować, bez czego nie potrafią żyć. ' Poświęcenie' dla nich oznacza 'stratę' w świecie, w którym mówi się nam, że możemy mieć wszystko. Ale wierzę, że prawdziwe poświecenie jest zwycięstwem, ponieważ wymaga naszej wolnej woli do wyrzeczenia się czegoś lub kogoś, kogo kochamy, dla czegoś lub kogoś, kogo kochamy bardziej niż siebie. Nie będę was oszukiwał .. to ryzykowna gra. Poświęcenie nie zmniejszy bólu po stracie, ale zwycięża bitwę z rozgoryczeniem. Gorycz, która gasi światło na wszystko, co ma prawdziwą wartość w naszym życiu. " - Kami Garcia, Margaret Stohl
|
|
 |
[3] On ręką przeczesywał jej już suche , długie lśniące błąd, włosy. wiedział ile sprawia jej tym małym gestem przyjemności a sam uwielbiał to robić. widział jak z każdym mrugnięciem oczu jej rzęsy trzepoczą jak skrzydła kolibra, jak jak jej uśmiech się zmienia z figlarnego na spokojny i na odwrót, jak jej policzki różowieją widział nawet prawie niewidoczne piegi na jej nosku, widział jak z każdym oddechem robi się przy nim spokojniejsza. Była najszczęśliwszą osoba na świecie miała swoje własne szczęście, mało kto je ma, może nie było to idealne szczęście może i mieli wiele przeszkód ale było ich. Czuła jak szybko biło mu serce prawie tak szybko jak jej, nigdy nie czuła nic wspanialszego, nic nie może się z tym równać.
|
|
 |
[2] Siedzieli w pokoju on z nogami wyciągniętymi do przodu a głowę oparł o ścianę i patrzył się na nią jak na obrazek. A Ona jak zwykle siedziała po turecku obok niego jej włosy opadały kaskadą na jej plecy i ramiona, wełniany sweterek lekko zsuwał się z jej lewego ramienia pokazując kawałek jej oliwkowej cery tak delikatnej ... Mieli Sobie tyle do powiedzenia a właściwie Ona miała, Ona zawsze gadała jak nakręcona, czasem i bez sensu ale on słuchał chłonął z zapałem każde jej słowo. W końcu zamilkła, położyła się na łóżku głowę kładąc na jego brzuchu i obróciła ją tak żeby mogła patrzeć na jego twarz, widziała oznaki zmęczenia cienie pod oczami których wcześniej nie było, ale musiały się pojawić po tak długim czasie nieustannej pracy był zmęczony, mimo wszystko uśmiech z jego twarzy nie znikał ale stawał się większy a oczy jarzyły się szczęściem.
|
|
|
|