|
Zdarzyłem się Tobie. Ludzie czasem zdarzają się sobie. Oszukujemy się, że mamy nad tym władzę. To nieprawda. Zdarzamy się sobie. Tak. Zdarzyłaś się mi.
I boję się, że możesz zdarzyć się komuś innemu.
|
|
|
Są takie rzeczy, których nie chcesz robić, przysięgasz, że ich nie zrobisz, zabraniasz sobie, a potem to nagle dzieje się samo. Nie da się ich nawet przeanalizować, nie podlegają procesom myślowym: dzieją się i już, pozostaje tylko patrzeć na siebie ze zdziwieniem i zapewniać, że nie ma w tym twojej winy, po prostu samo się stało. — Dmitry Glukhovsky
|
|
|
strasznym uczuciem jest patrzeć na osobę z którą tyle się przeszło i nie poznawać jej. patrzeć na te same oczy, sylwetkę czy dłonie i nie widzieć żadnego podobieństwa do tego co było kiedyś. słuchać jej ale nie słyszeć tego co kiedyś, mówić jak bardzo się kocha ale tak naprawdę niczego nie czuć.
|
|
|
a On? zapewne nie chciał Moich łez. nie pragnął tego całego bólu. nie wymierzał Mi jakiejkolwiek kary, w formie cierpienia i bezsennych nocy. nie zmierzał do tego, bym z dnia na dzień umierała. nie miał ochoty patrzeć, jak uczucie wyżera ze Mnie całą miłość. On nie potrzebował stać nade Mną i krzyczeć, że tego właśnie chciał. On to wszystko zrobił, odchodząc.
|
|
|
Masz swoje życie, w którym się nie mieszczę...
|
|
|
Wszyscy mówią, że zasługujesz na więcej, ale nikt nie ma zamiaru Ci tego dać...
|
|
|
Moje myślenie o Tobie jest rozsądniejsze od mojego pisania do Ciebie. Wczoraj w nocy długo nie mogłem i nie chciałem zasnąć, przez dwie godziny leżałem bardziej na jawie niż we śnie i przez cały czas prowadziłem z Tobą bardzo intymną rozmowę. (...) była to właściwie sama tylko forma intymnej rozmowy, uczucie bliskości i oddania.
|
|
|
"Uda na pewno", sorry ale czekam.
|
|
|
"Chodzę i wymyślam różne rzeczy, w tramwaju, przy jedzeniu, w łóżku, słuchając. I nie wiem, co jest fantazją, a co realnym odczuciem."
|
|
|
Im więcej się ma do powiedzenia, tym więcej się chyba milczy.
|
|
|
Właściwie nie wiem, co do Ciebie czuję, ale widzę Cię w myślach za każdym razem
kiedy leję mleko do kawy, gdy śnieg sypie za oknem, kiedy kruszy się wszechświat, a ktoś gwiazdy zapala na niebie, kiedy muzyka napływa z oddali i zapach książek unosi się w powietrzu, kiedy jest mi zimno, a ja, zamiast szczelnie otulić się kocem - oglądam Twoje zdjęcia,
kiedy ktoś maluje rysy na moim sercu, a ja uciekam wgłąb siebie i zastanawiam się, czy to w ogóle coś znaczy czy to przyzwyczajenie, które nie znika...
|
|
|
|