 |
Chciałabym Ci coś powiedzieć. Chciałabym, żebyś wiedział, że mogłabym Cię pokochać. Że znaczyłeś coś w moim życiu, a mogłeś znaczyć jeszcze więcej. Że chciałam cieszyć się z Tobą i pomagać Tobie. Powiedziałabym Ci jeszcze, że mogliśmy więcej. Że razem byłoby łatwiej. Chciałabym z Tobą porozmawiać, choćby ostatni raz i chciałabym, żebyś po raz pierwszy posłuchał.
|
|
 |
każdego dnia pęka serce kiedy zbliża się wieczór,
leżysz w łóżku i myślisz ' za chwilę napisze',
ale doskonale wiesz, że ten moment nie nadejdzie.
rozum załamuje ręce, a serce czeka.
|
|
 |
Pamiętam jego głos. Nie jest wyjątkowy, nie można odczytać z niego emocji,
ale nie jest też zupełnie z nich wyprany.
Kiedy mi się śni to wszystkimi zmysłami.
Czasem nawet jak idę ulicą wydaje mi się, że go widzę.
Czuję jego zapach i jestem święcie przekonana iż to on.
Po kilkunastu sekundach wszystko mija,
a ja nawet nie mogę sobie przypomnieć w co był ubrany.
|
|
 |
chciałabym być ostatnią osobą o której myślisz zanim zaśniesz.
|
|
 |
Bądź choć odrobinkę bardziej niż Cie nie ma.
|
|
 |
'minęła północ, dochodzi pierwsza.. siedzę w pokoju, gadam do ścian, nie mogę zasnąć, gdy nie piszesz.
|
|
 |
nie odchodź nigdy za daleko,
bo słońce gaśnie, kiedy Ciebie brak...
|
|
 |
nie, już nie tęsknię. tylko dziennie budzę się w
środku nocy z ogromnym krzykiem 'nie zostawiaj mnie!
|
|
 |
wiesz co najbardziej boli?
najbardziej boli gdy czekasz i się nie doczekasz,
gdy Twoje czekanie zostanie podsumowane cierpieniem
i gdy wierzysz tak mocno, że gdy zdajesz sobie sprawę,
że to nie nastąpi tracisz wiarę we wszystko.
|
|
 |
Opowiem Ci, dlaczego trzęsą mi się ręce.
Opowiem Ci, dlaczego obgryzam świeżo pomalowane paznokcie.
Opowiem Ci, dlaczego podskakuję przy każdym dźwięku telefonu.
Opowiem Ci, dlaczego nie mogę się skupić na nauce.
Opowiem Ci, dlaczego nie mogę zasnąć, a rano nie chcę wstać.
Opowiem Ci, dlaczego potrzebuję czekolady.
Opowiem Ci, dlaczego mam ochotę walić głową w ścianę.
Opowiem Ci, dlaczego mi tak bardzo zależy.
Tylko się odezwij.
|
|
 |
Tak bardzo chciała, by ją kochał, mimo tego, że jeszcze
nigdy na to nie zasłużyła. W jej chorym umyśle on
był największym marzeniem. Był najpiękniejszym
pragnieniem. Tak bardzo chciała, by się spełniło,
by pozwolił jej któregoś dnia obudzić się przy sobie.
A ona wtedy poczułaby, że jest zbyt blisko..
Zbyt blisko, aby jeszcze kiedyś mogła zatęsknić.
|
|
 |
I chciała, by wiedział, że nie odejdzie z jego
świata dopóki sam jej z niego nie wyrzuci.
Sądziła bowiem, że miłości nie można liczyć
w tych najlepszych chwilach, tylko w tych
najgorszych. Tych, po których nadal patrzy
się sobie prosto w oczy. Dokładnie tak,
jakby reszta świata nie istniała..
|
|
|
|