|
|
wypierdalajcie. nie chcę widzieć waszej parszywej mordy. myślicie, że dużo wiecie? to się kurwa mylicie, bo gówno wiecie. jestem zimną suką? widocznie mam ku temu powody. to wy mnie tego nauczyliście. nauczyliście mnie być sarkastyczną dziwką, która wszystkim robi na złość. a wiecie dlaczego? bo w tym świecie nie da się przetrwać. każdy chce Ci rozpierdolić życie, każdy chce odebrać Ci szczęście, każdy chce widzieć twoje łzy. ale już tego nie zrobicie ani nie zobaczycie bo uodporniłam się na to i teraz to ja będę sprawowała nad wami kontrolę, będę ryć wam mózgi, będę się wpierdalać we wszystkie sprawy, nawet te, które mnie nie dotyczą. z waszego życia zrobię istny chaos. zapamiętacie mnie jako osobę, która zjebała wam wszystko. i zrobię to, choćbym miała stracić wszystkich wokoło, choćbym miała wylądować na bruku. bo gołębie będą lepszymi towarzyszami, niż wy, FAŁSZYWI PRZYJACIELE.
|
|
|
|
Zamiast mieć plan, mam kaca i zamiar dziś znów się schlać jak szmata i nawiać stąd, Wczoraj znów szukałem śmierci na ulicach, ale nie martw się, nie pytaj, chyba śmierć nas unika Przyjdzie czas, wiary nie trać oddychaj, przeproszę Ciebie pierwszą gdy przegram, oddychaj. / BONSON! ♥
|
|
|
A wiesz co jest najgorsze? że uczę się z tym żyć. I staje się tym kim, najbardziej nie chciałem być. Stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt.../ Vixen
|
|
|
|
Każdy z nas ma wspomnienia, każdy z nas za czymś tęskni i każdy pamięta o kimś, o kim powinien zapomnieć.
|
|
|
I znowu inny, i ciągle ktoś, smakuje moich ust. I boli tak, że to nie Ty.
|
|
|
|
Umiałam kochać i cholera, wiedziałam doskonale co to miłość, ale gdzieś w drodze, zapomniałam, zatarłam w sobie tą umiejętność, wiesz, to trochę tak, jakbyś czuła, że coś w Tobie się wyłącza, a potem trochę tak jakbyś umarła.
|
|
|
jeśli po tym całym gówno wartym związku pałasz do niego taką nienawiścią,
to znaczy że nie kochałaś go prawdziwie, więc otrzyj łzy i weź się w
garść, bo nie płacze się po czymś, co nie mogło być wieczne.
|
|
|
Tak naprawdę nic się nie zmieniło.
Pomimo oszukiwania samej siebie, że
jesteś już nieważną przeszłością, wciąż
myślę o dniu, w którym Cię zobaczę.
|
|
|
Czuję do Ciebie coś na wzór zauroczenia
połączonego z przebłyskami doświadczania
prawdziwej miłości. Coś na wzór pięknych
wspomnień i wykorzystywania chwil z tą
bezcenną wiedzą, że drugi raz się nie powtórzą.
|
|
|
Jest za późno by przypomnieć Ci jak dobrze nam było
|
|
|
nawet naszą rocznice wypadło mi dzielić z innym.
|
|
|
Pochylona nad kłębami wonnej herbacianej pary, płakała.
Płakała z żalu za przeszłością i ze strachu przed przyszłością.
|
|
|
|