głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czasuniecofne

Moje idiotyczne słowa wibrują w powietrzu między nami i przez ułamek sekundy  wiem że on ma ochotę się roześmiać  chce wyciągnąć ręce i przygarnąć mnie do siebie  chce się ze mnie ponabijać  że powiedziałam coś tak głupiego  kiedy on chce mnie zamordować. Widzę to na jego twarzy  jakby jego myśli były na niej napisane. Ale nagle  nagle to wszystko znika równie szybko  jak się pojawiło  i zostaje tylko nieznośna uraza w jego oczach  pod rzęsami  które nie trzepoczą  na jego ustach bez uśmiechu. On mi nigdy nie wybaczy.   Jandy Nelson  Niebo jest wszędzie

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

Moje idiotyczne słowa wibrują w powietrzu między nami i przez ułamek sekundy, wiem że on ma ochotę się roześmiać, chce wyciągnąć ręce i przygarnąć mnie do siebie, chce się ze mnie ponabijać, że powiedziałam coś tak głupiego, kiedy on chce mnie zamordować. Widzę to na jego twarzy, jakby jego myśli były na niej napisane. Ale nagle, nagle to wszystko znika równie szybko, jak się pojawiło, i zostaje tylko nieznośna uraza w jego oczach, pod rzęsami, które nie trzepoczą, na jego ustach bez uśmiechu. On mi nigdy nie wybaczy. /Jandy Nelson "Niebo jest wszędzie"

wziął mnie za rękę i powoli obrócił bacznie mnie obserwując.   co kochasz?   szepnął. w głowie kłębiły mi się kolejne odpowiedzi: kocham rodzinę  przyjaciół  Ciebie  zwierzęta. sposób  w jaki się uśmiechasz  czy to jak drgają Ci nozdrza podczas ataków niepowstrzymanego śmiechu  gdy pobrudzę się ketchupem. kocham  jak mówisz  powoli  naciskając na każdą literę z osobna wymawiasz moje imię. kocham życie  bo postawiło na mojej drodze taką osobą  jak Ty. zapach Twoich perfum  pomarańczowe róże i szczęście  nałogowo.   kocham słodycze.   odparłam z wymuszonym uśmiechem.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

wziął mnie za rękę i powoli obrócił bacznie mnie obserwując. - co kochasz? - szepnął. w głowie kłębiły mi się kolejne odpowiedzi: kocham rodzinę, przyjaciół, Ciebie, zwierzęta. sposób, w jaki się uśmiechasz, czy to jak drgają Ci nozdrza podczas ataków niepowstrzymanego śmiechu, gdy pobrudzę się ketchupem. kocham, jak mówisz, powoli, naciskając na każdą literę z osobna wymawiasz moje imię. kocham życie, bo postawiło na mojej drodze taką osobą, jak Ty. zapach Twoich perfum, pomarańczowe róże i szczęście, nałogowo. - kocham słodycze. - odparłam z wymuszonym uśmiechem.

w Jego osobie irytował mnie jeden fakt   pogląd. nie potrafiłam znieść tego  jak mnie postrzega. i zapewne zrezygnowałam ze starań  w momencie  gdy zaczął mnie odrzucać. tylko problem w tym  że odpychał tą wyuzdaną wersję mojej osoby  zupełnie mijającą się z prawdą  tą panienkę  która lgnęła do rozporka każdego spotkanego faceta.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

w Jego osobie irytował mnie jeden fakt - pogląd. nie potrafiłam znieść tego, jak mnie postrzega. i zapewne zrezygnowałam ze starań, w momencie, gdy zaczął mnie odrzucać. tylko problem w tym, że odpychał tą wyuzdaną wersję mojej osoby, zupełnie mijającą się z prawdą, tą panienkę, która lgnęła do rozporka każdego spotkanego faceta.

oddam wcale nieswędzące ugryzienia po komarach i siniaka na pół kolana.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

oddam wcale nieswędzące ugryzienia po komarach i siniaka na pół kolana.

kiedy tak poszłam z przyjaciółką na wieczorek pielgrzymowiczów  jak ich zobaczyłam  zmęczonych  wyczerpanych  ale pełnych ducha dobrej zabawy  śmiejących się i tańczących  tak bardzo chciałam spędzić z nimi te kolejne dni  dojść na Jasną Górę  pokonując ileś tam kilometrów  śpiewając  modląc się  a wieczorem bawiąc i wypoczywając po ciężkim dniu. aż oczy mi się zaszkliły  że nie mogłam w tym roku podróżować z nimi  ale przyrzekam sobie  że za rok będę należeć do ich grona i o własnych siłach dojdę do Częstochowy.

zozolandia dodano: 7 sierpnia 2011

kiedy tak poszłam z przyjaciółką na wieczorek pielgrzymowiczów, jak ich zobaczyłam, zmęczonych, wyczerpanych, ale pełnych ducha dobrej zabawy, śmiejących się i tańczących, tak bardzo chciałam spędzić z nimi te kolejne dni, dojść na Jasną Górę, pokonując ileś tam kilometrów, śpiewając, modląc się, a wieczorem bawiąc i wypoczywając po ciężkim dniu. aż oczy mi się zaszkliły, że nie mogłam w tym roku podróżować z nimi, ale przyrzekam sobie, że za rok będę należeć do ich grona i o własnych siłach dojdę do Częstochowy.

problem polega na tym  że cholernie mocno się w to angażuję  nie zwracając uwagi na okoliczności czy też opinie   sugestie i rady otoczenia  a przy okazji mam jeszcze nadzieję  że on robi to samo. na moje nieszczęście  nigdy ta nadzieja się nie sprawdza.

zozolandia dodano: 7 sierpnia 2011

problem polega na tym, że cholernie mocno się w to angażuję, nie zwracając uwagi na okoliczności czy też opinie , sugestie i rady otoczenia, a przy okazji mam jeszcze nadzieję, że on robi to samo. na moje nieszczęście, nigdy ta nadzieja się nie sprawdza.

nigdy nie zapominam o przyjaciołach :p teksty zozolandia dodał komentarz: nigdy nie zapominam o przyjaciołach :p do wpisu 7 sierpnia 2011
Każda dziewczyna jest wyjątkowa i niepowtarzalna.  Głupcami są ci faceci którzy nie zdają sobie z tego sprawy    Bruno Mars

zozolandia dodano: 6 sierpnia 2011

Każda dziewczyna jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Głupcami są ci faceci którzy nie zdają sobie z tego sprawy / Bruno Mars

szukam faceta dla którego z chęcią rzuciłabym to wszystko w pizdu. dla którego wyczłapałabym się z domu chociażby padając na ryj  z workami pod oczami ciągle ziewając   byleby tylko Go zobaczyć  musnąć wargami Jego usta  nacieszyć się dotykiem Jego dłoni na mojej. któremu oddałabym każdą moją wolną chwilę  kiedy z reguły czytam czy oglądam jakieś romansidło  oddałabym bezwarunkowo nie oczekując nic w zamian. no  może z wyjątkiem Jego serca. ale więcej nie chcę  nie potrzebuję.

definicjamiloscii dodano: 6 sierpnia 2011

szukam faceta dla którego z chęcią rzuciłabym to wszystko w pizdu. dla którego wyczłapałabym się z domu chociażby padając na ryj, z workami pod oczami ciągle ziewając - byleby tylko Go zobaczyć, musnąć wargami Jego usta, nacieszyć się dotykiem Jego dłoni na mojej. któremu oddałabym każdą moją wolną chwilę, kiedy z reguły czytam czy oglądam jakieś romansidło; oddałabym bezwarunkowo nie oczekując nic w zamian. no, może z wyjątkiem Jego serca. ale więcej nie chcę, nie potrzebuję.

pojawia się. lato  mocno grzejące słońce  kilka tygodni tylko dla Ciebie  tylko z Tobą. całuje Twój kark podczas zachodu  obejmuje Cię przez całą noc wylegując się na plaży i czekając na ponowny poranek. śmieje się  kiedy brudzisz się lodem z automatu  czy kiedy potykasz się o chodnik. jest  a któregoś dnia znika   znów  oddalając się o ponad tysiąc kilometrów. ponownie gdzieś  do innej. pusty bajerant  którego pokochałaś.

definicjamiloscii dodano: 6 sierpnia 2011

pojawia się. lato, mocno grzejące słońce, kilka tygodni tylko dla Ciebie, tylko z Tobą. całuje Twój kark podczas zachodu, obejmuje Cię przez całą noc wylegując się na plaży i czekając na ponowny poranek. śmieje się, kiedy brudzisz się lodem z automatu, czy kiedy potykasz się o chodnik. jest, a któregoś dnia znika - znów, oddalając się o ponad tysiąc kilometrów. ponownie gdzieś, do innej. pusty bajerant, którego pokochałaś.

rozstanie? nic wielkiego  zwyczajnie brak 'do zobaczenia wkrótce' na pożegnanie  brak czułego pocałunku  a Jego dawniej ciepłe spojrzenie   przepełnione pustką.

definicjamiloscii dodano: 6 sierpnia 2011

rozstanie? nic wielkiego, zwyczajnie brak 'do zobaczenia wkrótce' na pożegnanie, brak czułego pocałunku, a Jego dawniej ciepłe spojrzenie - przepełnione pustką.

zapomniałam?  D teksty zozolandia dodał komentarz: zapomniałam? ;D do wpisu 6 sierpnia 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć