głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czasemwarto

  Nie wiem kiedy rodzi się miłość  ale doskonale wiem kiedy umiera.

bezimienni dodano: 24 października 2011

,,Nie wiem kiedy rodzi się miłość, ale doskonale wiem kiedy umiera."

Mój największy problem? Wada? Nie potrafię radzić sobie z emocjami. Potrafię rozpłakać się z byle powodu przed setką osób. Wszyscy doskonale wiedzą  kiedy coś mnie boli  nie umiem tego ukryć  mimo  że bardzo bym chciała. Gdy czyjeś słowa mnie śmieszą  na mojej twarzy od razu pojawia się szeroki uśmiech  mimowolnie. Kiedy jestem zawiedziona  albo zła w moich oczach wyczytasz  że właśnie taka dziś jestem. Bez problemu też odgadniesz kiedy jestem zakochana.

bezimienni dodano: 24 października 2011

Mój największy problem? Wada? Nie potrafię radzić sobie z emocjami. Potrafię rozpłakać się z byle powodu przed setką osób. Wszyscy doskonale wiedzą, kiedy coś mnie boli, nie umiem tego ukryć, mimo, że bardzo bym chciała. Gdy czyjeś słowa mnie śmieszą, na mojej twarzy od razu pojawia się szeroki uśmiech, mimowolnie. Kiedy jestem zawiedziona, albo zła w moich oczach wyczytasz, że właśnie taka dziś jestem. Bez problemu też odgadniesz kiedy jestem zakochana.

Zamknęłam oczy nasłuchując zbliżające się kroki.Był coraz blizej.Słyszałam jak schodził po schodach aż w końcu znalazł się kilka kroków za mną..Nachylił się odgarnął mi włosy na lewą stronę i pocałował w nagą szyję.Uśmiechnęłam się krzycząc w środku z rozkoszy.Tak bardzo lubiłam gdy mnie dotykał. Usiądź zaraz podam Ci rosół. szepnęłam na co on w odpiwiedzi oparł mnie o kuchenną szafkę i zaczął namiętnie całować. ros.. próbowałam powiedzieć lecz on uniemożliwiał mi to pocałunkami. Już dobrze powiedział wciąż dotykając mych ust.Spojrzał mi w oczy uśmiechnął się i usiadł do stołu.Przyglądałam się w milczeniu wiciąż opierając sie o szafkę jak moja miłość pochłania rosół.To takie banalne ale juz sam ten widok był czymś co chciałam oglądać codziennie. no chodź tu rzekł skończywszy rosół.Wziął mnie na ręce i zaniósł na górę do pokoju.Co się z nami stało?Codziennie zadaję sobie te pytanie nie słysząc odpowiedzi..Wciąż czekam na obiecany mi rosół kochanie..  pozorna

pozorna dodano: 24 października 2011

Zamknęłam oczy nasłuchując zbliżające się kroki.Był coraz blizej.Słyszałam jak schodził po schodach,aż w końcu znalazł się kilka kroków za mną..Nachylił się,odgarnął mi włosy na lewą stronę i pocałował w nagą szyję.Uśmiechnęłam się krzycząc w środku z rozkoszy.Tak bardzo lubiłam,gdy mnie dotykał.-Usiądź zaraz podam Ci rosół.-szepnęłam na co on w odpiwiedzi oparł mnie o kuchenną szafkę i zaczął namiętnie całować.-ros..-próbowałam powiedzieć,lecz on uniemożliwiał mi to pocałunkami.-Już dobrze-powiedział wciąż dotykając mych ust.Spojrzał mi w oczy,uśmiechnął się i usiadł do stołu.Przyglądałam się w milczeniu wiciąż opierając sie o szafkę jak moja miłość pochłania rosół.To takie banalne,ale juz sam ten widok był czymś co chciałam oglądać codziennie.-no chodź tu-rzekł skończywszy rosół.Wziął mnie na ręce i zaniósł na górę do pokoju.Co się z nami stało?Codziennie zadaję sobie te pytanie nie słysząc odpowiedzi..Wciąż czekam na obiecany mi rosół kochanie..||pozorna

  Kochasz mnie ?   Nie ... ale chciałabym.   xfucktycznie .

xfucktycznie dodano: 23 października 2011

- Kochasz mnie ? - Nie ... ale chciałabym. / xfucktycznie .

Bo miłość to czasem zbyt mały argument  by wrócić.   xfucktycznie .

xfucktycznie dodano: 23 października 2011

Bo miłość to czasem zbyt mały argument, by wrócić. / xfucktycznie .

Siedząc na jej matczynych kolanach  co chwila pocierając swoją głowę o jej głowę  przypomniałam sobie czas dzieciństwa  w którym ta kobieta była najważniejszą osobą na świecie. Myśl o tym  że mogłaby kiedyś odejść i zostawić mnie samą  wywoływała niekontrolowany płacz. Aktualnie denerwuje mnie na co drugim kroku  ale teraz wszystkie sprzeczki  zakazy  szlabany przestały mieć jakiekolwiek znaczenie. Bo właśnie tej kobiecie zawdzięczam najwięcej i to ona najbardziej zasługuje na szacunek i wsparcie. Siedząc tak uświadomiłam sobie  że jestem zwykłą dziewczyną  która na codzień chce być damą  dorosłą kobietą. Tak naprawdę jestem dzieckiem  które udaje  że jest duże  by zaistnieć w czyiś oczach.   xfucktycznie .

xfucktycznie dodano: 23 października 2011

Siedząc na jej matczynych kolanach, co chwila pocierając swoją głowę o jej głowę, przypomniałam sobie czas dzieciństwa, w którym ta kobieta była najważniejszą osobą na świecie. Myśl o tym, że mogłaby kiedyś odejść i zostawić mnie samą, wywoływała niekontrolowany płacz. Aktualnie denerwuje mnie na co drugim kroku, ale teraz wszystkie sprzeczki, zakazy, szlabany przestały mieć jakiekolwiek znaczenie. Bo właśnie tej kobiecie zawdzięczam najwięcej i to ona najbardziej zasługuje na szacunek i wsparcie. Siedząc tak uświadomiłam sobie, że jestem zwykłą dziewczyną, która na codzień chce być damą, dorosłą kobietą. Tak naprawdę jestem dzieckiem, które udaje, że jest duże, by zaistnieć w czyiś oczach. / xfucktycznie .

 mogłabyś mnie nie rozśmieszać  ?   mogłabym ale tego nie zrobię bo jestem barzo złym człowiekiem .

bezimienni_herz dodano: 23 października 2011

-mogłabyś mnie nie rozśmieszać ? - mogłabym ale tego nie zrobię bo jestem barzo złym człowiekiem .

    teksty pozorna dodał komentarz: ;** do wpisu 23 października 2011
Czytając współczesne książki czy opowiadania o miłości i bezgranicznej przyjaźni było mi przykro  że ja nie mam kogoś  kto codziennie wyznawałby mi miłość  był ze mną zawsze  gdy tak bardzo potrzebowałam obecności kogoś bliskiego. Kto wsparł by mnie w chwilach  gdy staczałam się na samo dno. Kto pomógłby mi wstać i dalej normalnie żyć. Usilnie szukając takiej osoby nie dostrzegłam  że jest ona na wyciągnięcie ręki. Że jest ktoś  kto zawsze był dla mnie pocieszeniem i mobilizacją. Dzięki komu miłość jest niepotrzebna  a określenie 'przyjaciel' jest zbyt małe  by opisać ile dla mnie znaczy.   xfucktycznie .

xfucktycznie dodano: 22 października 2011

Czytając współczesne książki czy opowiadania o miłości i bezgranicznej przyjaźni było mi przykro, że ja nie mam kogoś, kto codziennie wyznawałby mi miłość, był ze mną zawsze, gdy tak bardzo potrzebowałam obecności kogoś bliskiego. Kto wsparł by mnie w chwilach, gdy staczałam się na samo dno. Kto pomógłby mi wstać i dalej normalnie żyć. Usilnie szukając takiej osoby nie dostrzegłam, że jest ona na wyciągnięcie ręki. Że jest ktoś, kto zawsze był dla mnie pocieszeniem i mobilizacją. Dzięki komu miłość jest niepotrzebna, a określenie 'przyjaciel' jest zbyt małe, by opisać ile dla mnie znaczy. / xfucktycznie .

odstawiając na parapet wysoki kubek na którego dnie pływały jeszcze resztki chłodnej herbaty  mocniej podciągnęłam koc pod brodę. otwierając książkę w miejscu na którym ubiegłego wieczoru skończyłam lekturę  zadrżałam na myśl  że właśnie tak to będzie wyglądać bez Niego   ciągłe uciekanie w historię innych z obawą przeżywania swojej.

bezimienni dodano: 22 października 2011

odstawiając na parapet wysoki kubek na którego dnie pływały jeszcze resztki chłodnej herbaty, mocniej podciągnęłam koc pod brodę. otwierając książkę w miejscu na którym ubiegłego wieczoru skończyłam lekturę, zadrżałam na myśl, że właśnie tak to będzie wyglądać bez Niego - ciągłe uciekanie w historię innych z obawą przeżywania swojej.
Autor cytatu: definicjamiloscii

mój wpis  proszę o podpis lub o usunięcie go..   teksty pozorna dodał komentarz: mój wpis, proszę o podpis lub o usunięcie go..;] do wpisu 22 października 2011
świetne. i Ty tu błyszczysz talentem :  teksty xfucktycznie dodał komentarz: świetne. i Ty tu błyszczysz talentem :) do wpisu 22 października 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć