|
Nikt nie jest tak kochany jak Ty. Nikt nie potrafi tak przytulić, tak dotykać, tak całować, tak patrzeć, tak mówić. Nikt nie potrafi być chociaż odrobinę tak wspaniały jak Ty. Tylko Ty sprawiasz, że mogłabym leżeć wtulona w ciebie na zawsze. Kocham te dłonie które potrafią tak delikatnie dotykać
|
|
|
jesteśmy zbyt podobni do siebie. jesteśmy uparci i wszystko chcemy robić po swojemu. oboje nienawidzimy być w błędzie i oboje chcemy zawsze mieć rację. ale to właśnie jest miłość - nie ważne co się stało lub stanie, my zawsze wybaczamy sobie raz jeszcze
|
|
|
"Nie dzwoń do mnie, kiedy kolejna panna nawali. Nie pisz, bo Ci smutno, bo samotnie, bo znowu nie masz z kim spać. Mnie już nie ma, rozumiesz? Nie pytaj co u mnie, bo odpowiedź znasz. Nadal mam żal do świata, że pozwolił nam się spotkać, a potem z uśmiechem na ustach odebrał tą znajomość. Nie interesuj się moim życiem, bo sam zrezygnowałeś z bycia jego częścią, a ja? Nie jestem kurwa mać kołem zapasowym, nie dzielę się na pół."
|
|
|
"Nie dzwoń do mnie, kiedy kolejna panna nawali. Nie pisz, bo Ci smutno, bo samotnie, bo znowu nie masz z kim spać. Mnie już nie ma, rozumiesz? Nie pytaj co u mnie, bo odpowiedź znasz. Nadal mam żal do świata, że pozwolił nam się spotkać, a potem z uśmiechem na ustach odebrał tą znajomość. Nie interesuj się moim życiem, bo sam zrezygnowałeś z bycia jego częścią, a ja? Nie jestem kurwa mać kołem zapasowym, nie dzielę się na pół."
|
|
|
Choć, jestem jak karzeł, mogę jak olbrzym kochać. spróbować się odnaleźć, w Twoich emocjach.
|
|
|
Każdy ma własną ulicę wspomnień.
|
|
|
mam obsesję na punkcie braku Twojej obsesji na moim punkcie.
|
|
|
nadal naiwnie na Ciebie czekam. jak za czasów dzieciństwa, kiedy czekało się na boże narodzenie. ale ono w końcu nadchodziło.
|
|
|
nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie, ale z Tobą też nie.
|
|
|
miłość to choroba. czasami osiąga takie stadium, że tylko śmierć może ją wyleczyć.
|
|
|
miłość byłaby idealna wtedy, gdybyśmy podchodzili do drugiej osoby w momencie, gdy nas rani tak jak do obcej.
|
|
|
|