 |
|
To ostatnie starcie, w magazynku mam ostatni nabój. Mam sobie kurwa strzelić w łep, bo Kocham Cie na zabój..
|
|
 |
|
Może ciebie spotkam znowu, zaczniemy od początku. Oferuję siebie, przecież i tak nie mam majątku.
|
|
 |
|
Może nie wystarcze ale będe tuż obok prócz ciebie nie ma mnie dla nikogo...
|
|
 |
|
Była inna niż wszystkie. Nie chciała fejmu i rapu. Za każdym razem tak słodko spławiała wszystkich chłopaków. Pierwsza randka na dachu, pocałunek po joincie. Tak poczułem że jesteś dla mnie niezbędna jak słońce
|
|
 |
|
Wtedy byłem dla nich śmieciem nie chciałem wciagać syfu, dzisiaj jadę furą oni leżą brudni od rzygów
|
|
 |
|
I love you and it's killing me.
|
|
 |
|
Ja nigdy nie będę tą najważniejszą.
|
|
 |
|
Drogi Boże dlaczego zawsze ja mam tak ciężko? Czy nie zasłużyłam na szczęście? Przecież nie jestem czołgiem ani nie mam serca z kamienia, nie zniosę wszystkiego. Dlaczego zawsze stawiasz mnie pod ścianą dając do ręki broń osobie którą najbardziej kocham. Dlaczego zawsze ona do mnie strzela, a ty kierujesz pociski tak by nie trafiły w miejsca, które nie spowodują moją śmierci, a ogrom cierpienia. Proszę Cię, nie pozwól mi więcej zakochać się tak żebym nie potrafiła zastąpić nim świata. Nie pozwól mi nie przesypiać kolejnych nocy z powodu braku jego . Nie każ mi wracać do wspomnień i wyobrażać sobie jak było dobrze Nie daj przytulać się do jego taktownie bijącego serca, zabierz mi wzrok bym nie mogła już spojrzeć mu w oczy i słuch żebym już więcej nie słuchała jego głosu który wywołuje ciarki na moim ciele. Wiem że już dawno spisałeś mnie na straty obiecuję Ci że od jutra już świat będzie lepszy, a dziś pozwól mi samej strzelać do siebie, w miejsce, które pozwoli zamknąć mi oczy/o.n
|
|
 |
|
Wypełniam dni kawą i papierosami.|k.f.y
|
|
 |
|
Między nami jest dobrze, gdy jestesmy razem, ale odległość niszczy w Tobie wszystkie uczucia. Przepraszam, ale nie chce być tak kochana..|k.f.y
|
|
 |
|
Chcę dac Jej wszystko co najcenniejsze, każdą najdrobniejszą rzecz. Chcę, żeby czuła się bezpieczna...
|
|
 |
|
Nie jestem idealna, złoszczę się, czasem podniosę głos. Może za często, jednak..Nie!
Nie skrzywdzę go psychicznie, nie skrzywdzę fizycznie.
Mój cud, mój Anioł, który jest moim oczkiem w głowie.
|
|
|
|