 |
uwierz, że moje serce potrafi bić w rytm jego oddechu. | endoftime.
|
|
 |
bo przyjaźń to coś więcej niż piwo wypite pod blokiem.
|
|
 |
nic tak nie mobilizuje do myślenia, jak muzyka.
|
|
 |
wczoraj nie liczy się, bo wczoraj nie było mnie.
|
|
 |
doskonale wiedzieliśmy, że nie przeżyjemy bez siebie. mimo tego, każde z nas próbowało wpoić sobie, że nawzajem siebie nie potrzebujemy i, że samemu da się radę. | endoftime.
|
|
 |
był zawsze nawet gdy go nie potrzebowałam. gdy wyzywałam go od najgorszych, kiedy mówiłam jak bardzo go nienawidzę to on nie dawał za wygraną, i wytrzymywał to wszystko, chociaż na pewno nie raz zabolało. był bezkonkurencyjny w poprawianiu mi humoru, nawet jak miałam go cholernie dość i mówiłam mu to prosto w twarz, nie robił sobie z tego nic, siadał obok i z tym swoim uśmiechem na twarzy patrzył jak rozkurwia mnie od środka. był, po prostu był. | endoftime.
|
|
 |
jeśli ktoś nadaje sobie szczere miano naszego przyjaciela, to powinien być przy nas zawsze gdy tego potrzebujemy a nie kiedy ma na to ochotę, zawsze gdy jest uśmiech i gdy są łzy. | endoftime.
|
|
 |
ostatnim czasem, coraz częściej okazuje się kto zawsze był szczerym, a kto po prostu był szmatą zgarniającą to co się zachce. | endoftime.
|
|
 |
nie jest jedynym powodem mojego uśmiechu, ale stanowczo ulubionym. | endoftime.
|
|
 |
zasypia sama z własnymi myślami, płacz goi rany, ból przez ludzi których kochamy.
|
|
 |
czasami musimy przestać analizować przeszłość, przestać planować przyszłość, przestać zastanawiać się co tak naprawdę czujemy.
|
|
 |
'widzisz to wszystko ma swoje miejsce, tak jak to, że tutaj jestem a Ty mi okaż respekt.' | Mona.
|
|
|
|