 |
|
są takie osoby, które zawsze będą mieć takie miejsce w naszym życiu, że mimo upływu lat, mimo tego, że ktoś na ich miejsce już wprowadzał się i wyprowadzał wielokrotnie, mimo słów i wydarzeń, zawsze pojawiając się ponownie wywołują ten sam dreszcz. ten sam, jak za pierwszym razem. muśnięcie dłoni, zatopienie się w tych ramionach i to samo stado trzepoczących motylków w brzuchu. taki człowiek, z którym spędzasz chwile, dzień i znów wszystko wraca. tak niebezpiecznie wywracając wszystko. i nie ma obietnic, są tylko słowa, wspomnienia, przyznanie się że się trochę tęskni. i niby nie powinnam mieć żadnych złudzeń, to tylko ulotny moment. ale nie, ja siedzę naćpana jak cholera i patrzę na to zielone kółeczko przy jego nazwisku. czekam, nie pisze, nie odzywa się. schodzi z fejsa, a ja patrzę, nie ma go, minutę,5, 22, 58. znów jest, znów nie ma. czekam, kurwa, bez sensu, ale wciąż czekam. amfetamina robi swoje, trzyma w rydzach, daje siłę, mam być twarda, ale myślę i jednak kurwa czekam. /bm
|
|
 |
|
Kiedyś zrobiłabym wiele, abyś napisał do mnie to co teraz. Zmieniłam się i to nawet bardzo.
|
|
 |
|
zaangażujesz się w coś, liczysz na coś więcej i wystarczy jeden moment, aby wszystkie plany legły w gruzach
|
|
 |
|
czasem wydaje mi się, że moja samotność eksploduje, rozsadzając mnie od środka. czasem zastanawiam się, czy wypłakanie, wykrzyczenie albo wyśmianie tego obłędu może w czymkolwiek pomóc. czasem pragnienie dotyku, bycia dotykanym, czucia, jest tak silne, że porywa mnie do jakiegoś innego wszechświata, a tam, stojąc na krawędzi przepaści, nabieram pewności, że spadnę i nikomu nigdy nie uda się mnie znaleźć. to wydaje się prawdopodobne. krzyczę od lat, ale nikt mnie nigdy nie usłyszał.
|
|
 |
|
Ludzie potrafią zaskoczyć
|
|
 |
|
nie obchodzi mnie nic, dzisiaj liczę się tylko ja, nic innego bo tylko tak dosięgnie mnie szczyt wszystkiego
|
|
 |
|
zagrajmy w butelkę, niech wszyscy tu obecni znajdą swoje miejsce, ale nie będziemy sobie nic wyznawać czy lizać się z byle kim po prostu wóda niech beret zryje ci
|
|
 |
|
nienawidzę takich typów, co ci cisną, a nachlani mówią "weź się ze mną napij synu" synu? Ty, obrażasz moją matkę, zaraz ci najebie, lepiej kurwa znajdź se izolatkę, won
|
|
 |
|
nagle podbija Twój ex, ten prostak, mówi, że jesteś dla niego wszystkim, nie wie, że wszystkiego mieć nie można? szybko wrzucam go do rzeki, kręci to Twój iPhone 6
|
|
 |
|
kupiłem cytrynówkę, zrobiłem tylko po to by wiedzieć Cię podwójnie
|
|
 |
|
leżymy na plaży nad ranem, a twój uśmiechnięty wyraz twarzy to najpiękniejsze co napisałem
|
|
 |
|
no czego Ty chcesz? po chuj dzwonisz i piszesz mi, że znowu mnie, kurwa, chcesz
|
|
|
|