 |
Tęsknię za nią. Każdego pierdolonego dnia. I nagle dociera do mnie,że Ona nie tęskni za mną. Jestem skończony. Przegrałem wszystko.
|
|
 |
Prędzej umrę niż poczuję się szczęśliwa.
|
|
 |
Za każdym razem, kiedy Ty przeze mnie płakałaś,
To jakaś część mojego serca jakby we mnie pękała.
Awantury, wyprowadzki, ciche dni.
Sytuacje, których tak naprawdę nie powinno być.
Za które siebie winie, zrobiłem Ci tyle złego.
Zobaczysz żal minie, po prostu trzeba czasu do tego.
Nie mogę sobie wybaczyć niektórych rzeczy, uwierz.
Choć wiem, że ciężko uwierzyć w niektóre rzeczy co mówię.
Wiem, że trudno wymazać przykre wspomnienia.
Są bolesne jak spacer na boso po rozżarzonych kamieniach.
|
|
 |
Po co męczyć się wspomnieniami. Po co rozdrapywać rany, które on mi zadał. Niekiedy spędzam z nim miło czas, a w myślach mam wszystkie złe chwile, ten ból który mi zadał zdradzając mnie. Postanowiłam myśleć pozytywnie nie niszczyć teraźniejszości. Wyciąglełam wnioski i stałam się silniejsza !
|
|
 |
zdarza się podrzeć te kartki by potem je składać jak puzzle gdy czuje się martwy
|
|
 |
powiem Ci wszystko o kłamstwach, którymi karmiłem swoich i mogli wycisnąć nimi we mnie w końcu, lecz każdy się boi
|
|
 |
opisze to jak sobie wyobrażam Twój uśmiech i smutek i nie wiem już na co tutaj liczę
|
|
 |
opisz mi schron do którego udamy się razem kiedyś i ile było wieści gdzie ona i on umierali razem dla wspólnej potrzeby
|
|
 |
Ty, opisz mi dom, w którym co dzień siadasz do stołu z kartką i piszesz co myślisz o pogodzie, ludziach, czy są jeszcze tacy, których kochać warto
|
|
 |
w tym nie ma miłości, lecz nie potrafimy odpowiedzieć co jest. słowo za słowo, choć Hammurabiego nie widywaliśmy, wiesz
|
|
 |
Ty ze mną, ja z Tobą i pierdolić jutro, możemy dziś być, śmierdzi banałem to co mamy tutaj i jak o tym mówię. ja, zawsze spierdalałem przed zapachem szczęścia, dziś znowu go czuje
|
|
 |
nie proszę o rady, nie pytam o przeszłość i nie wiem co słychać u Ciebie dziś
|
|
|
|