|
siedziała na parapecie w jego bluzie i zaciągała się wiatrem.
|
|
|
cześć, nie jesteś zabójczo przystojny, ale nie martw się Shrek też nie był, a mimo to, rozkochał w sobie Fionę.
|
|
|
mam taką straszną ochotę, położyć się obok ciebie, na twoim łóżku, puścić jakiś film, może być nawet i horror, byleby oglądany koło ciebie, przy twoim sercu, przy twoich ustach.
|
|
|
przytulaj mnie za każdym razem, gdy będę mrugała.
|
|
|
nawet siedzenie u niego w pokoju i czekanie na frytki może być romantyczne.
|
|
|
płakałam wczoraj za tobą. płakałam, kiedy nikt nie widział. płakałam, bo już nigdy nie będziesz mój.
|
|
|
pamiętam, jak kiedyś zażartował, że czyta mi w myślach. mógłby czytać teraz, kiedy tak bardzo pragnę, żeby przysunął się kilka metrów w moją stronę, zamknął mnie w swoich ramionach i pocałował w czoło.
|
|
|
ten kto wraca jest zawsze kimś innym niż ten, który odszedł.
|
|
|
pytasz co jest najgorsze? to, że płacę za to wszystko, moim bólem. płacę za przeszłość, która cholernie boli i z którą nie mogę sobie poradzić. mimo wszystko walczę z nią, bo mam go codziennie przed oczami.
|
|
|
nie pisz mi tutaj słodkich słówek, nie spotykaj się ze mną dzień w dzień, nie całuj i nie przytulaj. nie mów "kocham", skoro masz zamiar tylko się mną zabawić a potem zwyczajnie zostawić.
|
|
|
po trzech latach zapominam. jest ciężko ale zapominam. bez problemu mogę napisać nasze inicjały na kartce w dużym sercu i ją spalić. już mnie to nie rusza. szkoda mi tylko tego, że te wszystkie zajebiste chwile musiały się tak skończyć.
|
|
|
ciekawi mnie, za jaki czas zauważysz jaki skarb miałeś przy sobie i tak po prostu go zostawiłeś bo inna miała dłuższe nogi.
|
|
|
|