 |
I tak kurwa po raz kolejny, ktoś odebrał mi resztki nadziei.
|
|
 |
Oddałabym wszystko, żeby w końcu było jak dawniej..
|
|
 |
Fale naszych uczuć spokojnie rozbijają się o nasze serca tworząc pełną harmonie w nas.Nasze oddechy niczym orkiestra grają nad naszymi twarzami wśród niemych słów naszych ust.Mówisz do mnie milcząc i rozumiem to bardziej niż jakiekolwiek słowa.Twój wzrok, zerwone usta, pieprzyk,dołek,delikatna skóra,zimne stopy,to wszystko przekonuje mnie jak bardzo mnie kochasz. Każdy Twój gest daje mi pewność o tym,że sens mojego życia istnieje.Splecione palce,w których chowamy całą obawę o jutro upewniają mnie, że nawet kiedy wygaśnie blask moich oczu,a krew zwolni mój powód by żyć-Twoja miłość nadal będzie tętnić tą samą siłą,a nawet większą.Wszechświat rozszerzając się rozszerzy nasze serca by mógłby pomieścić jeszcze więcej hektolitrów miłości,które nigdy się nie przeleją,ani nie wyschną.Będą oceanem bez dna.Niebezpiecznym,a zarazem spokojnym.Oceanem,na którym chcę dryfować do końca życia.
|
|
 |
Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko.
|
|
 |
I wiesz w sumie wolę być sama, bo to nie mnie, a Ciebie zniszczyła prawda ! ; ))
|
|
 |
Nie chciał związku, nie chodzi o to, że nie mógł. Trwałoby to za długo i tak bez celu. Dzięki jeszcze raz, dzięki też za nic, mogłam Cię kochać, tak wiesz, bez granic. ♥
|
|
 |
Nie stać Cię na żadne słowo " cześć ", czy " nara ", nie stać mnie na wyrozumiałość, więc wypierdalaj ! ; ]]
|
|
 |
Idzie tą drugą jest tak dziwnie chłodno. Mieli być na dłużej, teraz żyją osobno. Tak mówił wiesz, ale to było wcześniej, mijają się jest tak obco i śmiesznie. Wiem teraz, że oczekiwałam za wiele, nas nie ma, a Ty dla mnie nie istniejesz. ♥
|
|
 |
Dziękuje za wszystko i dzięki też za nic. Za pierdolony dotyk i za chorą nienawiść ! ; ]]
|
|
 |
Chciałam zmian, choć znowu wracam do tego co było, do tych ludzi co kiedyś wspólnie się żyło. Olałam to lepsze, wybrałam ich i te szlugi. Pewnie powiesz " Kurwa obiecała, że rzuci! ", choć to nieważne - obiecałam, że rzucę, nie ma Ciebie i do obietnic nie wrócę. Chcesz zapomnieć, chcę zapomnieć o Nas, jak było nie wiem, szukałam pocieszenia w innych ramionach. Zapomnisz, bo jesteś na tyle silny, ja nie daję rady, choć wiem, że będzie inny. Ktoś inny dający mi to czego Ty nie dałeś, inne dupy i koledzy - sam to wybrałeś. Nie ubolewam, choć boli tak mocno, te słowa i obietnice, tylko pytam kurwa po co ? Nie byłabym już w stanie Ci wybaczyć, znaczyłeś dla mnie wszystko, teraz już nic nie znaczysz..
|
|
 |
To nie ja zostawiłam, bo jak wiesz - obiecałam, że będę. Mimo Twoich porażek, zawsze byłam w potrzebie..
|
|
 |
Mimo, że nie chcę wciąż do tego wracam. Za dużo wspomnień, co racja to racja. Kochałam Go, a w Jego rękach byłam zabawką, nie poniewieraj kobietą, tak jak nie robisz tego matką. Bądź szczery, bo przecież o to chodzi, kolejna panna jest, kolejna odchodzi ! ;- ))
|
|
|
|