![nie lubię świąt. nie widzę w nich tego co reszta. jest szaro i smutno. na siłę robię wszystko aby chociaż trochę poczuć ten klimat ale na marne. te kilka dni w roku są moimi najgorszymi. miliony życzeń o nowego chłopaka o dobre oceny żebym nie niszczyła sobie urody bla bla bla. w te dni czuję się samotniejsza niż kiedykolwiek. zamiast uśmiechu łzy. zamiast kolęd łzawe ballady. zamiast gorącej herbaty butelka wina. zamiast pierników paczka fajek. co wieczór siadam na oknie i spoglądając w niebo przeklinam każdą z gwiazd. nienawidzę świąt. nienawidzę całej tej hipokryzji obecnej w każdym słowie i geście. nie ma jego nie ma obok mnie ani jednej bliskiej mi osoby. smutne? prawdziwe.](http://files.moblo.pl/0/9/16/av65_91681_tumblr_n2eixs2dcp1r4ueyro1_500.jpg) |
nie lubię świąt. nie widzę w nich tego co reszta. jest szaro i smutno. na siłę robię wszystko aby chociaż trochę poczuć ten klimat, ale na marne. te kilka dni w roku, są moimi najgorszymi. miliony życzeń o nowego chłopaka, o dobre oceny, żebym nie niszczyła sobie urody, bla bla bla. w te dni czuję się samotniejsza niż kiedykolwiek. zamiast uśmiechu - łzy. zamiast kolęd - łzawe ballady. zamiast gorącej herbaty - butelka wina. zamiast pierników - paczka fajek. co wieczór siadam na oknie i spoglądając w niebo przeklinam każdą z gwiazd. nienawidzę świąt. nienawidzę całej tej hipokryzji obecnej w każdym słowie i geście. nie ma jego, nie ma obok mnie ani jednej bliskiej mi osoby. smutne? prawdziwe.
|
|
![Każdego dnia wstajesz z nadzieją że dziś będzie lepiej. Starasz się uśmiechać byleby się nie rozpłakać. Wchodzisz do łazienki rozczesujesz włosy patrząc w lustro widzisz uśmiech zwykle ten sztuczny. Szykujesz się zakładasz ulubione ciuchy w których czujesz się najlepiej. Szybkim pośpiechem bierzesz plecak i ruszasz w stronę szkoły. Jesteś w szkole znowu żartujesz uśmiechasz się ciągle coś. Funkcjonujesz starasz się zrobić dobre wrażenie. Czas zajęć mija. Wracasz do domu ściągasz buty odkładasz plecak wchodzisz do pokoju siadasz w swoim ulubionym miejscu i znów wybuchasz płaczem. Znów nie wytrzymałaś nie zatrzymałaś bólu. Znów wszystko pękło rozsypałaś się bo po prostu brakuję Ci sił.. Ale ile jeszcze tak dasz radę? Ile wytrzymasz? Ile jeszcze zniesiesz ten ból który wypełnia Cię po brzegi? Ile jeszcze razy pokażesz wszystkim tę nie właściwą stronę swojej twarzy? No ile? Ty potrzebujesz pomocy nie odpychaj wszystkich daj sobie pomóc. Chyba potrzebuję pomocy.](http://files.moblo.pl/0/9/16/av65_91681_tumblr_n2eixs2dcp1r4ueyro1_500.jpg) |
|
Każdego dnia wstajesz z nadzieją, że dziś będzie lepiej. Starasz się uśmiechać, byleby się nie rozpłakać. Wchodzisz do łazienki, rozczesujesz włosy, patrząc w lustro widzisz uśmiech - zwykle ten sztuczny. Szykujesz się, zakładasz ulubione ciuchy, w których czujesz się najlepiej. Szybkim pośpiechem bierzesz plecak i ruszasz w stronę szkoły. Jesteś w szkole, znowu żartujesz, uśmiechasz się, ciągle coś. Funkcjonujesz, starasz się zrobić dobre wrażenie. Czas zajęć mija. Wracasz do domu, ściągasz buty, odkładasz plecak, wchodzisz do pokoju, siadasz w swoim ulubionym miejscu i znów wybuchasz płaczem. Znów nie wytrzymałaś, nie zatrzymałaś bólu. Znów wszystko pękło, rozsypałaś się, bo po prostu brakuję Ci sił.. Ale ile jeszcze tak dasz radę? Ile wytrzymasz? Ile jeszcze zniesiesz ten ból, który wypełnia Cię po brzegi? Ile jeszcze razy pokażesz wszystkim tę nie właściwą stronę swojej twarzy? No ile? Ty potrzebujesz pomocy, nie odpychaj wszystkich, daj sobie pomóc. - Chyba potrzebuję pomocy.
|
|
![są takie słowa które bolą najbardziej. słowa których nigdy nie powinno się mówić nawet najgorszemu wrogowi. a jednak ty właśnie ty karmisz nimi moje serce. nic z tego nie rozumiem. co ci zrobiłam że zasłużyłam na taką opinię z twoich ust? przecież kochałam cię szczerzej niż kogokolwiek innego. robiłam wszystko abyś był szczęśliwy abyś to we mnie widział kobietę swojego życia. a ty? odszedłeś. nie chcę wiedzieć ile było po mnie. ale kochanie koło mnie wciąż nikogo nie ma. kilku próbowało starali się rozpalić iskrę ale bezskutecznie. utworzyłam wokół swojego serca ogrodzenie do którego jedynie ty masz klucz. i wiesz powinieneś dbać o nie. potrzebuje tak wiele troski i opieki jak niemowlę bezskutecznie proszące o wodę. więc błagam przestań bo usycham. nie oczekuję od ciebie już niczego. jeśli to koniec to odejdź ale bez słowa bo to one mnie zabijają.](http://files.moblo.pl/0/9/16/av65_91681_tumblr_n2eixs2dcp1r4ueyro1_500.jpg) |
są takie słowa, które bolą najbardziej. słowa, których nigdy nie powinno się mówić nawet najgorszemu wrogowi. a jednak ty, właśnie ty, karmisz nimi moje serce. nic z tego nie rozumiem. co ci zrobiłam, że zasłużyłam na taką opinię z twoich ust? przecież kochałam cię, szczerzej niż kogokolwiek innego. robiłam wszystko abyś był szczęśliwy, abyś to we mnie widział kobietę swojego życia. a ty? odszedłeś. nie chcę wiedzieć ile było po mnie. ale kochanie, koło mnie wciąż nikogo nie ma. kilku próbowało, starali się rozpalić iskrę, ale bezskutecznie. utworzyłam wokół swojego serca ogrodzenie, do którego jedynie ty masz klucz. i wiesz, powinieneś dbać o nie. potrzebuje tak wiele troski i opieki jak niemowlę bezskutecznie proszące o wodę. więc błagam, przestań, bo usycham. nie oczekuję od ciebie już niczego. jeśli to koniec, to odejdź, ale bez słowa, bo to one mnie zabijają.
|
|
![Boję się że Ty wcale tego moje kochania nie czujesz bo nie przejawia się ono w żadnej formie dbania o Ciebie. Chciałabym jednak żebyś pamiętał że ja o siebie też przecież nie dbam. Jestem czasem dla Ciebie nieczuła ale ja i dla siebie jestem nieczuła. Zwłaszcza w drobiazgach. Nie zrobię Ci śniadania ale wiesz – ja i sobie nie zrobię śniadania. Agnieszka Osiecka](http://files.moblo.pl/0/9/16/av65_91681_tumblr_n2eixs2dcp1r4ueyro1_500.jpg) |
Boję się, że Ty wcale tego moje kochania nie czujesz, bo nie przejawia się ono w żadnej formie dbania o Ciebie. Chciałabym jednak, żebyś pamiętał, że ja o siebie też przecież nie dbam. Jestem czasem dla Ciebie nieczuła, ale ja i dla siebie jestem nieczuła. Zwłaszcza w drobiazgach. Nie zrobię Ci śniadania, ale wiesz – ja i sobie nie zrobię śniadania. / Agnieszka Osiecka
|
|
![Żeby był żeby chciał być żeby nie zniknął...](http://files.moblo.pl/0/9/12/av65_91286_prysznic.jpeg) |
Żeby był, żeby chciał być, żeby nie zniknął...
|
|
![W całym kraju spodziewamy się opadów złości i zawiści. Na termometrach wzbiera nienawiść.](http://files.moblo.pl/0/9/12/av65_91286_prysznic.jpeg) |
W całym kraju spodziewamy się opadów złości i zawiści. Na termometrach wzbiera nienawiść.
|
|
![Człowiek jest jak bibuła. Nasiąka wszystkim co usłyszy lub przeczyta. Buduje swoją opinię o drugiej osobie na podstawie stereotypów plotek czy samego wyglądu. Wkurwia mnie to. Złota zasada jeśli nie znasz nie oceniaj.](http://files.moblo.pl/0/9/12/av65_91286_prysznic.jpeg) |
Człowiek jest jak bibuła. Nasiąka wszystkim co usłyszy lub przeczyta. Buduje swoją opinię o drugiej osobie na podstawie stereotypów, plotek, czy samego wyglądu. Wkurwia mnie to. Złota zasada - jeśli nie znasz, nie oceniaj.
|
|
![Pewni ludzie to anioły. Są strasznie wrażliwi delikatni i dobrzy. Przez przypadek znaleźli się na ziemi i nie są odporni na ludzką krzywdę ból i cierpienie dlatego źle się tu czują i odbierają sobie życie. Chcą wrócić do domu.](http://files.moblo.pl/0/9/12/av65_91286_prysznic.jpeg) |
Pewni ludzie to anioły. Są strasznie wrażliwi, delikatni i dobrzy. Przez przypadek znaleźli się na ziemi i nie są odporni na ludzką krzywdę, ból i cierpienie, dlatego źle się tu czują i odbierają sobie życie. Chcą wrócić do domu.
|
|
![powinniście być tutaj przy mnie. trzymać mnie za rękę przytulić i powiedzieć przyrzec że wszystko będzie dobrze. ale was nas już nie ma. pozostały tylko wspomnienia i setki zdjęć do których znowu płaczę. znowu kurwa cały mój świat się załamuje a was nie ma. gdzie jesteście anioły? mieliście mnie chronić nie pozwolić abym po raz kolejny upadła. przecież tak pięknie mówiliście jak wam na mnie zależy a ja wam uwierzyłam. uwiedliście mnie słodkimi słówkami i przysięgami. i jestem zbyt naiwna i to znowu się ujawnia. bo przecież miałam być zimną obojętną na wszelkie uczucia suką a zamiast to powierzyłam całe swoje serce w wasze ręce. serce które teraz bezlitośnie łamiecie na drobne kawałki doszczętnie je niszcząc. bez was umieram. teraz siedząc po kilku piwach umieram. bo was potrzebuję a was nie ma. i najgorsze że czuję że już nigdy was nie będzie. a to kurwa szkoda](http://files.moblo.pl/0/9/16/av65_91681_tumblr_n2eixs2dcp1r4ueyro1_500.jpg) |
powinniście być tutaj, przy mnie. trzymać mnie za rękę,przytulić i powiedzieć, przyrzec że wszystko będzie dobrze. ale was, nas już nie ma. pozostały tylko wspomnienia i setki zdjęć, do których znowu płaczę. znowu kurwa cały mój świat się załamuje, a was nie ma. gdzie jesteście anioły? mieliście mnie chronić, nie pozwolić abym po raz kolejny upadła. przecież tak pięknie mówiliście jak wam na mnie zależy, a ja wam uwierzyłam. uwiedliście mnie słodkimi słówkami i przysięgami. i jestem zbyt naiwna i to znowu się ujawnia. bo przecież miałam być zimną, obojętną na wszelkie uczucia suką, a zamiast to powierzyłam całe swoje serce w wasze ręce. serce, które teraz bezlitośnie łamiecie na drobne kawałki, doszczętnie je niszcząc. bez was umieram. teraz, siedząc po kilku piwach, umieram. bo was potrzebuję, a was nie ma. i najgorsze, że czuję, że już nigdy was nie będzie. "a to kurwa szkoda"
|
|
|
|