głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cytrynoowa

On i Ona   teoretycznie najlepsza para na świecie. Praktycznie   wieczne kłótnie o nic.

malydebil dodano: 28 stycznia 2013

On i Ona - teoretycznie najlepsza para na świecie. Praktycznie - wieczne kłótnie o nic.
Autor cytatu: jachcenajamaice

Mam go  mam go  chociaż wcale go nie kocham i oboje mamy alkohol w żyłach  a on do tego ma jeszcze miłość w głowie i dba o mnie  dba o mnie  bo chyba coś  co wzięliśmy podziałało na mnie nie tak jak powinno i mam straszne myśli  przerażające myśli o ludziach robiących sobie krzywdę i myślę jak bardzo chciałabym kogoś innego tutaj  teraz  ale już nie krzyczę  nie krzyczę już od paru miesięcy  zresztą nie mogę  a on chyba właśnie uderzył kogoś kto przechodził obok mnie z papierosem  bo chyba zaraz będę wymiotować  ale nie mogę  nie mogę niczego  przytula mnie  och  widzę jego oczy i przecież kurwa wiem  że to wcale nie tak miało być  że złe oczy  że nie te  nie ta twarz  i nie te ręce na biodrach i mam ochotę położyć się pod ścianą i płakać  ale nie mogę  to studniówka  mogę jedynie zamknąć się w kabinie i rzygać  więc rzygam  przeklinam do sedesu  ale wcale nie jest mi lepiej  wychodzę i widzę tą samą twarz  czuje te same ramiona  wciąż dbające  opiekuńcze  czułe i kurwa nie Twoje.

malydebil dodano: 28 stycznia 2013

Mam go, mam go, chociaż wcale go nie kocham i oboje mamy alkohol w żyłach, a on do tego ma jeszcze miłość w głowie i dba o mnie, dba o mnie, bo chyba coś, co wzięliśmy podziałało na mnie nie tak jak powinno i mam straszne myśli, przerażające myśli o ludziach robiących sobie krzywdę i myślę jak bardzo chciałabym kogoś innego tutaj, teraz, ale już nie krzyczę, nie krzyczę już od paru miesięcy, zresztą nie mogę, a on chyba właśnie uderzył kogoś kto przechodził obok mnie z papierosem, bo chyba zaraz będę wymiotować, ale nie mogę, nie mogę niczego, przytula mnie, och, widzę jego oczy i przecież kurwa wiem, że to wcale nie tak miało być, że złe oczy, że nie te, nie ta twarz i nie te ręce na biodrach i mam ochotę położyć się pod ścianą i płakać, ale nie mogę, to studniówka, mogę jedynie zamknąć się w kabinie i rzygać, więc rzygam, przeklinam do sedesu, ale wcale nie jest mi lepiej, wychodzę i widzę tą samą twarz, czuje te same ramiona, wciąż dbające, opiekuńcze, czułe i kurwa nie Twoje.
Autor cytatu: niecalkiemludzka

spotykam Ciebie znów  patrzysz na mnie i widzisz  że  czuję to co Ty albo któreś z nas się myli  palę papierosa i patrzę w Twoje oczy  myśląc  że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy  w moim innym świecie...

inmyveins dodano: 27 stycznia 2013

spotykam Ciebie znów, patrzysz na mnie i widzisz, że czuję to co Ty albo któreś z nas się myli palę papierosa i patrzę w Twoje oczy myśląc, że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy w moim innym świecie...

1 Nie chciałam go kochać. Kurwa  miłość do niego była ostatnią rzeczą jakiej potrzebowałam w tym pokręconym momencie życia. Nie chciałam jego uśmiechów  bałam się czuć jego rąk owiniętych wokół  mojej tali. Przerażała mnie perspektywa bycia z nim  a chyba bardziej przy nim. Bo przecież był trudny  zawiły – taki jak ja. A skoro ja sama nie mogłam uporać się z sobą to po co Boże stawiasz na mojej drodze podobnego człowieka? Oszalałeś. Chciałeś żebym poplątała się w tej pierdolonej  brudnej szarej i bolesnej rzeczywistości. Ale dałam radę możesz być ze mnie dumny.

nervella dodano: 27 stycznia 2013

1 Nie chciałam go kochać. Kurwa, miłość do niego była ostatnią rzeczą jakiej potrzebowałam w tym pokręconym momencie życia. Nie chciałam jego uśmiechów, bałam się czuć jego rąk owiniętych wokół mojej tali. Przerażała mnie perspektywa bycia z nim, a chyba bardziej przy nim. Bo przecież był trudny, zawiły – taki jak ja. A skoro ja sama nie mogłam uporać się z sobą to po co Boże stawiasz na mojej drodze podobnego człowieka? Oszalałeś. Chciałeś żebym poplątała się w tej pierdolonej, brudnej,szarej i bolesnej rzeczywistości. Ale dałam radę,możesz być ze mnie dumny.

2 Tkwię wraz z nim w tym popierdolonym świecie i jest mi chyba łatwiej. Wspólnie balansujemy między melancholią a euforią. Razem ćpamy pijemy do upadłego i budzimy się obok siebie w nieznanych nam miejscach. Niszczymy się i ranimy  ranimy i niszczymy i tak w kółko. Traktuje mnie jak śmiecia po to żeby po chwili pocałować mnie tak jak gdybym była całym jego światem. Chyba nie o to Ci chodziło Boże? Chyba mieliśmy być dla siebie schronem a nie zagładą  prawda? Chyba miał mnie z tego wyciągnąć  albo ja jego. Chyba planem nie było nasze wspólne stoczenie się z uśmiechami na twarzach i obłędem w oczach? Coś Ci nie wyszło Boże coś schrzaniłeś – po prostu.   nerv

nervella dodano: 27 stycznia 2013

2 Tkwię wraz z nim w tym popierdolonym świecie i jest mi chyba łatwiej. Wspólnie balansujemy między melancholią a euforią. Razem ćpamy,pijemy do upadłego i budzimy się obok siebie w nieznanych nam miejscach. Niszczymy się i ranimy, ranimy i niszczymy i tak w kółko. Traktuje mnie jak śmiecia po to żeby po chwili pocałować mnie tak jak gdybym była całym jego światem. Chyba nie o to Ci chodziło Boże? Chyba mieliśmy być dla siebie schronem a nie zagładą, prawda? Chyba miał mnie z tego wyciągnąć, albo ja jego. Chyba planem nie było nasze wspólne stoczenie się z uśmiechami na twarzach i obłędem w oczach? Coś Ci nie wyszło Boże,coś schrzaniłeś – po prostu. / nerv

1   mam kurwa dość docinek co do mojej przeszłości – zrozum  syknęłam któregoś styczniowego wieczoru i mozolnie zwlekłam się z łóżka  wzrokiem nerwowo szukając bielizny. Nie odezwał się  leżał nadal z przymkniętymi oczyma jakby własnie walczył z rzeczywistością dobijającą się do jego powiek. – chodź tu – usłyszałam wreszcie zdecydowanym  męskim głosem – no chodź – powtórzył.

nervella dodano: 27 stycznia 2013

1 - mam kurwa dość docinek co do mojej przeszłości – zrozum, syknęłam któregoś styczniowego wieczoru i mozolnie zwlekłam się z łóżka, wzrokiem nerwowo szukając bielizny. Nie odezwał się, leżał nadal z przymkniętymi oczyma jakby własnie walczył z rzeczywistością dobijającą się do jego powiek. – chodź tu – usłyszałam wreszcie zdecydowanym, męskim głosem – no chodź – powtórzył.

2 Podeszłam położyłam się a on mnie przytulił. Nie był to jednak zwyczajny uścisk  nigdy nie przytulał mnie w ten sposób. To było coś magnetycznego  czułam jego ból spowodowany moją przeszłością  czułam pięści zaciśnięte na plecach  jego usta na moim karku – całowal mnie tak jakby właśnie mój kark wyznaczał mu granice wszechświata  boże ile w tym uścisku było miłości ile pieprzonej nienawiści  ile niezrozumienia  i kurwa jednocześnie tak wiele akceptacji. Kochał mnie – zadawałam mu ból  doprowadzałam na granice ale nie potrafił wyrzucić mnie ze swojego świata. Jest dla mnie  jest mój  jest moim światem  marzeniami których nigdy nie miałam  nie chcę go krzywdzić.   nerv

nervella dodano: 27 stycznia 2013

2 Podeszłam,położyłam się a on mnie przytulił. Nie był to jednak zwyczajny uścisk, nigdy nie przytulał mnie w ten sposób. To było coś magnetycznego, czułam jego ból spowodowany moją przeszłością, czułam pięści zaciśnięte na plecach, jego usta na moim karku – całowal mnie tak jakby właśnie mój kark wyznaczał mu granice wszechświata, boże ile w tym uścisku było miłości,ile pieprzonej nienawiści, ile niezrozumienia, i kurwa jednocześnie tak wiele akceptacji. Kochał mnie – zadawałam mu ból, doprowadzałam na granice,ale nie potrafił wyrzucić mnie ze swojego świata. Jest dla mnie, jest mój, jest moim światem, marzeniami których nigdy nie miałam, nie chcę go krzywdzić. / nerv

spójrz  niektórym się udało. a nam?   md.

malydebil dodano: 26 stycznia 2013

spójrz, niektórym się udało. a nam? / md.

niewyobrażalne jak bardzo ktoś może  stać się częścią ciebie pomimo tego  że spędziłeś z tą osobą jedynie kilka godzin. wcześniej nie miałeś pojęcia  że ktoś taki istnieje  a teraz potrzebujesz Go jak powietrza...

malydebil dodano: 26 stycznia 2013

niewyobrażalne jak bardzo ktoś może, stać się częścią ciebie pomimo tego, że spędziłeś z tą osobą jedynie kilka godzin. wcześniej nie miałeś pojęcia, że ktoś taki istnieje, a teraz potrzebujesz Go jak powietrza...

Kiedy tylko kładę się do łóżka i mam chwilę  by odetchnąć oraz pomyśleć  przeanalizować ostatnie wydarzenia  to zaczynam myśleć o Tobie. A jak zaczynam myśleć  to i tęsknić. A jak tęsknie  to uświadamiam sobie  jak bardzo Cię kocham. A kiedy sobie to uświadamiam  zaczynam płakać. A potem to już te kilka godzin snu poszły się gdzieś jebać.

malydebil dodano: 26 stycznia 2013

Kiedy tylko kładę się do łóżka i mam chwilę, by odetchnąć oraz pomyśleć, przeanalizować ostatnie wydarzenia, to zaczynam myśleć o Tobie. A jak zaczynam myśleć, to i tęsknić. A jak tęsknie, to uświadamiam sobie, jak bardzo Cię kocham. A kiedy sobie to uświadamiam, zaczynam płakać. A potem to już te kilka godzin snu poszły się gdzieś jebać.

to jedna z tych nocy  gdy z całej siły zaciskasz powieki i starasz się nie płakać. modlisz się o sen  ale on nie nadchodzi. gdy oczy wypalane powoli codziennością widzą coraz gorsze i gorsze obrazy i pamiętają  a bezsenność wkrada się pod poduszki przez nieszczelne okna i otula smutkiem niczym chłodną pierzyną. to ten moment  gdy marzysz i marzysz i marzysz o lepszym jutrze  które nie nadejdzie.   md.

malydebil dodano: 26 stycznia 2013

to jedna z tych nocy, gdy z całej siły zaciskasz powieki i starasz się nie płakać. modlisz się o sen, ale on nie nadchodzi. gdy oczy wypalane powoli codziennością widzą coraz gorsze i gorsze obrazy i pamiętają, a bezsenność wkrada się pod poduszki przez nieszczelne okna i otula smutkiem niczym chłodną pierzyną. to ten moment, gdy marzysz i marzysz i marzysz o lepszym jutrze, które nie nadejdzie. / md.

chociaż jest mi bardzo bliski  nie chcę by zbliżył się do mnie za bardzo.

malydebil dodano: 26 stycznia 2013

chociaż jest mi bardzo bliski, nie chcę by zbliżył się do mnie za bardzo.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć