 |
`jak będzie chujowo to sie najebiemy i bedzie zajebiście
|
|
 |
jestem wolna polecam to uczucie .
|
|
 |
nie wiem ile czasu bede sie jeszcze ludzila, pisala do ciebie z nadzieja ze na tego smsa akurat odpiszesz, czekala na jakis gest znaczacy cos wiecej, chociaz i tak jestem swiadoma ze to sie nigdy nie zdarzy, ale nic nie poradze na to co wyczynia moje serce .
|
|
 |
chyba byłam ślepa, bo przecież skurwysyństwo masz wypisane na twarzy.
|
|
 |
W żyłach większe stęzenie vódki niż miłości ./ scoobychrupek
|
|
 |
- Misia, Misia, Misia. Ale Ty się boisz tych pająków. - A Ty niczego się nie boisz? - No właśnie oprócz śmierci i samotności to nie. - Nawet węży? Krokodyli? Robaków? - Nie. ostatnio nawet głaskałem węża. - O kurwa -.- . | miisiiek
|
|
 |
chyba teraz moja kolej na brak czasu, poczekam, aż zatęsknisz.
|
|
 |
- Masz przy sobie jakieś psie żarcie? - Nie, czemu pytasz? - Ta suka się zbliża i myślałam, że wyczuła jakieś chrupki czy coś.
|
|
 |
I tak kurwa , owszem ! Jestem zazdrosna o kazda dziewczyne , ktora kiedykolwiek dotykales , nawet o te z ktorymi tylko i wylacznie pisales na gadu , lub te ktore patrzyly i patrza na Ciebie z ukrycia !
|
|
 |
brat przysiadał na rancie mojego łóżka przeszkadzając mi w lekturze książki. kiedy w końcu podniosłam na Niego wzrok posłał mi wymuszony, pełen smutku półuśmiech. - wiesz, przesłuchiwałem dziś Jego kawałki, te które nagraliśmy wspólnie w ubiegłoroczne ferie, jak i te, które nawinął specjalnie na dzień moich urodzin... - zaczął lekko łamiącym się głosem. od razu zrozumiałam o kim mówił, a w gardle wyrosła mi gula. - kurwa, dziś mija rok, rozumiesz? dokładnie rok. gdybyśmy wtedy przesunęli ten cholerny wyjazd, a On zdobył kasę... żyłby. byłby tu z nami, może siedzielibyśmy teraz w moim pokoju przed kompem grając w jakąś banalną grę, tracąc kolejny dzień z życiorysu. możliwe. ale nadal miałbym Go na jeden telefon, i chwilę później w klubie za rogiem na piwie. nie wiem co za idiota Go skąd zabrał. - wydusił nie robiąc przerw. chciałam Mu pomóc, choć poklepać po ramieniu, czy rzucić jakimś słowem pocieszenia. ale potrafiłam tylko odwrócić wzrok i podświadomie patrzeć na Jego cierpienie.
|
|
 |
błędy – wszyscy je popełniamy. zazwyczaj mamy najlepsze intencje jak trzymanie czegoś w tajemnicy, by kogoś chronić. albo chcemy oddalić się od osoby, którą się staliśmy. czasami nie wiemy nawet, jakie błędy popełniliśmy. albo odkrywamy to w ostatniej chwili żeby zdążyć wszystko wyprostować. ale żaden błąd nie zdarza się bez powodu. daje nam lekcje czegoś, czego w innym wypadku byśmy nie zrozumieli. można mieć tylko nadzieję, że więcej nie popełnimy tego błędu. całe szczęście, że tak się nigdy nie dzieje. / lipstickk
|
|
 |
I siedzę, jak ta pierdolnięta, z nadzieją, że w końcu się odezwie.
|
|
|
|