 |
jesteś w stanie powiedzieć , ile już było tych obietnic ? obietnic , po których miało być tak perfekcyjnie i idealnie , obietnic w których nikt i nic nie miał prawa nam zagrozić . jesteś w stanie powiedzieć ? wiesz , ja chyba też nie . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
zawsze wiedziałeś , że nie jesteś w stanie nic zrobić . od początku prawda ? nawet gdy trzymałeś mnie za rękę , nawet gdy byliśmy ze sobą tak cholernie blisko . wiedziałeś , że nie będziesz w stanie powiedzieć mi tak oczywistej dla nas prawdy , bo uczucia po prostu cię przerastają , czyż nie ? / tymbarkoholiczka
|
|
 |
bała się tego dnia , wiesz ? bała się dnia , gdy tymbarki zamieni na piwo , jogurtowe chupa chupsy na śmierdzące fajki , a miłość swojego życia na jakiegoś frajera , który będzie traktował ją jak szmate . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
ej , ej , stój , zaczekaj . czy to nie ty zawsze mówiłeś , że ładna buzia nigdy nie będzie tak ważna i wartościowa jak ładne serce ? / tymbarkoholiczka
|
|
 |
siedzę w bezdennej wspomnień studni , zamykam oczy , czuję zapachy z jej kuchni . / pihu x3
|
|
 |
|
chodź, proszę. zaciśnij na moich rozdygotanych dłoniach, swoje, weź mnie bez słowa w ramiona i kołysz, póki nie zamknę wystraszonych oczu, zaszklonych łzami. szepcz coś, chociażby o tym, co jadłeś wczoraj na śniadanie czy o ślubie dalekiej ciotki. bądź.
|
|
 |
mogłabym pisac wiele, jak bardzo im dziękuje za wszystkie dni spędzone razem, za wszystkie melanże, spontany, głupie akcje i porozumiewanie się bez słów. mogłabym wymieniać nieskończoność sutacji w jaki sposób poprawiali mi humor i pisać jak wiele im zawdzięczam. mogłabym również opowiadać ile rozmów odbyliśmy, ciężkich rozkmin - naprawdę ciężkich. jak i również ile razy płakaliśmy ze śmiechu, oczywiście nie tylko ze śmiechu, bo było pareset dni pogorążonych w smutku. opisywać nasze kłotnie, wyzywanie się w formie żartu, lub na poważnie - a najlepsze było godzenie się po paru minutach i godzinach. ale także po paru dniach i tygodniach. mogłabym, ale wiecie co? nie ma takiej potrzeby - tu wystarczy kocham was, a wy już wiecie za co i co razem przeżyliśmy. /stawiamnachillout
|
|
 |
chcę do ciebie wrócic, nie pragnę niczego bardziej niż poczuć znów ten zapach perfum, pocałować cie i przytulić. chociaż serce, nie woła - ono wrzeszczy 'spróbuj'. rozum walczy z nim tak zawzięcie wyszukując argumentów, a najgorze jest to, że on ma przewagę. /stawiamnachillout
|
|
 |
|
mam trochę piegów na nosie, włosy związane w iście nieogarnięty kucyk, wystygłą kawę w wysokim kubku i popsute serce. naprawdę popsute. niczym jogurt pokryty pleśnią, grubo po terminie, bo ten cudowny koleś nie miał akurat na niego ochoty.
|
|
 |
wiesz za czym najbardziej tęsknię? za zapachem Twojej bluzy, za dotykiem Twoich dłoni, za biciem Twojego serca, za Tobą. /niebanalnieproste
|
|
 |
wiesz co zrobić, żeby wszystko zjebać.
|
|
 |
|
Kiedy ktoś zadał mi pytanie czy wiem jak wygląda prawdziwa przyjaźń. Spojrzałam w jej oczy i wiedziałam wszystko, bo to właśnie ona jest jej największą i najbardziej trafną definicją. Powierzyłyśmy sobie już w życiu tysiące sekretów,nieraz podawałyśmy sobie ręce kiedy jedna z nas spadała na samo dno, razem wciągałyśmy się w przeróżne uzależnienia,obie potrafiłyśmy się z nich skutecznie wyciągnąć.Tylko z nią czuję się najlepiej, najzajebistsze odpały nastoletnich dziewczyn zachowujących się niekiedy gorzej niż pięciolatki.Kocham ją za to,że potrafię dzięki niej uśmiechać się przez łzy,że potrafi udowodnić mi czynami słowa"Wszystko będzie dobrze,naprawimy to"Wkurwia mnie chwilami,przyznaję ale czym byłaby prawdziwa przyjaźń bez tego typu emocji. Najbanalniejsze momenty,dzięki niej stały się najpiękniejszymi wspomnieniami.Wezmę kiedyś jej zdjęcie do ręki i pokażę wnukom dodając słowa " Warto wierzyć w prawdziwą przyjaźń" . /dajmitenbit
|
|
|
|