 |
|
I w koncu już nie wiem co jest dobre a co złe
|
|
 |
|
Pada deszcz. Moknę. nie wzięłam ze sobą nawet bluzy. W oddali widzę jakoś postać. Zawsze poznam ten zarys sylwetki. To Ty. Idziesz trzymając w jednej ręce parasolkę, w drugiej swoją bluzę, tą która mi się najbardziej podoba. Uśmiechasz się łobuzersko zakładając mi bluzę. Całujesz w czoło i chwytasz mocno za rękę. I powiedz jak można Cię nie kochać?
|
|
 |
|
I tak chciałoby się do końca w beztroskim życiu iść do przodu.
|
|
 |
|
Cierpieć na ból brzucha z powodu ciągłych wybuchów śmiechu to tylko czysta przyjemność.
|
|
 |
|
Jesteś ze mną. Rozmawiamy o wszystkim,śmiejemy się z niczego, siedzimy, przytulamy się.. Mówisz, że nigdy nie byłeś taki szczęśliwy. Ja się uśmiecham, wiesz że mam na myśli to samo. Jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie . Nie chce się budzić. Niech ten sen trwa nadal.
|
|
 |
|
Obiecuję, że stanę się poważna, zacznę się lepiej uczyć, będę miła dla rodziców, częściej będę się spotykać z przyjaciółmi i że... zapomnę o Tobie. chociażby w rok szkolny.
|
|
 |
|
Dziś będę miła , jutro wredna , a po jutrze zwariujesz na moim punkcie. | yousee
|
|
 |
|
pomóż mi stanąć na nogi. obiecuję, że tym razem nie upadnę.
|
|
 |
|
przeterminowane szczęście schowane między chipsami.
|
|
 |
|
kim są dla mnie moi przyjaciele? Tego nie da się opisać.
|
|
|
|