 |
najbardziej drażniąca jest ta świadomość, że On drugi raz się już tak nie uśmiechnie, kąciki Jego ust nie pójdą na mój widok, aż tak w górę, a dwa magiczne światełka nie roziskrzą się w Jego źrenicach. po prostu, już nigdy nie będzie tego uczucia, tej miłości, która była niegdyś wszystkim, co miało jakikolwiek sens, co trzymało nas przy sobie.
|
|
 |
nigdy o nic cię nie prosiłam, ale w tej chwili mam w dupie honor. przytul mnie mocno. ♥
|
|
 |
rano. budzisz się o 6.00, zamykasz oczy na 5 min, otwierasz i jest 7.45. w szkole. 13.20, zamykasz oczy na 5 minut, otwierasz i jest 13.20
|
|
 |
- robimy razem sylwestra?
- no jasne, a kiedy?
- no nie wiem, może kurwa pod koniec czerwca..
|
|
 |
przez jeden głupi uśmiech nie mogę się na niczym skoncentrować ; *
|
|
 |
yeah, pokaż ten uśmiech za milion dolarów.
|
|
 |
lubię ten stan w którym się śmieję, odwalam i jest zajebiście.
|
|
 |
' Lubię, kiedy ktoś mnie rozumie, jak się nie mogę wysłowić '
|
|
 |
- Obiecaj , że zaprosisz mnie w przyszłości na swój ślub.
- Obiecaj , że przyjmiesz zaręczyny..
|
|
 |
Przytulanie wytwarza hormony szczęścia, które powodują zanik agresji interpersonalnej
i spowalniają proces starzenia się komórek. Przytulisz mnie?
|
|
 |
jasne, że myślę czasem o przyszłości. zastanawiam się jak to będzie za kilka miesięcy, a co dopiero lat. rozkminiam czy pojawi się kiedyś, niespodziewanie, z siłą która zburzy wszystko, co dotychczas zbuduję. myślę o Niej, o tym czy nadal będzie tak jak jest, i czy wciąż będę mogła palnąć w Jej kierunku każde słowo bez zastanowienia, bo zwyczajnie ufam Jej bezgranicznie. analizuję priorytety z zastanowieniem, czy po jakimś czasie to rżenie koni dobiegające z padoku będzie miało dla mnie taką samą, nieprzeliczoną wartość. planuję - bo chcę osiągnąć stan w którym będę siedzieć w bujanym fotelu z wełną przy nodze robiąc na drutach i myślą, że jednak w efekcie udało mi się odnaleźć wszystkie elementy szczęścia, które los rozsiewa na poszczególnych etapach życia.
|
|
|
|