głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cysia__xd

a teraz nabieram dystansu do wszystkiego. nauczyłam się na błędach i więcej ich nie popełnię.♥

0o0o0dusia0o0o0 dodano: 9 października 2011

a teraz nabieram dystansu do wszystkiego. nauczyłam się na błędach i więcej ich nie popełnię.♥

I z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć. Tak! Kurwa  jestem szczęśliwa! : ♥

0o0o0dusia0o0o0 dodano: 9 października 2011

I z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć. Tak! Kurwa, jestem szczęśliwa! :)♥

Jeśli powiesz że moje oczy są piękne  odpowiem ci  że są one takie  bo patrzą na Ciebie.   	♥

0o0o0dusia0o0o0 dodano: 9 października 2011

Jeśli powiesz,że moje oczy są piękne, odpowiem ci, że są one takie, bo patrzą na Ciebie. ;* ♥

Uwielbiam spontany. Spontany są najlepsze.♥

0o0o0dusia0o0o0 dodano: 9 października 2011

Uwielbiam spontany. Spontany są najlepsze.♥

moje życie wygląda jak takie jedno  wielkie 'ojapierdole'  ale lubię je.   ♥

0o0o0dusia0o0o0 dodano: 9 października 2011

moje życie wygląda jak takie jedno, wielkie 'ojapierdole', ale lubię je. ;)♥

Nikt mnie nie powstrzyma od spełniania marzeń ... nawet Ci fałszywi   którzy udają   że są prawdziwi♥

0o0o0dusia0o0o0 dodano: 9 października 2011

Nikt mnie nie powstrzyma od spełniania marzeń ... nawet Ci fałszywi , którzy udają , że są prawdziwi♥

 ...  i żyli długo i szczęśliwie. Ej  stop.! To nie ta bajka księżniczko. Tutaj nie ma żadnego pieprzonego happy endu.   To rzeczywistość mała. Obudź się wreszcie i zrozum  że życie to nie bajka. ♥

0o0o0dusia0o0o0 dodano: 9 października 2011

[...] i żyli długo i szczęśliwie. Ej, stop.! To nie ta bajka księżniczko. Tutaj nie ma żadnego pieprzonego happy endu. To rzeczywistość mała. Obudź się wreszcie i zrozum, że życie to nie bajka. ♥

żyję absurdami: truskawki na papierze toaletowym  niezapowiedziane kartkówki  koperek w pudełku po lodach algidy  księżyc za oknem formujący się w jajko  Ty.

definicjamiloscii dodano: 9 października 2011

żyję absurdami: truskawki na papierze toaletowym, niezapowiedziane kartkówki, koperek w pudełku po lodach algidy, księżyc za oknem formujący się w jajko, Ty.

zabierając z biurka ołówek walnął się na łóżko bazgroląc coś na kartce. próbowałam się zbliżyć  bez skutku.   zaraz wszystko zobaczysz  marudo. chwila.   rozsiadłam się w nogach łóżkach udając obrażoną i czekając  aż skończy. podał mi papier. coś na kształt serca  nie takiego które pojawia się w edytorze tekstu na alt+3. czysta biola  z tą różnicą  że na Jego rysunku było niczym nabrzmiałe  najistotniejsze części przedstawiały się podwójnie większymi.   dziwne serce.   rzuciłam podpierając brodę ręką.   dziwne?   zaśmiał się.   uważasz  że moje serce  gdy tylko pojawiasz się obok  staje się dziwne?

definicjamiloscii dodano: 8 października 2011

zabierając z biurka ołówek walnął się na łóżko bazgroląc coś na kartce. próbowałam się zbliżyć, bez skutku. - zaraz wszystko zobaczysz, marudo. chwila. - rozsiadłam się w nogach łóżkach udając obrażoną i czekając, aż skończy. podał mi papier. coś na kształt serca, nie takiego które pojawia się w edytorze tekstu na alt+3. czysta biola, z tą różnicą, że na Jego rysunku było niczym nabrzmiałe, najistotniejsze części przedstawiały się podwójnie większymi. - dziwne serce. - rzuciłam podpierając brodę ręką. - dziwne? - zaśmiał się. - uważasz, że moje serce, gdy tylko pojawiasz się obok, staje się dziwne?

zostanę jeszcze na trochę  powalczę  a nuż odzyskam to  czego tak bardzo mi brakuje. może dzięki tej życiowej szarpaninie odbiorę swoje serce  które tak bezwstydnie ukradł.

definicjamiloscii dodano: 8 października 2011

zostanę jeszcze na trochę, powalczę, a nuż odzyskam to, czego tak bardzo mi brakuje. może dzięki tej życiowej szarpaninie odbiorę swoje serce, które tak bezwstydnie ukradł.

chciałam któregoś dnia idąc chodnikiem zdać sobie sprawę  że kocham. kocham na nowo  kogoś innego  z jeszcze większą abstrakcją  niż wcześniej. stawiając lewą nogę tuż po postawieniu prawej  poczuć  że serce znów jest na swoim miejscu.

definicjamiloscii dodano: 8 października 2011

chciałam któregoś dnia idąc chodnikiem zdać sobie sprawę, że kocham. kocham na nowo, kogoś innego, z jeszcze większą abstrakcją, niż wcześniej. stawiając lewą nogę tuż po postawieniu prawej, poczuć, że serce znów jest na swoim miejscu.

wierzyłam Mu. wierzyłam w ciepło Jego dłoni  w bicie Jego serca. wierzyłam w Jego słowa  kiedy nucił słowa jednego z dennych kawałków Dj Decibela zapewniając  że łobuz kocha bardziej. wierzyłam  że jestem dla Niego najważniejsza  że to jest teraz  będzie jutro  na zawsze. wierzyłam w każdą obietnicę. wymieszane oddechy i to jak ocierał się swoim nosem  o mój. wierzyłam miłości   ten jeden jedyny raz  wierzyłam  że istnieje.

definicjamiloscii dodano: 8 października 2011

wierzyłam Mu. wierzyłam w ciepło Jego dłoni, w bicie Jego serca. wierzyłam w Jego słowa, kiedy nucił słowa jednego z dennych kawałków Dj Decibela zapewniając, że łobuz kocha bardziej. wierzyłam, że jestem dla Niego najważniejsza, że to jest teraz, będzie jutro, na zawsze. wierzyłam w każdą obietnicę. wymieszane oddechy i to jak ocierał się swoim nosem, o mój. wierzyłam miłości - ten jeden jedyny raz, wierzyłam, że istnieje.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć