 |
Tyle jest ludzi na świecie, a ja nie potrafię z nikim nawiązać kontaktu. Osoby, które znam są zwyczajnie zatrute chorym otoczeniem. Wszyscy gadają o tym samym, nie potrafią tworzyć, jedynie naśladują samych siebie, co jest najgorszą rzeczą jaka może kogokolwiek spotkać. Chcę się stąd wyrwać i poczuć czym jest życie. /november.rain
|
|
 |
"będzie dobrze" - rzygam już tym. Wszyscy zawsze to powtarzają nie wiedząc nawet co czujesz, jaki masz problem i co tak naprawdę się stało./november.rain
|
|
 |
Tyle wspomnień związanych z Tobą, tyle wylanych łez przez to, że już Cię tu nie ma. Nie jesteś idealna, nikt nie jest. Wkurwiasz mnie częściej niż sobie to wyobrażasz, ale mimo wszystko chyba Cię kocham./novemver.rain
|
|
 |
Każdy ma czasem gorsze dni, ale nie można zatruwać sobą całego świata, dajmy wszystkim żyć, nie psujmy nikomu sobą humoru. Nawet przyjaciołom, którzy i tak zawsze nas wysłuchają, ale to nie znaczy, że będą chcieli nas słuchać./november.rain
|
|
 |
'I że Cię nie opuszczę' - chcę żebyś za kilka lat wypowiedział te słowa w kościele, podczas naszego ślubu, patrząc na mnie ubraną w piękną sukienkę .
|
|
 |
W moim pokoju,w samym rogu,za szafą stoi parasol.Nie byle jaki.Twój parasol.Dałeś mi Go w deszczowy dzień,kiedy odprowadzałeś mnie do domu ze spaceru,żebym nie zmokła. Nie oddałam Ci go.Nie wiem czemu.Ale wiesz,teraz mam pamiątkę. Będzie mi zawsze przypominał o Tobie.Nie oddam Ci go. Będzie czekał ukryty za szafą na dzień,w którym podejmę jakąś poważną decyzję,na dzień w którym zdecyduję co dalej,może na dzień,w którym znów będziemy razem? Kto wie. A może sam sie o niego upomnisz...?
|
|
 |
Znajdę mój ideał.Chłopaka,który będzie silny,w miarę dobrze zbudowany,będzie brunetem,będzie śmieszny, romantyczny, szalony , zwariowany, czuły, będzie miał ok. 170 wzrostu, będzie oglądał anime, grał w te gry co ja, uwielbiał to samo jedzenie i dokładnie tą samą muzykę, będzie idealnym facetem,aby zostać ojcem moich dzieci...Oj, stop,dlaczego ja Go opisuję?
|
|
 |
-Ej Anka,on tam idzie! - I chuj. - Nie,sam idzie.
|
|
 |
On jest powietrzem bez którego nie mogę oddychać.Pozostaje mi więc mieć nadzieję, że kiedyś znów złapię oddech.
|
|
 |
Bo ta miłość jest tak silna,że ja pierdole.
|
|
 |
'Bardzo Cię lubię' - a kilka miesięcy temu słyszałam,że kochasz...
|
|
 |
Nasze pierwsze spotkanie.Była wczesna wiosna.Wiał zimny wiatr.Był już wieczór. Powiedziałam ,że mi zimno. Spytałeś się,czy nie chcę Twojej kurtki. Odpowiedziałam,że nie,bo Tobie będzie zimno.Wtedy mimo wszystko ściągnąłeś ją i położyłeś mi na ramionach. Była taka ciepła. Ty szedłeś dalej,tylko w koszulce z krótkim rękawem. Tyle razy pytałam się ,czy nie jest Ci zimno.Ty odpowiadałeś,że nie. A na drugi dzień byłeś chory,głuptasie.
|
|
|
|