 |
- On ma ryj jak niewypał, wygląda jakby nie wyglądał. - I Ty go kochasz? - Nie rozumiem, a to ma na to jakiś wpływ? Choćby nie wiem jak źle wyglądał, moje uczucie się przecież nie zmieni.
|
|
 |
Tańczę w pokoju tak, jakbym była z tobą wśród drzew. Tak jak kiedyś, las był naszym schronieniem , naszym domem, miejscem gdzie odnajdywaliśmy spokój, to spacerując po nim to wszystko się zaczęło. Słońce grzało nasze twarze i serca, tylko tam mogliśmy być sobą nie zważając na innych. To las, drzewa przyniosły nam szczęście. Niestety, jakiś czas później również odebrały. To w obecności drzew się wszystko zaczęło jak i skończyło. Jednak tamto miejsce zawsze będzie jak schronienie, będzie wyjątkowe.
|
|
 |
Te nasze dialogi, kiedyś , nawet niemające sensu, były cudowne.' - O czym tak myślisz, słodziaku ? - A, o niczym . ' Zawsze pytałeś o czym myślę, kiedy myślałeś o mnie będąc tuż obok. Nie umiem opisać słowami tego, jak bardzo brakuje mi tych Twoich pytań retorycznych, tych morskich, głębokich oczu...
|
|
 |
Więc zabij moja miłość,a co za tym idzie mnie. Nie bój się, już nic nie poczuję. A śmierć z Twoich rąk będzie najpiękniejszą możliwą.
|
|
 |
To co teraz czuje, może wyrazić jedno, jebane AHA. / november.rain
|
|
 |
Tak, mam ochotę zajebać Ci w mordę,zawsze mam kłócąc się z kimś i nie widzę w tym nic złego, a jeśli Ty tak to propsy dla Ciebie. Czytaj sobie to teraz kurwa, bo będziesz miała więcej powodów do kłótni, bo widzę, że tym się karmisz, a na przyjaźń bez zaufania to nie przyjaźń więc wsadź sobie to wszystko co napisałam w dupe może poczyjesz się lepiej, skoro dla Ciebie słowa "jesteś dla mnie ważna i zawsze będziesz" nic nie znaczą./november.rain
|
|
 |
Dalej ją kochasz, prawda? A może nie?
|
|
 |
Przeziębisz się od lodu wewnątrz Twojej duszy.
|
|
 |
Chyba można powiedzieć, że jestem dumna sama z siebie. Całkowicie przypadkiem spotkaliśmy się. On oparty o barierkę nagle gwałtownie się odwrócił, zrobiłam krzywą minę i odeszłam z podniesioną głową. Boże, nawet nie żałuję, nie ma czego. / november.rain
|
|
 |
Mam jedną pierdoloną schizofrenię
Zaburzenia emocjonalne
Proszę, puść to na antenie
Powiem Ci, że to fakt
Powiesz mi, że to obciach
Pierdolę Cię
I tak rozejdziesz się po łokciach
Bo ja jestem Bogiem
Uświadom to sobie // Paktofonika
|
|
 |
Czemu właściwie żałujemy, że nie urodziliśmy się wcześniej? Przecież nie wiemy jakby było, wiedzą tylko ci co mieli szanse to przeżyć, my nie wiedzieliśmy, nie wiemy i nie będziemy wiedzieć. Może wcale nie byłoby tak znowu lepiej, może nie tu, nie w tym kraju. Przecież to los o wszystkim decyduje, ale czemu ludzie muszą przez to cierpieć. Czemu niektórzy mają wszystko, a niektórzy nic? Tu nie ma sprawiedliwości. Ludzie rodząc się nie mieli nawet jak na coś zasłużyć, za wcześnie. Tylko pytanie, kto jest tak naprawdę szczęśliwy? / november.rain
|
|
|
|