głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cynamoon

Przy jednym z nich mogłam być sobą.Chodzić z potarganymi włosami i zbierać jego oklaski dla mojej urody. Ale to tego drugiego kochałam ponad życie. Miało być po kres naszej miłości. Miłość się skończyła a moje uczucie pozostało. Brzydziłam się pocałunków wzdrygałam na dźwięk innych głosów i wyplątywałam dłoń z innych dłoni. Nie pasowałam do tych wszystkich układanek które usilnie na siłę próbowałam ułożyć. Gdy wydawało mi się że dopasuje wszystkie elementy któryś zawsze odstawał od grupy i nie pasował do pozostałych. Niczym ja. Dziwoląg katujący się wspomnieniami kochający kogoś kto nawet nie wahał się przez chwilę mnie zostawić. Za bardzo nie pasujący do świata który serwował ból i gorycz. Tylko po to by selekcjonować swoje ofiary. Zostawiając tylko te najtwardsze. Najodporniejsze. Nie miałam prawa przetrwać. A jednak tu jestem. To chyba znaczy że Bóg nie daje nam ciężarów które my nie jesteśmy w stanie udźwignąć hoyden

hoyden dodano: 16 maja 2015

Przy jednym z nich mogłam być sobą.Chodzić z potarganymi włosami i zbierać jego oklaski dla mojej urody. Ale to tego drugiego kochałam ponad życie. Miało być po kres naszej miłości. Miłość się skończyła a moje uczucie pozostało. Brzydziłam się pocałunków,wzdrygałam na dźwięk innych głosów i wyplątywałam dłoń z innych dłoni. Nie pasowałam do tych wszystkich układanek które usilnie na siłę próbowałam ułożyć. Gdy wydawało mi się,że dopasuje wszystkie elementy któryś zawsze odstawał od grupy i nie pasował do pozostałych. Niczym ja. Dziwoląg katujący się wspomnieniami kochający kogoś kto nawet nie wahał się przez chwilę mnie zostawić. Za bardzo nie pasujący do świata który serwował ból i gorycz. Tylko po to by selekcjonować swoje ofiary. Zostawiając tylko te najtwardsze. Najodporniejsze. Nie miałam prawa przetrwać. A jednak tu jestem. To chyba znaczy,że Bóg nie daje nam ciężarów które my nie jesteśmy w stanie udźwignąć/hoyden

http:  portalwiedzy.onet.pl 140089    bynajmniej a przynajmniej haslo.html       ...  innym zastosowaniem bynajmniej jest wzmocnienie przeczenia zawartego we wcześniejszej wypowiedzi: Nie narzekał na brak pieniędzy. Bynajmniej  szastał nimi na prawo i lewo.   nieobecny   wrzuć tutaj to swoje  wcale   również nie będzie pasowało. Jeśli popełniłam błąd językowy  to mówi się trudno. Szkoda  że takie polonistyczne hieny jak Wy  tylko na to czekają. teksty yezoo dodał komentarz: http://portalwiedzy.onet.pl/140089,,,,bynajmniej_a_przynajmniej,haslo.html " [...] innym zastosowaniem bynajmniej jest wzmocnienie przeczenia zawartego we wcześniejszej wypowiedzi: Nie narzekał na brak pieniędzy. Bynajmniej, szastał nimi na prawo i lewo." @nieobecny - wrzuć tutaj to swoje "wcale", również nie będzie pasowało. Jeśli popełniłam błąd językowy, to mówi się trudno. Szkoda, że takie polonistyczne hieny jak Wy, tylko na to czekają. do wpisu 13 maja 2015
Serce zamarło mi na ułamek sekundy gdy zobaczyłam ją stojącą w drzwiach. Przyciągnęłam ją do siebie. Czując jej zapach dopiero do mnie dotarło  że wróciła. Wróciła na stałe. Objęłam ją jeszcze mocniej i śmiejąc się krzyczałam jej imię. Nagle wszystkie troski zniknęły. Wszystko przestało mieć znaczenie. Była tylko ona. Cała uśmiechnięta i szczerze szczęśliwa.

take_my_hand dodano: 13 maja 2015

Serce zamarło mi na ułamek sekundy,gdy zobaczyłam ją stojącą w drzwiach. Przyciągnęłam ją do siebie. Czując jej zapach dopiero do mnie dotarło, że wróciła. Wróciła na stałe. Objęłam ją jeszcze mocniej i śmiejąc się krzyczałam jej imię. Nagle wszystkie troski zniknęły. Wszystko przestało mieć znaczenie. Była tylko ona. Cała,uśmiechnięta i szczerze szczęśliwa.

Chyba ja wiem lepiej  jak mi się wydaje. teksty yezoo dodał komentarz: Chyba ja wiem lepiej, jak mi się wydaje. do wpisu 13 maja 2015
Minął już jakiś czas  który pozwolił ci uporządkować w głowie całą przeszłość. Zaczęłaś trochę inne życie  z innymi ludźmi obok  z lepszymi perspektywami  z pewniejszymi nadziejami. Zamknęłaś za sobą drzwi  a później wyrzuciłaś od nich klucz. Nie chcesz już wracać  roztrząsać wszystkiego na nowo. Już wybrałaś  podjęłaś decyzję. Minione lata odeszły w niepamięć. Uśmiechasz się. Poranki stały się przyjemniejsze. Kawa smakuje lepiej. Wszystko stało się inne  piękniejsze. Jesteś weselsza  bynajmniej tak ci się wydaje  bo któregoś dnia trafiasz na kogoś  kto rujnuje wszystko jednym  jakże dotkliwym  a zarazem trafionym w samo sedno pytaniem   dlaczego jesteś nieszczęśliwa?   yezoo

yezoo dodano: 12 maja 2015

Minął już jakiś czas, który pozwolił ci uporządkować w głowie całą przeszłość. Zaczęłaś trochę inne życie, z innymi ludźmi obok, z lepszymi perspektywami, z pewniejszymi nadziejami. Zamknęłaś za sobą drzwi, a później wyrzuciłaś od nich klucz. Nie chcesz już wracać, roztrząsać wszystkiego na nowo. Już wybrałaś, podjęłaś decyzję. Minione lata odeszły w niepamięć. Uśmiechasz się. Poranki stały się przyjemniejsze. Kawa smakuje lepiej. Wszystko stało się inne, piękniejsze. Jesteś weselsza, bynajmniej tak ci się wydaje, bo któregoś dnia trafiasz na kogoś, kto rujnuje wszystko jednym, jakże dotkliwym, a zarazem trafionym w samo sedno pytaniem - dlaczego jesteś nieszczęśliwa? [ yezoo ]

Ludzie mówią  że nadzieja jest matką głupich. I mają rację. Z nadzieją wyczekuję kolejnych smsów spotkań pocałunków. Czy tak wiele oczekuję? Odrobina uwagi  to żądanie nie do spełnienia? Serce wyrywa mi się z piersi by wykrzyczeć  jak bardzo palą mnie łzy wypłakiwane w poduszkę. Przeglądam wspomnienia w głowie układam nowe marzenia  by później znów poczuć zawód.

take_my_hand dodano: 10 maja 2015

Ludzie mówią, że nadzieja jest matką głupich. I mają rację. Z nadzieją wyczekuję kolejnych smsów,spotkań,pocałunków. Czy tak wiele oczekuję? Odrobina uwagi, to żądanie nie do spełnienia? Serce wyrywa mi się z piersi by wykrzyczeć, jak bardzo palą mnie łzy wypłakiwane w poduszkę. Przeglądam wspomnienia w głowie,układam nowe marzenia, by później znów poczuć zawód.

To już są łzy bezradności. Typowe łzy okazujące smutek  gorycz  bezsilność. Moja maska pęka. Patrzę na siebie w lustrze i nie jestem zadowolona. Widzę słabą  małą istotę przecierającą spływający makijaż po policzkach. Nie mam siły już walczyć  starać się i biegać za wszystkim. Przestałam walczyć o ideał  którym nigdy nie będę. Zawsze znajdę coś  co nie bedzie mi odpowiadać. Coś  co będzie mnie unieszczęśliwiać.

take_my_hand dodano: 9 maja 2015

To już są łzy bezradności. Typowe łzy,okazujące smutek, gorycz, bezsilność. Moja maska pęka. Patrzę na siebie w lustrze i nie jestem zadowolona. Widzę słabą, małą istotę przecierającą spływający makijaż po policzkach. Nie mam siły już walczyć, starać się i biegać za wszystkim. Przestałam walczyć o ideał, którym nigdy nie będę. Zawsze znajdę coś, co nie bedzie mi odpowiadać. Coś, co będzie mnie unieszczęśliwiać.

Jak to jest z pierwszą miłością? Cholera  kochałam go tak  że całe to szczęście aż bolało. Był dla mnie wszystkim  serio. Oddałam mu wszystko  całą siebie  cały mój świat. I myślałam  że nie będzie już nikogo  że przecież do końca życia już razem. Jezu  jaka ja byłam naiwna. Z tej całej miłości został tylko sentyment i wspomnienia  niekoniecznie zaszufladkowane jako przyjemne. Bo poznając JEGO zrozumiałam  że kiedyś myślałam że kocham a dziś wiem  że kocham. Nie to  że tamten był gorszy  po prostu nigdy nie zaglądnął do mojej duszy tak jak ten.

esperer dodano: 23 kwietnia 2015

Jak to jest z pierwszą miłością? Cholera, kochałam go tak, że całe to szczęście aż bolało. Był dla mnie wszystkim, serio. Oddałam mu wszystko, całą siebie, cały mój świat. I myślałam, że nie będzie już nikogo, że przecież do końca życia już razem. Jezu, jaka ja byłam naiwna. Z tej całej miłości został tylko sentyment i wspomnienia, niekoniecznie zaszufladkowane jako przyjemne. Bo poznając JEGO zrozumiałam, że kiedyś myślałam,że kocham,a dziś wiem, że kocham. Nie to, że tamten był gorszy, po prostu nigdy nie zaglądnął do mojej duszy tak jak ten.

Marzenia? Sama nie wiem. Po prostu chciałabym żeby w końcu coś mi się udało. Żeby było trochę łatwiej  lepiej. Żeby ludzie byli warci czegokolwiek. Chciałabym mieć więcej czasu. Więcej szczęścia. Więcej uśmiechu na twarzy. Nie marzę o niczym szczególnym  nie chcę skakać na Bungee  zwiedzać całego świata albo władać wieloma językami. Chciałabym być szczęśliwa  mieć obok kogoś ważnego i dzielić z nim wszystko  całe swoje życie.   yezoo

yezoo dodano: 19 kwietnia 2015

Marzenia? Sama nie wiem. Po prostu chciałabym żeby w końcu coś mi się udało. Żeby było trochę łatwiej, lepiej. Żeby ludzie byli warci czegokolwiek. Chciałabym mieć więcej czasu. Więcej szczęścia. Więcej uśmiechu na twarzy. Nie marzę o niczym szczególnym, nie chcę skakać na Bungee, zwiedzać całego świata albo władać wieloma językami. Chciałabym być szczęśliwa, mieć obok kogoś ważnego i dzielić z nim wszystko, całe swoje życie. [ yezoo ]

To  że spotykamy się w łóżku nie oznacza  że spotkamy się w przyszłości. esperer

esperer dodano: 18 kwietnia 2015

To, że spotykamy się w łóżku nie oznacza, że spotkamy się w przyszłości./esperer

I tyle musiałam widzieć  żeby zobaczyć  że jesteś najważniejszy. esperer

esperer dodano: 18 kwietnia 2015

I tyle musiałam widzieć, żeby zobaczyć, że jesteś najważniejszy./esperer

Pamiętasz jak rzuciłeś się w moją stronę by opleść dłońmi moją szyję? Czułam strach. Ogromny stach przed twoją reakcją. Chwilę później leżałam na ziemi pocierając dłonią obolały policzek. Stałeś triumfalnie przy moich nogach i z wyższością parzyłeś na mnie z góry. Łzy płynęły ale nikt nie reagował. Wtedy się złamałam. Mój tatuś. Osoba przeze mnie podziwniana kochana postanowiła zniszczyć mnie. Zniszczyć moje uczucia moją niewinność. Dziś uśmiecha się do mnie rozmawia ze mną. Nie pamięta co stało się jakiś czas temu. Ale ja nie zapomnę. Czuję ten sam strach ten sam ból. Ale czuję też nienawiść chęć zemsty. Dziś jestem silniejsza. Nie pozwalam się poniżać. Jestem bezwzględna i apodyktyczna. Nie można już mnie naprawić. Ta szansa odeszła tak szybko jak szybko Twoje dłonie lądowały na mym policzku.

take_my_hand dodano: 17 kwietnia 2015

Pamiętasz,jak rzuciłeś się w moją stronę,by opleść dłońmi moją szyję? Czułam strach. Ogromny stach przed twoją reakcją. Chwilę później leżałam na ziemi,pocierając dłonią obolały policzek. Stałeś triumfalnie przy moich nogach i z wyższością parzyłeś na mnie z góry. Łzy płynęły,ale nikt nie reagował. Wtedy się złamałam. Mój tatuś. Osoba przeze mnie podziwniana,kochana postanowiła zniszczyć mnie. Zniszczyć moje uczucia,moją niewinność. Dziś uśmiecha się do mnie,rozmawia ze mną. Nie pamięta,co stało się jakiś czas temu. Ale ja nie zapomnę. Czuję ten sam strach,ten sam ból. Ale czuję też nienawiść,chęć zemsty. Dziś jestem silniejsza. Nie pozwalam się poniżać. Jestem bezwzględna i apodyktyczna. Nie można już mnie naprawić. Ta szansa odeszła tak szybko,jak szybko Twoje dłonie lądowały na mym policzku.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć