 |
Ty uwielbiasz się nade mną znęcać. Kiedy, już wszystko jest w miare poukładane, Ty próbujesz w jakikolwiek sposób przypomieć mi o sobie. Wtedy znów rujnujesz mój świat, który trzma się na jednym włosku ..
|
|
 |
Usiadłam w nocy na trawie. Zaczęłam używać swojej bujnej wyobraźni. Stworzyłam mój ideał. Kochał mnie bezgranicznie, byłam dla niego najważniejsza, był nieziemsko przystojny. Tylko ja nie mogłam go pokochać, bo ja już posiadam swój ideał.. Ciebie.
|
|
 |
Przecież każdy wiedział, że to bezsens. Nawet ja. Tylko czasem łudziłam się, że może naprwadę mnie kochasz .
|
|
 |
I co z tego, że usune Twój numer po raz 1524635365, jak znam go na pamięć.? Co z tego , że usune Twój nr gg, skoro muszę widzieć Twój opis. ? Co z tego, że wmówie sobie i wszystkim innym, że już cię nie kocham, jak jesteś główną myślą w mojej głowie i co wieczór płaczę z tęsknoty za Tobą .?
|
|
 |
Obiecujesz sobie, że ostatni raz przez niego płaczesz, że ostatni raz czytasz stare sms'y i jego numer już na zawsze usuniesz z listy kontaktów. Wszystko było by dobrze, gdybyś nie obiecała sobie tego każdego wieczoru.
|
|
 |
To dziwne uczucie kiedy boję się, że strace coś czego nie posiadam.
|
|
 |
Chcę Twojego szczęścia z nią choć wiem, że będę cierpieć i zniszcze swoje szczęście. Ale to chyba nazwa się prawdziwą miłością.
|
|
|
|