 |
Czy wierzycie w to, że każdy z Nas ma tylko jedną bratnią duszę, jedyną prawdziwą miłość? | H.Coben
|
|
 |
Tragizm tej sytuacji polegał na tym,że nie umiałam nie oglądać się za siebie.Ta miłość rozkładała się na środku mojej drogi.Nieważne dokąd się udawałam i gdzie zmierzałam.Torowała mi przejście. Blokowała mnie.Była kiedyś wyznacznikiem mojego szczęścia,ale stała się później najskuteczniejszą przeszkodą do jego osiągnięcia.Gdy starałam się pozbierać,z uśmiechem przyjąć czyjąś propozycję na wyjście na kawę szeptała mi,że jestem żałosna próbując zamaskować swoją tęsknotę za nim.Kazała mi odrzucać te wszystkie próby stworzenia jako takiego ładu.Co to było za przestępstwo usiąść z kimś w miłym miejscu i porozmawiać o przyziemnych rzeczach,codziennych sprawach.Obdarzyć kogoś chociaż namiastką uczucia,ale ze świadomością,że wyczerpałam już limit wielkiej,intensywnej i burzliwej miłości.Opuściła mnie gdy tylko on znalazł błahy powód zakończenia naszego związku,a później dawała mi jakieś rady.Najgorsze było to,że ja jej słuchałam.Bo przez długie,długie miesiące była dla mnie wszystkim/hoyden
|
|
 |
jeśli to ma być gra, to proszę, zagraj w nią i wygraj mapę do mojego świata.
|
|
 |
podejdź bliżej i zaskocz mnie rozkoszą drzemiącą na końcu twojego języka.
|
|
 |
Ludzie często naklejają na twarze sztuczne uśmiechy. Udają. Chcą przez chwilę być kimś innym. Wchodzą w inny świat, w chwilowe nowe życie. Kłamią. Oszukują. Po co? Aż tak źle jest im w rzeczywistości? Nie. Oni szukają wzniesienia, czegoś co pokaże im jak żyć. Chcą zacząć od nowa, od podstaw. Są w błędzie. Żeby stać się kimś innym nie trzeba za czymś gonić ani czegoś szukać, wystarczy spojrzeć w głąb siebie, w serce, które za każdym razem powie to samo: urodziłeś się by być tym, kim jesteś. [ yezoo ]
|
|
 |
cierpi się długo i cierpi się mocno. i nic nie może przynieść, nawet najmniejszej ulgi. dzień za dniem mija i odkłada się na twoich barkach, sięgających już ziemi, ciężar zwiększa się i zwiększa, a ty czujesz, że lada moment nie będziesz mógł znaleźć w sobie już ani odrobiny siły, by go nieść wciąż dalej i dalej.
|
|
 |
facetom wiernym, jak pies, przeważnie trafiają się suki.
|
|
 |
będę przeglądać nasze wspólne zdjęcia, analizować grę naszych spojrzeń i każdą zmarszczkę twojego uśmiechu, którego dziś tak mi brakuje i za każdym razem będę płakać, coraz mocniej i mocniej z każdym następnym dniem. czy będziesz w pełni zadowolony, że wyznaczyłeś właśnie mi taką przyszłość?
|
|
 |
nie ma szczęścia. "szczęście" to tylko, zazwyczaj chwilowy, brak bólu.
|
|
 |
dziwię się, jak jestem jeszcze w stanie to wszystko, tak długo znosić na trzeźwo.
|
|
 |
mogłaś od razu wziąć tępy, kuchenny nóż i wbić mi go prosto w serce, a nie kazać stać i patrzyć, jak krok za krokiem zabierasz pół mojego świata z drwiącym uśmiechem na twarzy i piekącą serdecznością w oczach.
|
|
|
|