 |
tak to jest, że mimo dobrej woli wszystko co piękne kiedyś się spierdoli.
|
|
 |
- Kocham Cię tak bardzo, że mogłabym wziąć ślub z Tobą nawet jutro ! W dżinsach .
- Jutro odpada.
- Czemu ?
- Dżinsy mam w praniu.
|
|
 |
nie wpieprzaj mi się w sny, tylko zajmij się czymś pożytecznym. nie wiem, śmieci wynieś.
|
|
 |
mogę być Twoją księżniczką? Malutką dziewczynką w za dużych bucikach i na prawdę szczęśliwych oczkach? Z rozmazaną szminką i noskiem w czekoladzie? Czułą, delikatną, rozmarzoną i prawdziwą. Słodką jak cukierek. Mogę?
|
|
 |
ok . dalej rób mi nadzieję , stwarzaj pozory , a potem powiedz jak bardzo Ci na niej zależy , normalne , wytrzymam to . no przecież to ja .
|
|
 |
usiadła na parapecie z zimną colą i książką . czytając każde kolejne słowo przypominała sobie jego . zatrzymała się na wersie w którym widniało "...obiecał , że już na zawszę będą razem ..." , wszystko przeleciało jej przed oczami , czuła się tak jak wtedy . wiatr , który wpadł do pokoju osunął lekko niesforny kosmyk jej włosów , wzniósł ze sobą ten zapach , który unosił się w powietrzu , gdy pierwszy raz delikatnie musnął jej usta i powiedział , że kocha . przypomniała sobie barwę jego głosu , każdy uśmiech skierowany w jej stronę , wszystkie chwile spędzone razem . to zabijało ją od środka . wszystko rozdzierało się na małe kawałki tracąc sens . sekunda po sekundzie . | endooftime
|
|
 |
bo gdyby na prawdę mu zależało to odezwałby się pierwszy , traktował ją wyjątkowo , chciałby spędzać z nią czas , a nie pisał raz na miesiąc `siema` i w rl nawet nie potrafił się przywitać . jeśli to jest miłość z jego perspektywy to ja odpadam . | endooftime ( net )
|
|
 |
Kochałam. Wkurwiłam. Rzuciłam. Zatęskniłam.
|
|
 |
ty masz prawo mieć swoje zdanie, ja mam prawo mieć je w dupie.
|
|
 |
A ja nadal włączając gg ,Twój opis czytam jako pierwszy .
|
|
 |
Ludzie są naiwni, widzą uśmiech i myślą, że tak jest naprawdę..
|
|
|
|