głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cux

Przecież żyję normalnie   staram się ogarnąć to wszystko. I przecież jestem szczęśliwa   czasami nawet bardzo . I tylko czasem   czasem w nocy gdy siedzę sama w ciemnym pokoju   czasem właśnie wtedy płaczę.Przypominam sobie kilka osób które odeszły z tego świata   kilka osób z którymi nie zdążyłam się pożegnać.Tych kilka osób tak cholernie bliskich memu sercu  nie potrafię powstrzymać wtedy łez i nie potrafię zrozumieć dlaczego   po prostu nie potrafię   nacpanaaa

koosmaty dodano: 21 stycznia 2012

Przecież żyję normalnie , staram się ogarnąć to wszystko. I przecież jestem szczęśliwa , czasami nawet bardzo . I tylko czasem , czasem w nocy gdy siedzę sama w ciemnym pokoju , czasem właśnie wtedy płaczę.Przypominam sobie kilka osób które odeszły z tego świata , kilka osób z którymi nie zdążyłam się pożegnać.Tych kilka osób tak cholernie bliskich memu sercu, nie potrafię powstrzymać wtedy łez i nie potrafię zrozumieć dlaczego , po prostu nie potrafię / nacpanaaa

To było za gówniarza   byliśmy wtedy razem choć nie byliśmy parą ale mimo wszystko chodziliśmy za ręce przytulaliśmy się   całowaliśmy   ja nosiłam jego bluzy a kiedy on kupował osiem piw to wiadome było że cztery z nich są dla mnie.Byliśmy w sobie zakochani jednak nie mówiliśmy słowa 'kocham'. To było takie bycie razem nie będąc razem.Nagle coś się zepsuło  kontakt zaczął się urywać aż w końcu nie potrafiliśmy powiedzieć sobie głupiego 'cześć'.Teraz gdy dorośliśmy jest już lepiej   nasze stosunki uległy poprawie   mijając się na ulicy rzucimy do siebie 'hej' on nawet czasem zapyta jak leci.A ja ? A ja jednak żałuję że to wszystko potoczyło się tak a nie inaczej bo chociaż nic do niego nie czuję to czasami chciałabym móc pogadać z nim jak ze zwykłym kumplem spotkać się na piwo czy flaszkę.Czasami chciałabym żeby nasza znajomość wyglądała nieco inaczej   nacpanaaa

koosmaty dodano: 21 stycznia 2012

To było za gówniarza , byliśmy wtedy razem choć nie byliśmy parą ale mimo wszystko chodziliśmy za ręce,przytulaliśmy się , całowaliśmy , ja nosiłam jego bluzy a kiedy on kupował osiem piw to wiadome było że cztery z nich są dla mnie.Byliśmy w sobie zakochani jednak nie mówiliśmy słowa 'kocham'. To było takie bycie razem nie będąc razem.Nagle coś się zepsuło, kontakt zaczął się urywać aż w końcu nie potrafiliśmy powiedzieć sobie głupiego 'cześć'.Teraz gdy dorośliśmy jest już lepiej , nasze stosunki uległy poprawie , mijając się na ulicy rzucimy do siebie 'hej' on nawet czasem zapyta jak leci.A ja ? A ja jednak żałuję że to wszystko potoczyło się tak a nie inaczej bo chociaż nic do niego nie czuję to czasami chciałabym móc pogadać z nim jak ze zwykłym kumplem,spotkać się na piwo czy flaszkę.Czasami chciałabym żeby nasza znajomość wyglądała nieco inaczej / nacpanaaa

leżałam na kanapie oglądając telewizję i czekając na Damiana gdy zadzwonił telefon. spojrzałam na wyświetlacz dzwoniła siostra.odebrałam pytając jak tam. smutnym głosem odpowiedziała:'chujowo'.z nerwów aż podniosłam się z kanapy.'co jest Młoda?'.'wszystko i nic. nic nie jest tak samo' mówiła pociągając nosem.'mów' nalegałam.'dostałam wpierdol za faceta z którym właśnie się rozstałam. boli mnie obita twarz i rozcięta warga.i wiesz co?nie jest ważne to że gdybyś tu była to już byś biegła wpierdolić tej suce.ważne jest to że przytuliłabyś mnie  a ja czułabym  że mam kogoś bliskiego bo teraz nie czuję nic' wydukała smutno. próbowałam powstrzymać łzy. zaciskając pięści z bólu powiedziałam:'trzymaj się tam Mała. ja Cię stamtąd zabiorę  nie zostawię nigdy'.'wiem' powiedziała rozłączając się. usiadłam na kanapie i rycząc jak dziecko zrozumiałam że popełniłam najgorszy błąd w życiu zostawiając ją tam samą z tymi beznadziejnymi ludzmi którzy mają czelność zwać się Naszymi rodzicami.  kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 stycznia 2012

leżałam na kanapie,oglądając telewizję i czekając na Damiana,gdy zadzwonił telefon. spojrzałam na wyświetlacz-dzwoniła siostra.odebrałam pytając jak tam. smutnym głosem odpowiedziała:'chujowo'.z nerwów aż podniosłam się z kanapy.'co jest,Młoda?'.'wszystko i nic. nic nie jest tak samo'-mówiła,pociągając nosem.'mów'-nalegałam.'dostałam wpierdol za faceta z którym właśnie się rozstałam. boli mnie obita twarz,i rozcięta warga.i wiesz co?nie jest ważne to,że gdybyś tu była,to już byś biegła wpierdolić tej suce.ważne jest to,że przytuliłabyś mnie, a ja czułabym ,że mam kogoś bliskiego,bo teraz nie czuję nic'-wydukała smutno. próbowałam powstrzymać łzy. zaciskając pięści z bólu powiedziałam:'trzymaj się tam Mała. ja Cię stamtąd zabiorę, nie zostawię nigdy'.'wiem'-powiedziała,rozłączając się. usiadłam na kanapie,i rycząc jak dziecko zrozumiałam,że popełniłam najgorszy błąd w życiu zostawiając ją tam samą-z tymi beznadziejnymi ludzmi,którzy mają czelność zwać się Naszymi rodzicami.||kissmyshoes

' kiedy pierwszy raz nazwałeś Krzyśka swoim bratem? '   zapytałam  Damiana o Jego zmarłego przyjaciela. stanął tyłem do mnie  patrząc przez okno. 'mieliśmy po 13 lat  przyjaźniliśmy się już wtedy siedem lat. wyszliśmy na osiedle  i natknęliśmy się na grupę kolesi. pyskowałem  więc tamci rzucili się na Nas. kazałem uciekać Krzyśkowi ale został uśmiechając się i mówiąc:jak wpierdol  to tylko razem. wtedy też pierwszy raz powiedziałem do Niego:dzięki bracie  tak bardzo akcentując na słowo brat. i choć dostaliśmy straszny wpierdol  na drugi dzień przybiliśmy sobie pione  próbując uśmiechnąć się   ale za mocno bolały Nas kości policzkowe'   powiedział  i kończąc odwracając się do mnie  ze łzami w oczach.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 stycznia 2012

' kiedy pierwszy raz nazwałeś Krzyśka swoim bratem? ' - zapytałam, Damiana o Jego zmarłego przyjaciela. stanął tyłem do mnie, patrząc przez okno. 'mieliśmy po 13 lat, przyjaźniliśmy się już wtedy siedem lat. wyszliśmy na osiedle, i natknęliśmy się na grupę kolesi. pyskowałem, więc tamci rzucili się na Nas. kazałem uciekać Krzyśkowi,ale został uśmiechając się i mówiąc:jak wpierdol, to tylko razem. wtedy też pierwszy raz powiedziałem do Niego:dzięki bracie, tak bardzo akcentując na słowo brat. i choć dostaliśmy straszny wpierdol, na drugi dzień przybiliśmy sobie pione, próbując uśmiechnąć się - ale za mocno bolały Nas kości policzkowe' - powiedział, i kończąc odwracając się do mnie, ze łzami w oczach. || kissmyshoes

spałam gdy nagle dostałam telefon od kumpla Damiana bym jak najszybciej przyszła na bloki.byliśmy wtedy pokłóceni zerwałam z Nim.gdy przyszłam zobaczyłam Damiana napierdalającego kolesia i kumpli  którzy próbowali Go odciągnąć.w międzyczasie przyleciało kilku gości i solówka przemieniła się w ogromną borutę.patrzyłam jak Damian napierdala prawie nieprzytomnego już kolesia po twarzy nikt nie potrafił Go odciągnąć.gdy w końcu każdy wymiękł On zaczął napierdalać kogoś innego.nie było siły która mogłaby Go odciągnąć.stanęłam wtedy obok i cicho szepcząc 'zostaw' zalałam się łzami. zatrzymał wtedy butelkę nad głową kolesia i patrząc na mnie odłożył ją na bok.wszyscy patrzyli na mnie z otwartymi gębami.Damian odpalił peta po czym wyrzucając puste opakowanie po fajkach dodał:'no właśnie.tylko Ona była w stanie mnie powstrzymać' jak gdyby nigdy nic udał się w kierunku domu.stałam patrząc na pobitego kolesia nadal nie mogąc zrozumieć tego jak bardzo bolał Damiana fakt że zerwaliśmy.  kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 stycznia 2012

spałam,gdy nagle dostałam telefon od kumpla Damiana bym jak najszybciej przyszła na bloki.byliśmy wtedy pokłóceni-zerwałam z Nim.gdy przyszłam zobaczyłam Damiana napierdalającego kolesia,i kumpli, którzy próbowali Go odciągnąć.w międzyczasie przyleciało kilku gości i solówka przemieniła się w ogromną borutę.patrzyłam jak Damian napierdala prawie nieprzytomnego już kolesia po twarzy-nikt nie potrafił Go odciągnąć.gdy w końcu każdy wymiękł-On zaczął napierdalać kogoś innego.nie było siły,która mogłaby Go odciągnąć.stanęłam wtedy obok,i cicho szepcząc 'zostaw' zalałam się łzami. zatrzymał wtedy butelkę nad głową kolesia i patrząc na mnie odłożył ją na bok.wszyscy patrzyli na mnie z otwartymi gębami.Damian odpalił peta,po czym wyrzucając puste opakowanie po fajkach dodał:'no właśnie.tylko Ona była w stanie mnie powstrzymać',jak gdyby nigdy nic udał się w kierunku domu.stałam patrząc na pobitego kolesia,nadal nie mogąc zrozumieć tego jak bardzo bolał Damiana fakt,że zerwaliśmy.||kissmyshoes

c.d   'a co ja się Ciebie będę pytać o pozwolenie' mówiąc to wyjęłam stuzłotówkę bo tylko tyle udało mi się znaleźć i zwinęłam ją w rulonik nachylając się nad stołem.Delikatnym ale zdecydowanym ruchem odepchnął mnie na bok 'ty jesteś popierdolona'wrzasnął na cały głos tym samy zwracając na siebie uwagę znajomego barmana 'pojedziesz ze mną do domu?'spytałam spokojnie ale było to bardziej retoryczne pytanie bo on już sam zamierzał wstawać.Cudem doprowadziłam go do auta w międzyczasie wyjmując z kieszeni jego bluzy foliowy woreczek wypełniony tym świństwem.Tak pamiętam to jak dziś  pamiętam każdą akcję w której w podobny sposób ratowałam mu tyłek nacpanaaa

koosmaty dodano: 21 stycznia 2012

c.d / 'a co ja się Ciebie będę pytać o pozwolenie' mówiąc to wyjęłam stuzłotówkę bo tylko tyle udało mi się znaleźć i zwinęłam ją w rulonik nachylając się nad stołem.Delikatnym ale zdecydowanym ruchem odepchnął mnie na bok 'ty jesteś popierdolona'wrzasnął na cały głos tym samy zwracając na siebie uwagę znajomego barmana 'pojedziesz ze mną do domu?'spytałam spokojnie ale było to bardziej retoryczne pytanie bo on już sam zamierzał wstawać.Cudem doprowadziłam go do auta w międzyczasie wyjmując z kieszeni jego bluzy foliowy woreczek wypełniony tym świństwem.Tak,pamiętam to jak dziś, pamiętam każdą akcję w której w podobny sposób ratowałam mu tyłek/nacpanaaa

Dochodziła pierwsza w nocy miałam właśnie udać się w kierunku łazienki kiedy usłyszałam dźwięk wiadomości był to mój przyjaciel.' Lecz jestem tu gdzie wódka zwala z nóg tych co przepijają hajs za zdrowie głupich suk' odczytałam z pewnym trudem wywołanym przez poprzestawiane litery i wiedziałam że jest źle.Zarzuciłam kurtkę wyszłam z domu nie zamykając za sobą drzwi po czym wsiadłam do auta i podjechałam pod jego ulubioną knajpę.Lokal świecił pustkami a on siedział przy ostatnim stoliku z jakimś kolesiem który właściwie już spał.Obok nich znajdowały się dwie puste 0.7 i jeszcze jedna opróżniona do połowy a on rozsypywał przed sobą biały proszek 'co ty kurwa odpierdalasz' spytałam zdenerwowana 'o dobrze że jesteś masz pożyczyć dwieście złotych?' wybełkotał 'no mam ale musisz podzielić się tym towarem' podbródkiem wskazałam blat stołu i usiadłam obok niego 'chyba Cię pojebało dziewczynko' parsknął pijackim śmiechem

koosmaty dodano: 21 stycznia 2012

Dochodziła pierwsza w nocy miałam właśnie udać się w kierunku łazienki kiedy usłyszałam dźwięk wiadomości,był to mój przyjaciel.' Lecz jestem tu gdzie wódka zwala z nóg tych co przepijają hajs za zdrowie głupich suk' odczytałam z pewnym trudem wywołanym przez poprzestawiane litery i wiedziałam że jest źle.Zarzuciłam kurtkę,wyszłam z domu nie zamykając za sobą drzwi po czym wsiadłam do auta i podjechałam pod jego ulubioną knajpę.Lokal świecił pustkami a on siedział przy ostatnim stoliku z jakimś kolesiem który właściwie już spał.Obok nich znajdowały się dwie puste 0.7 i jeszcze jedna opróżniona do połowy a on rozsypywał przed sobą biały proszek 'co ty kurwa odpierdalasz' spytałam zdenerwowana 'o dobrze że jesteś masz pożyczyć dwieście złotych?' wybełkotał 'no mam ale musisz podzielić się tym towarem' podbródkiem wskazałam blat stołu i usiadłam obok niego 'chyba Cię pojebało dziewczynko' parsknął pijackim śmiechem

'spieprzyliśmy to kurwa mać spieprzyliśmy spieprzyliśmy rozumiesz?' darłam się jak gdybym była osobą niezrównoważoną psychicznie.Była druga może trzecia w nocy staliśmy na osiedlu pod blokiem.On milczał a ja wciąż krzyczałam.Ludzie zbudzeni moim wrzaskiem wyglądali zza firanek co poniektórzy nawet wychodzili na balkon.Spojrzałam w jego oczy i zrozumiałam wszystko cierpiał tak bardzo bolały go moje słowa.Był mistrzem w ukrywaniu uczuć ale ja potrafiłam odgadnąć każdą targającą nim emocję to te oczy te zielone oczy nie potrafiły niczego ukryć nie przede mną.W końcu się odezwał mówił normalnym tonem ale w porównaniu z moim poprzednim wrzaskiem wydawało się jakby szeptał'ale naprawimy to bo się kochamy bo ja Cię kocham i Ty mnie kochasz bo to nam wystarczy' zapłakana wtuliłam się w jego tors a on szeptał w moje włosy słowa 'będzie dobrze' choć wiedział że tak nie będzie i ja to wiedziałam bo zbyt wiele się wydarzyło by teraz mogło być dobrze   nacpanaaa

koosmaty dodano: 21 stycznia 2012

'spieprzyliśmy to,kurwa mać spieprzyliśmy,spieprzyliśmy,rozumiesz?' darłam się jak gdybym była osobą niezrównoważoną psychicznie.Była druga może trzecia w nocy,staliśmy na osiedlu pod blokiem.On milczał a ja wciąż krzyczałam.Ludzie zbudzeni moim wrzaskiem wyglądali zza firanek co poniektórzy nawet wychodzili na balkon.Spojrzałam w jego oczy i zrozumiałam wszystko,cierpiał,tak bardzo bolały go moje słowa.Był mistrzem w ukrywaniu uczuć ale ja potrafiłam odgadnąć każdą targającą nim emocję,to te oczy,te zielone oczy nie potrafiły niczego ukryć,nie przede mną.W końcu się odezwał mówił normalnym tonem ale w porównaniu z moim poprzednim wrzaskiem wydawało się jakby szeptał'ale naprawimy to,bo się kochamy,bo ja Cię kocham i Ty mnie kochasz,bo to nam wystarczy' zapłakana wtuliłam się w jego tors a on szeptał w moje włosy słowa 'będzie dobrze' choć wiedział że tak nie będzie i ja to wiedziałam bo zbyt wiele się wydarzyło by teraz mogło być dobrze / nacpanaaa

ryczeć mi się chce  gdy dzwoni do mnie i mówi:'brakuje mi Naszych naleśników co niedziele cioto. brakuje mi wychodzenia na faje  i biegania do Ciebie w samych kapciach'. tak cholernie mi Go brakuje. teraz jesteśmy od siebie tak oddaleni. ale mimo wszystko wiem  że choćby minęło kilkadziesiąt lat  On z tym samym uśmiechem podejdzie do mnie i przytulając powie: 'siema  siostra! przytyło Ci się ostatnio'.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 stycznia 2012

ryczeć mi się chce, gdy dzwoni do mnie i mówi:'brakuje mi Naszych naleśników co niedziele cioto. brakuje mi wychodzenia na faje, i biegania do Ciebie w samych kapciach'. tak cholernie mi Go brakuje. teraz jesteśmy od siebie tak oddaleni. ale mimo wszystko wiem, że choćby minęło kilkadziesiąt lat, On z tym samym uśmiechem podejdzie do mnie i przytulając powie: 'siema, siostra! przytyło Ci się ostatnio'. || kissmyshoes

co pamiętam z tamych wakacje? tylko jeden sierpniowy wieczór i dwa słowa  które przeszyły moje serce na wylot. odebrałam telefon  po czym usłyszałam:'On skoczył'. a wtedy? mój świat się zawalił. w jednej chwili nie wiedziałam co się ze mną dzieje. trzymałam się parapetu  żeby nie upaść. nogi uginały mi się  a łzy leciały ciurkiem. jak zagipnotyzowana wybiegłam z domu  nie zwracając uwagi na to że prawie dwa razy zabiło mnie auto. biegłam w stronę Jego bloku  słysząc sygnały karetki i polcji  a przez mgłę widząc migające światła.   kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 stycznia 2012

co pamiętam z tamych wakacje? tylko jeden sierpniowy wieczór i dwa słowa, które przeszyły moje serce na wylot. odebrałam telefon, po czym usłyszałam:'On skoczył'. a wtedy? mój świat się zawalił. w jednej chwili nie wiedziałam co się ze mną dzieje. trzymałam się parapetu, żeby nie upaść. nogi uginały mi się, a łzy leciały ciurkiem. jak zagipnotyzowana wybiegłam z domu, nie zwracając uwagi na to,że prawie dwa razy zabiło mnie auto. biegłam w stronę Jego bloku, słysząc sygnały karetki i polcji, a przez mgłę widząc migające światła.|| kissmyshoes

a co jeśli powiem Ci że wariuję ? Że się zapadam   że tracę grunt pod nogami  że nie radzę sobie z tym wszystkim   że nie potrafię tego ogarnąć   że najzwyczajniej w świecie to dla mnie zbyt trudne  że nie kontroluję już niczego wokół i chyba   chyba chce się poddać.Co wtedy ? 'Spytałam patrząc w dno pustej szklanki w której jeszcze kilka minut wcześniej znajdowała się whisky.  Nic   zupełnie nic. Posiedzę tu z Tobą i poczekam aż Ci przejdzie   a przejdzie Ci wiem to. Bo znam Cię. Bo jesteś silna  bo jesteś najsilniejszą osobą jaką miałem w życiu okazję poznać.Bo ten popierdolony świat skopał Ci tyłek już wiele razy a Ty wyszłaś z nie jednego bagna i wyciągałaś ludzi z największych gówien.Bo jak nie Ty to kto? Nie ma innej opcji mała  a poza tym Ty przecież jesteś niezniszczalna' wziął głęboki oddech po czym dodał 'a teraz pij nie pierdol' i wręczył mi do ręki już wcześniej napełniony kieliszek czystej .   nacpanaaa

koosmaty dodano: 21 stycznia 2012

a co jeśli powiem Ci że wariuję ? Że się zapadam , że tracę grunt pod nogami, że nie radzę sobie z tym wszystkim , że nie potrafię tego ogarnąć , że najzwyczajniej w świecie to dla mnie zbyt trudne, że nie kontroluję już niczego wokół i chyba , chyba chce się poddać.Co wtedy ? 'Spytałam patrząc w dno pustej szklanki w której jeszcze kilka minut wcześniej znajdowała się whisky. -Nic , zupełnie nic. Posiedzę tu z Tobą i poczekam aż Ci przejdzie , a przejdzie Ci wiem to. Bo znam Cię. Bo jesteś silna, bo jesteś najsilniejszą osobą jaką miałem w życiu okazję poznać.Bo ten popierdolony świat skopał Ci tyłek już wiele razy a Ty wyszłaś z nie jednego bagna i wyciągałaś ludzi z największych gówien.Bo jak nie Ty to kto? Nie ma innej opcji mała, a poza tym Ty przecież jesteś niezniszczalna' wziął głęboki oddech po czym dodał 'a teraz pij nie pierdol' i wręczył mi do ręki już wcześniej napełniony kieliszek czystej . / nacpanaaa

w swoim dotychczasowym życiu zawiodłam się już wiele razy. na przyjaźni. na rodzinie. na szkole. na miłości. w zasadzie to całe życie sprawia Mi niemiły zawód. zaczyna powoli Mnie do siebie zniechęcać. tak  jakby coś próbowało powiedzieć Mi ' jesteś tu zbędna  odejdź ' . czasem czuję się odrzucona i kompletnie niepotrzebna. bo bywa  że nie ma kogoś  kto mógłby przytulić i powiedzieć ' nie martw się. przejdziemy przez to bagno razem ' .   yezoo

koosmaty dodano: 21 stycznia 2012

w swoim dotychczasowym życiu zawiodłam się już wiele razy. na przyjaźni. na rodzinie. na szkole. na miłości. w zasadzie to całe życie sprawia Mi niemiły zawód. zaczyna powoli Mnie do siebie zniechęcać. tak, jakby coś próbowało powiedzieć Mi ' jesteś tu zbędna, odejdź ' . czasem czuję się odrzucona i kompletnie niepotrzebna. bo bywa, że nie ma kogoś, kto mógłby przytulić i powiedzieć ' nie martw się. przejdziemy przez to bagno razem ' . [ yezoo ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć