głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cux

czemu rap? bo to daje mi siłę na każdą chwilę  każdy moment każdego kolejnego dnia. Pezet ♥ czemu? bo po prostu nie wyobrażam sobie życia bez jego rad  tekstów i przekazu. mogłabym słuchać go cały czas. poprawka   słucham go cały czas. i do tego jeszcze Pih  Peja  Pezet   Śniadanie Mistrzów ♥ z Pezeta to ja nigdy nie wyrosnę  nigdy ♥   dont.

koosmaty dodano: 17 września 2011

czemu rap? bo to daje mi siłę na każdą chwilę, każdy moment każdego kolejnego dnia. Pezet ♥ czemu? bo po prostu nie wyobrażam sobie życia bez jego rad, tekstów i przekazu. mogłabym słuchać go cały czas. poprawka - słucham go cały czas. i do tego jeszcze Pih, Peja, Pezet - Śniadanie Mistrzów ♥ z Pezeta to ja nigdy nie wyrosnę, nigdy ♥ / dont.

to czyny świadczą o nas.

koosmaty dodano: 17 września 2011

to czyny świadczą o nas.

nigdy nie było wczoraj.

koosmaty dodano: 17 września 2011

nigdy nie było wczoraj.

bo zawsze kiedy chce się związać z kimś mam z tym przypał.

koosmaty dodano: 17 września 2011

bo zawsze kiedy chce się związać z kimś mam z tym przypał.

przeznaczenie w parszywym humorze.

koosmaty dodano: 17 września 2011

przeznaczenie w parszywym humorze.

jest lepsza trochę za często bierze do buzi ale jest lepsza.

koosmaty dodano: 17 września 2011

jest lepsza,trochę za często bierze do buzi,ale jest lepsza.

a gdy zerwaliśmy   jak zwykle przez głupotę   i ustawiłam na fejsie status związku 'wolny' było tylko jedno jedyne lubię to   od kolesia  o którego Damian zawsze był zazdrosny. na drugi dzień zobaczyłam Go z podbitym okiem  jak omijał mnie szerokim łukiem.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 września 2011

a gdy zerwaliśmy - jak zwykle przez głupotę - i ustawiłam na fejsie status związku 'wolny' było tylko jedno jedyne lubię to - od kolesia, o którego Damian zawsze był zazdrosny. na drugi dzień zobaczyłam Go z podbitym okiem, jak omijał mnie szerokim łukiem. || kissmyshoes

lubię swoją drastyczną dietę  która polega na wciąganiu koki i nie jedzeniu przez cały dzień. i nie ma mowy o uzależnieniu   bo robię to co jakiś czas  a kontrolę w tej sprawie mam opanowaną do perfekcji.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 września 2011

lubię swoją drastyczną dietę, która polega na wciąganiu koki i nie jedzeniu przez cały dzień. i nie ma mowy o uzależnieniu - bo robię to co jakiś czas, a kontrolę w tej sprawie mam opanowaną do perfekcji. || kissmyshoes

wyciągnęła nagle kilkanaście tabletek  chciał ją powstrzymać  lecz był tylko echem.

koosmaty dodano: 17 września 2011

wyciągnęła nagle kilkanaście tabletek, chciał ją powstrzymać, lecz był tylko echem.

wjebałem się do jej mieszkania  bez żadnego 'przepraszam' i 'proszę'. obijałem się o ściany i meble. czułem jeszcze wódkę w gardle. wybiegła do mnie ubrana w moją bluzę. 'piłeś...' wyszeptała i spuściła oczy. podniosłem nasze zdjęcie ze stolika. 'ładne  nie?' zapytałem i rzuciłem nim o ścianę. 'no  powiedz coś!' warknąłem i ścisnąłem jej podbródek. podniosła na mnie zaszklone oczy. czułem na dłoniach jej łzy. 'nie rób tak.' szepnęła  a ja powaliłem ją na kolana jednym uderzeniem. podniosła się. spoliczkowała mnie ciszą. dostała drugi raz  ale zanim upadła wziąłem ją w ramiona. 'kocham Cię. przecież wiesz.' szepnąłem jej we włosy. nawet w takiej chwili potrafiła się uśmiechnąć. to była prawda  kochałem ją nad życie. i jeszcze nigdy się nie skarżyła  nie odchodziła. zawsze była obok. z łzami na twarzy i ustach. to tak  jakby krzyczała mi do ucha. jakby krzyczała sercem.   just love

koosmaty dodano: 17 września 2011

wjebałem się do jej mieszkania, bez żadnego 'przepraszam' i 'proszę'. obijałem się o ściany i meble. czułem jeszcze wódkę w gardle. wybiegła do mnie ubrana w moją bluzę. 'piłeś...' wyszeptała i spuściła oczy. podniosłem nasze zdjęcie ze stolika. 'ładne, nie?' zapytałem i rzuciłem nim o ścianę. 'no, powiedz coś!' warknąłem i ścisnąłem jej podbródek. podniosła na mnie zaszklone oczy. czułem na dłoniach jej łzy. 'nie rób tak.' szepnęła, a ja powaliłem ją na kolana jednym uderzeniem. podniosła się. spoliczkowała mnie ciszą. dostała drugi raz, ale zanim upadła wziąłem ją w ramiona. 'kocham Cię. przecież wiesz.' szepnąłem jej we włosy. nawet w takiej chwili potrafiła się uśmiechnąć. to była prawda, kochałem ją nad życie. i jeszcze nigdy się nie skarżyła, nie odchodziła. zawsze była obok. z łzami na twarzy i ustach. to tak, jakby krzyczała mi do ucha. jakby krzyczała sercem. / just_love

własnie wracałam do domu. zaczęłam grzebać w torebce w celu odnalezienie kluczy  gdy na mojej drodze stanęły znajome najki. podniosłam wzrok i zobaczyłam Ciebie. zbytnio nie wiedziałam jak się zachować  więc burknęłam 'siema'. popatrzyłeś mi w oczy i ze sztucznym uśmiechem spytałeś ' lepiej Ci teraz?'. nie rozumiałam kompletnie Twoich słów. ' że co?'   spytałam. ' no beze mnie  samej   niezależnie  nie?'   wydukałeś. nadal grzebiąc w torebce i wkońcu znajdując klucze popatrzyłam na Ciebie rzucając:' gówno prawda   było mi dobrze z Tobą'   po czym ominęłam Cię i otworzyłam drzwi do domu. zamknęłam je na klucz i skulając się obok drzwi w myślach dodałam:' weź wróc '   chwilę potem ogarniając   że nie tak dawno wysłałes mi podobnego smsa.   veriolla

koosmaty dodano: 17 września 2011

własnie wracałam do domu. zaczęłam grzebać w torebce w celu odnalezienie kluczy, gdy na mojej drodze stanęły znajome najki. podniosłam wzrok i zobaczyłam Ciebie. zbytnio nie wiedziałam jak się zachować, więc burknęłam 'siema'. popatrzyłeś mi w oczy i ze sztucznym uśmiechem spytałeś ' lepiej Ci teraz?'. nie rozumiałam kompletnie Twoich słów. ' że co?' - spytałam. ' no beze mnie, samej , niezależnie, nie?' - wydukałeś. nadal grzebiąc w torebce i wkońcu znajdując klucze popatrzyłam na Ciebie rzucając:' gówno prawda , było mi dobrze z Tobą' , po czym ominęłam Cię i otworzyłam drzwi do domu. zamknęłam je na klucz i skulając się obok drzwi w myślach dodałam:' weź wróc ' , chwilę potem ogarniając , że nie tak dawno wysłałes mi podobnego smsa. / veriolla

Kolejny zjebany tydzień uważam za otwarty  poniedziałek z wtorkiem splątany w sieci kłamstw  środa z czwartkiem owinięta jarzmem zdrad . a piątek? o piątku szkoda nawet wspominać .   doyouthinkyouknowme

koosmaty dodano: 17 września 2011

Kolejny zjebany tydzień uważam za otwarty, poniedziałek z wtorkiem splątany w sieci kłamstw, środa z czwartkiem owinięta jarzmem zdrad . a piątek? o piątku szkoda nawet wspominać . / doyouthinkyouknowme

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć