|
nim w twych ramionach znalazłam spokój, szukałam wciąż słów zapewnienia .
|
|
|
tyle słów o miłości, tak mało wiary, że mieszka wciąż we mnie .
|
|
|
oczyść me serce, bo nie potrafię już kochać .
|
|
|
nowy dzień nie przyniesie ukojenia, on tylko uśmierzy na chwilę ból by zadać następny cios.
|
|
|
każde Twoje słowo krzyczy do mnie z osobna, jakby chciało dać znać o Twoim istnieniu .
|
|
|
przekroczyliśmy granicę rozsądku, wprawiając rzeczywistość w obłęd naszych serc .
|
|
|
niedokończone sprawy, niezamknięte emocje, bolą najbardziej .
|
|
|
zamknąć oczy, by nie móc zobaczyć Cię nigdy więcej . Zatkać uszy, by zapomnieć jak delikatnie szeptałeś moje imię .
|
|
|
mówił, że nigdy nie odpuści .
|
|
|
zamknęła oczy, jakby chciała w ten sposób uśmierzyć ból, który jak ogień rozpalił się w jej sercu . - możesz odejść - szepnęła - ale wspomnienia o Tobie nigdy nie odejdą, zawsze będą mi towarzyszyć. - zacisnęła mocniej powieki by powstrzymać łzy . Zobaczył jak przygryza dolną wargę . Zawsze tak robiła gdy sytuacja między nimi wymykała się spod kontroli. -ale nie myśl, że będę kiedykolwiek na Ciebie czekać. - odwróciła się na pięcie i ruszyła w swoją stronę, czując jego wzrok na sobie . Już nie powstrzymywała łez, przestała tłumić emocje.
|
|
|
wiesz co najbardziej boli ? miłość, która pomimo starań w końcu przestaje istnieć .
|
|
|
nie ufam obietnicom, lecz wciąż bezmyślnie wierzę w Twoje słowa .
|
|
|
|