 |
każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. i nie było to uczucie - absolutnie. było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego - było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy.
|
|
 |
Tak, jestem kobietą! Popycham drzwi, chociaż jest wyraźnie napisane ciągnąć. Śmieję się jeszcze bardziej, kiedy próbuję wytłumaczyć dlaczego się śmieję. Wchodzę do pokoju po to, by zapomnieć co miałam tam zrobić. Ukrywam swój ból przed tymi, których kocham. Mówię "To długa historia" gdy nie chcę wyjaśniać tego, czego nie chcę. Płaczę częściej niż myślisz. Dbam o ludzi, którym na mnie nie zależy. Jestem silna, dlatego że muszę, a nie chcę. Słucham Cię , nawet jeśli Ty nie słuchasz mnie. ZAWSZE pomagam, gdy mnie przytulasz... ♥ Tak, jestem kobietą!
|
|
 |
chciałabym, żeby moja torebka miała opcję 'wyszukaj' ;)
|
|
 |
|
życie jest ciężkie, dlatego piję herbatkę.
|
|
 |
nie umiem opisać tego, co czuję, gdy jesteś blisko, ale myślę, że śmiało można nazwać to 'szczęściem'.
|
|
 |
|
wybiegł za mną zostawiając głośną muzykę, panienki do zaliczenia, alkohol, znajomych. wyciągnął mi z ust papierosa, którego w pośpiechu odpaliłam. - po pierwsze, kurwa, jeszcze jedna fajka, to się zajebię ze świadomością, że jest moją winą. - chwycił mój nadgarstek patrząc z żalem, przełknął ślinę. - po drugie, do chuja, co to za taktyka? szukamy idealnego sposobu jak spierdolić wszystko, jak postąpić, żeby za kilka lat najmocniej żałować? niefajne, bosko nieciekawe. - wzięłam głęboki oddech, próbując się oddalić. - pogadamy na trzeźwo. - wydobyłam w końcu z siebie, na co pokręcił głową. - może pierdolę od rzeczy, zapewne nic mi się nie składa, no bywa. znasz mnie, żaden romantyk. kocham Cię. po jednym piwie, trzech, dziesięciu. na trzeźwo.
|
|
 |
weszłam do jego pokoju , siedział rozłożony z kumplami i piwem w ręce. jego koledzy przywitali mnie z uśmiechem a on nawet nie spojrzał na mnie. - chodź ze mną pogadać. - poprosiłam go. - po co? - zapytał. - po chuj kurwa. od dziś będę cię miała w dupie jak ty mnie teraz. - krzyknęłam. - stary idź pogadaj z nią pojebało ci się w dyni? mieć taką laskę i nie starać się o nią to trzeba być tobą. - rzucił jego kumpel wyciągając mu piwo z ręki. spojrzał na mnie krzywo - nie mam czasu. - syknął. - dobra, tylko nie pisz jutro i nie przepraszaj mnie bo od teraz mam na ciebie grubo wyjebane. - wyszłam trzaskając drzwiami. na drugi dzień przyszedł do mnie, siedziałam z koleżankami i zrobiłam dokładnie to co on poprzedniego dnia. obraził się kompletnie nie rozumiejąc mojego zachowania . / grozisz_mi_xd
|
|
|
|