 |
kiedyś ludzka krzywda była mi obca
|
|
 |
świat opiera się na zmianach, ale ja już nie chcę innych retrospekcji
|
|
 |
daj możliwość oddychania tym samym powietrzem
|
|
 |
ja potrzebuje przyczyn, bo efekty każdy widzi
|
|
 |
czasy tak odlegle i przetarty stary szlak wiele dobrych chwil a goryczy znany smak
|
|
 |
nie pytaj mnie o jutro, bo mamy jeszcze czas
|
|
 |
Pomagam wszystkim wkoło, daje rady, jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił, a sama nie potrafię ogarnąć syfu, który rozrywa mnie od środka. Nie radzę sobie z jego uśmiechem, kiedy na mnie patrzy. Nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa. Mam milion wad, ale potrafię kochać. Potrafię oddać serce, jak nikt, nikomu.
|
|
 |
"Nie było cię u mnie tak długo, że pomyślałam, iż może twoje problemy same się rozwiązały. Ale potem uświadomiłam sobie, że może być odwrotnie; że nie chcesz się ze mną spotkać, bo jest coraz gorzej."
|
|
 |
Nie rozstajemy sie na zawsze - obiecuje. - Zawsze cię odnajdę. - Nigdy zupełnie poważny, więc oczywiście po chwili dodaje: - Nawet jeśli się dobrze schowasz. W grze w chowanego jestem mistrzem.
- A policzysz najpierw do dziesięciu?
- Tak, i nie będe podglądał."
|
|
 |
Nie żałuj niczego, co kiedykolwiek wywołało na Twojej twarzy uśmiech. Nigdy nie płacz przez coś, co kiedyś dawało Ci szczęście.
|
|
 |
Witam na blokowiskach tu gdzie są nasi ludzie, tu gdzie frajerstwo ginie a psy trzyma sie w budzie.
|
|
 |
nie mów mi że szanujesz, jeśli to gówno prawda, wiem co tam knujesz, jak przedstawia się karta.
kolejny z wielu, zapomnij o renomie, prędzej czy później statek który się spierdolił - tonie.
|
|
|
|