 |
"Dopiero teraz dociera do mnie jak wielką krzywdę jej wyrządziłem.
Teraz, gdy sam poczułem ciężar braku jej duszy i ciała na moim sercu.
Ciężar zbyt wielki, by nie zdawać sobie sprawy z tego co tak naprawdę zrobiłem. Napotkałem na swej drodze anioła i połamałem mu skrzydła.."
|
|
 |
Nigdy nie przypuszczałam, że czyjaś nieobecność może zajmować tyle miejsca w naszym życiu. Znacznie więcej niż obecność..
|
|
 |
Powiedział, że moja nieobecność nie zmienia niczego w Jego życiu. Zastanawiałam się czy dam radę żyć z cierniem wbitym prosto w serce, które nie potrafiło bić bez kogoś, kto jeszcze nie tak dawno był niczym bezpieczna przystań, dająca schronienie przed resztą świata..
|
|
 |
Przyjdzie taka chwila, gdy stwierdzisz, że wszystko się skończyło.
I to właśnie będzie początek..
|
|
 |
Nie mogę sobie dać rady. Ciągnie mnie. Tak jakby mnie coś omijało. Chwytam, muszę mieć – i znowu nic. I znów sięgam po coś nowego. Wiem z góry, że skończy się tak samo, ale nie mogę się opanować. Chwyta mnie, rzuca w coś, wypełnia mnie na chwilę i znów odrzuca, i pozostawia pustą jak głód, i znów powraca.
|
|
 |
czy możemy zapomnieć o tym, co powiedziałam gdy się upiłam?
|
|
 |
Nigdy nie mów, że po prostu odeszłam.
Zawsze będę cię pragnąć.
|
|
 |
Mówię "Nie zajmie mi to dużo czasu,wyskoczę tylko z dziewczynami".
Kłamstwo, którego wcale nie musiałam mówić, Bo oboje wiemy, gdzie mam zamiar iść.
I wiemy to bardzo dobrze.
|
|
 |
Nawet jak jestem ze swoim facetem,
Wiem, że wiesz, że szaleję tylko za tobą.
|
|
 |
Raz dwa trzy, raz dwa trzy, piję,
jeden za drugim, aż stracę rachubę.
|
|
 |
Jestem z tych, z którą dobrze spędza się czas,
Telefon wydzwania, dobijają się do moich drzwi.
|
|
 |
Obudziliśmy się w kuchni mówiąc :
"Jak do diabła to się stało'?
|
|
|
|