 |
- Znowu myślisz o nim ? - Nie no co ty. - Taaa . - Ej no , ale ten jego uśmiech ..
|
|
 |
Prawdziwy mężczyzna nie pozwoli na to by jego kobieta była zazdrosna o inne. Prawdziwy mężczyzna sprawi ,że to inne będą zazdrosne o nią.
|
|
 |
Nie muszę mieć księcia z bajki, nie muszę mieć bogacza. Wystarczy mi ktoś kto będzie mnie poprostu szczerze kochał. ♥
|
|
 |
I nagle przychodzi taki dzień , że zdajesz sobie sprawe , że już go nie kochasz . Nie kochasz go , ale jednak jest dla Ciebie wszystkim .
|
|
 |
W szkole była ciągle zaspana , nie kontaktowała . W końcu kiedyś nauczycielka zapytała Co Ona robi w nocy . Ona bez chwili namysłu odpowiedziała : '' myślę , kocham i płaczę ''
|
|
 |
Kocham Cię tak very mocno
|
|
 |
ja pierdolee , kocham Cię
|
|
 |
-Kochasz ja . ? powiedz szczerze . ! -Nie , szczerze to juz o niej zapomnialem .. -To czemu gdy slyszysz jej imie masz wkurwiona minę a jak ktos powie o niej coś zlego to odrazu chcesz mu cos zrobic.!? -Bo tesknie...
|
|
 |
biegła za Nim . łzy mieszały się z padającym deszczem . - poczekaj ! - krzyczała , jednak nadal szedł przed siebie , długimi krokami. - wiem wszystko ! - odkrzyknął tylko w odpowiedzi . traciła nadzieję na to , że kiedykolwiek Go dogoni . tym bardziej , że będzie chciał z Nią rozmawiać . - pozwól mi wyjaśnić ! - prosiła , totalnie bezradna . zatrzymał się , i odwrócił . - co wyjaśnić ? widziałem . wszystko widziałem . jak mogłaś tak perfidnie kłamać , że coś do mnie czujesz ? - w Jego oczach ewidentnie tkwił ból . nareszcie Go dogoniła , miała szansę wyjaśnić , ale czy to miało sens ? - wybacz . - tylko na to , było ją stać . podeszła do Niego , chcąc dać buziaka . - daruj sobie . - powiedział , odpychając Ją od siebie . usiadła na chodniku , i patrzyła jak odchodził . spieprzyła wszystko .
|
|
 |
zaczęło lać.niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem.właśnie,wtedy ściągnął swoją bluzę.niezdarnie ją,jej założył,nie słuchając sprzeciwów z jej strony.wziął ją na ręce,tak jak przenosi się pannę młodą przez próg.zaniósł ją pod zadaszenie,jednego z budynków. -Ty,tylko sobie mała nie schlebiaj.po prostu Twoich trampek,było mi szkoda.-powiedział,udając powagę.oboje wybuchli śmiechem.on delikatnie się nachylił.ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie.-powiedział z uśmiechem,ściągając z niej bluzę. -a to do mnie.-powiedziała,całując go namiętnie.
|
|
 |
Pochyliła głowę i przycisnęła usta do jego ucha.- Mój - szepnęła. - To jedno krótkie słowo wstrząsnęło nim aż do głębi duszy. Sięgnął po jej dłonie, odwrócił je wnętrzem do góry i na każdej z nich złożył pocałunek.- Moja - odszepnął
|
|
 |
jeśli chcesz księcia to zachowuj się jak księżniczka. nie jak szmata.
|
|
|
|