 |
co to znaczy kochać mężczyznę?
to znaczy kochać go na przekór sobie, na przeciw niemu.
na przekór całemu światu.
to znaczy kochać go w sposób, na który nikt nie ma wpływu.
|
|
 |
Jaki był początek naszej miłości? / i.need.you
|
|
 |
Tak, czekam już na śmierć. Na jej przyjście. Wyciągam do niej rękę mówiąc: możesz mnie wziąć / i.need.you
|
|
 |
Tak jetem egoistką. Chcę zrobić coś co mnie uszczęśliwi. Chcę śmierci / i.need.you
|
|
 |
To jest cudowne to tego stopnia, że przestaję myśleć. Zabiera mi z głowy wszystko, jest nicość, tak błoga, spokojna. Przemyca mi emocje - nie potrafię, nie chcę się opierać.
|
|
 |
choć wiem że mnie to zabija, kocham cię. Ja typowa romantyczka zawsze chciałam umrzeć z miłości / i.need.you
|
|
 |
próbuję sobie uświadomić że lepiej mi będzie bez ciebie / i.need.you
|
|
 |
Trzymasz Jego rękę, On zaciska swoje palce wokół Twojej. Któreś z Was traci równowagę, przewracacie się, śmiech, który w sekundę przemienia się w krzyk. Pretensje. Procenty we krwi. Nie możesz się podnieść, dudni Ci w głowie, całuje Cię. Zapewnienia o miłości. Wkurwienie. Dotykasz każdego fragmentu Jego ciała, pali w opuszki palców. Komentuje kolor Twoich paznokci i bełkotem zapewnia, że Cię kocha. Chcesz odpocząć, a On wciąż trzyma Cię za ramiona. Wchodzicie do zimnej wody i całujecie się znów. I nic się nie liczy, i przez gardło przepływa kolejny alkohol, i jesteście coraz bardziej dla siebie ważni, i tak naprawdę to spierdalacie sobie życie.
|
|
 |
|
Jak osoby, które się kochają mogą się rozstać. Jak miłość może przerodzić się w nienawiść. Jak można zapomnieć o tych wszystkich wspólnych planach, wspomnieniach, cudownie spędzonych chwilach, wspólnych rozmów czy zdjęć. Przecież tak bardzo się kochaliście, potrzebowaliście się, a teraz? Teraz mówisz że jest dla ciebie nikim? Dziecinada. / j.
|
|
 |
Jedną z ostatnich rzeczy, którą potrafi pojąć mój mózg, a serce, najprościej ujmując - zaakceptować, jest samotność. Teraz? Dzieli nas te kilkadziesiąt kilometrów, dzielą nas priorytety, cele, multum cech charakteru. Nie przebywamy ze sobą na co dzień, lecz kiedy już jest obok, wszystko jest po prostu inne. Nie do końca prostsze, bo niejedna hiena rzuca nam pod nogi kolejne przeszkody, lecz zwyczajnie normalniejsze. To jest moja rzeczywistość, bezpieczeństwo w Jego ramionach i największa błogość w postaci tych pełnych warg. I nie mam Go na wyciągnięcie ręki, lecz mam na wyciągnięcie serca.
|
|
 |
koniecznie musisz to zobaczyć, o tam - widzisz? tak wyobrażałam sobie Nas, ręka w rękę przed siebie, z uśmiechem
|
|
|
|