 |
Niejeden tak ma, że szajba odpierdala.
Jak tu trzymać fason, jak temat na głowę siada ?
Biada, kiedy narkotyk banie oplata.
Za popełniony czyn - kara, niemała strata. / AK-47
|
|
 |
Nie psychotyczna czy dramatyczna.
|
|
 |
A Ty tu jesteś, oddychasz i marzysz... I jeszcze masz siłę by walczyć. Stań wyprostowany nawet kiedy serce krwawi, zdeterminowany do łamania swoich granic. Świadom, że choć pragną, nie staną Ci na drodze, Ci którzy nie są świadomi swych dążeń...
|
|
 |
Nie jestem ideałem, nie próbuje nim być. Ale nikt nie będzie mówił mi jak i gdzie mam iść.
|
|
 |
Mam trudny charakter, zawsze byłam zbuntowana. Potrafię też być słodka, tylko przyłożyć do rany. Potrafię narozrabiać, lecz potrafię też przeprosić, wiem, że moje chore jazdy czasem ciężko bywa znosić...
|
|
 |
Please, believe, that when I'll leave, there's nothing up my sleeve, but love for you and a little time to get my head together, too.
|
|
 |
Albo będę jedyna, albo nie będzie mnie wcale. Inaczej już nie potrafię.
|
|
 |
Znów jest jutro. W pokoju czuć wczorajszą wódką.
|
|
 |
I rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania. I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania. I czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas.
|
|
 |
Pale fajka i przerzucam kanały,tęsknie za Twoim ciepłem i ciałem.
|
|
 |
Wiara gwarancją wygranej.
|
|
 |
Dziś wyszła z pracy później, miała trochę czasu, gdy zobaczyła go jak stał po drugiej stronie pasów - wiesz jak jest, wystarczy jedno spojrzenie. Jej wystarczył jeden gest, a już wiedziała, że on jest jej przeznaczeniem. Chyba czuł to też, na czerwonym zaczął iść w przód, wyszłaby mu na przeciw gdyby strach nie spętał jej nóg.. On szedł i patrzył na nią jakby mówił znasz mnie jak z nut. I wtedy jakiś wóz strzaskał jego czaszkę o bruk...
|
|
|
|