 |
“Lecz jeślibyś mnie oswoił, moje życie nabrałoby blasku. Z daleka będę rozpoznawała twoje kroki - tak różne od innych.”
|
|
 |
pamiętaj, że jak już mnie oswoisz to na zawsze
|
|
 |
'jeśli kocha się tylko raz, to ja już zmarnowałam swoją szansę na zwykłego skurwysyna'
|
|
 |
Wszystko można osiągnąć wytrwałością duszy
|
|
 |
'a actimela piję z myślą , że ochroni mnie przed fałszywymi ludźmi .'
|
|
 |
na końcu zawsze jest szczęście, jeśli go nie ma, wiedz, ze to jeszcze nie koniec.
|
|
 |
skoro tak bardzo pragniesz mnie, to po co jesteś z nią?
|
|
 |
Nie raz nie chcemy się przyznać, że wszystko czego pragnęliśmy już mamy. Dlatego to tracimy. Wtedy dopiero zdajemy sobie z tego sprawę, ale jest już za późno, by docenić to co się miało.
|
|
 |
Każdy ma swój "typ", który lubi. Rozumiesz. Jedni lubią ciemne oczy, inni jasną karnację i piegi, a jeszcze innym wystarczy zniewalające spojrzenie czy też delikatny uśmiech i poczucie humoru. Osobiście lubię brunetów z czekoladowymi oczami i lekko opaloną skórą. Wysokich, którzy świata nie widzą poza swoją dziewczyną, ale jednocześnie są nieco niegrzeczni. Chłopaków w rurkach i luźnych bluzkach. Nie pasujesz do tego opisu. Jedyne co się zgadza, to to, ze jesteś wysoki. I choć widziałam już nie jednego, który był wręcz idealny, zgadzał się kropka w kropkę z opisem, to i tak wciąż wolę ciebie. Dlaczego? Dlaczego tak jest? Bo widzisz, ludzie, choć posiadają swój ideał, tak naprawdę tego nie pragną. Wolą coś, co nie zgadza się z ich wymaganiami, by się nie nudzić. Chcą cierpieć, śmiać się i płakać. A przez całe swoje życie, udają, choć tego nie wiedzą, że szukają tego ideału. To taka gra, przygoda dla każdego. Podczas gdy swój ideał, już dawno znaleźli.
|
|
 |
obiecałam sobie, im i światu, ze o tobie zapomnę. na początku było trudno, potem coraz łatwiej, w końcu znalazłam coś co mi w tym pomagało. i.. wiesz, prawie zapomniałam. nawet kiedy mówiłeś mi cześć, nie miało to juz dla mnie takiego wielkiego znaczenia. przestałam rozmawiać o tobie z moimi koleżankami. wyrzuciłam cię z mojego życia, wiedząc, że miedzy nami i tak do niczego nie dojdzie. niestety. zpesułeś wszystko, kiedy spytałeś mnie na schodach w szkole, czy to prawda. spytałam "co?", powtórzyłeś swoje pytanie, powiedziałam, ze nie, a ty zaśmiałeś się i stwierdziłeś, że zniszczyłam twoje dziecięce marzenia. wszystko tylko na żarty, ale taka błahostka sprawiła, że znów pojawiasz się w moich myślach. dzień w dzień. sekunda, po sekundzie. i znów zaczynam od początku, zapominać o tobie.
|
|
|
|