 |
Celna strzelba, celująca pozytywem w nasze serca .
|
|
 |
Popatrz jak dziś chmury tańczą dla nas .
|
|
 |
Bo rewolucja to nasze umysły i serca.
|
|
 |
To nie złe, już dobrze znamy się
to nasza miłość, w formacie jpg.
To nie złe, na żywo nie znasz mnie
ale mnie widzisz, w formacie jpg.
|
|
 |
[cz.3] Igool / Wraz z odkryciem żyłki do tworzenia tekstów, przyszła jeszcze większa miłość do muzyki i życia. Nauczył się na nowo postrzegać świat. Miał inne podejście do otaczającej go rzeczywistości. Zaczął doceniać różne wartości, na które wcześniej nawet nie zwracał uwagi. Odkrył siebie na nowo. Odnalazł sens swojego istnienia. Odmienił się całkowicie. Stał się innym, lepszym człowiekiem.
|
|
 |
[cz.2] Igool / Nie lubił użalać się nad sobą, mimo tego, iż był bardzo otwarty i wesoły, nie mówił o swoich uczuciach i wewnętrznych przeżyciach. Znalazł inny sposób, w jaki uwalniał swoje emocje. Przelewał je na papier. Uważał, że jego głos nie jest odpowiedni do nawijania, ale był świadomy posiadania talentu do pisania tekstów. Nigdy nikomu nie zdradził, że rzeźbił wersy. Po prostu siadał nocą, z długopisem w ręce, wzrokiem wlepionym w sufit i pisał razem z bitem w słuchawkach.
|
|
 |
Prawie dobrze jest, ale jednak nie.
|
|
 |
[cz.1] Igool / Gdzieś tam w jednym z szarych bloków, na czwartym piętrze mieszkał chłopak. Od grubych imprez wolał domówki. Nie lubił tłumów. Wolał towarzystwo sprawdzonych przyjaciół. Oni byli dla niego najważniejsi i był dla nich w stanie zrobić wszystko. Zawsze pomagał im jak tylko mógł. Nowych znajomości nie szukał. Chciał pozostać w gronie sprawdzonych ludzi. Byli dla niego jak rodzina. Bracia i siostry.
|
|
 |
Ochroń mnie, gdy znowu zapomnę co mam
i nie wahaj się wstrząsnąć mną
najmocniej jak się da.
|
|
 |
i już nie zgubie się,
ale przy mnie bądź
cały czas.
|
|
 |
Dobre momenty jak fotografie zbieram w swej głowie jak w starej szafie.
|
|
 |
Nic nie trwa wiecznie
niebezpiecznie jest wierzyć w to że coś trwa wiecznie .
|
|
|
|