 |
Nadchodzi taki moment, kiedy trzeba iść do przodu. Pomyśleć czasem o sobie, zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie.
|
|
 |
ten jebany świat, jebana dwulicowość, jebani ludzie, jebane wszystko.
|
|
 |
Oddech cię boli jakbyś w krtani miał nóż, więc oddychasz powoli by nie zranić swych płuc. Żyły pulsują coraz prędzej na rękach, oddech zamieniasz na dwutlenek węgla.
|
|
 |
36 i 6 stopni Celsjusza 70 procent wody i dusza 5 litrów krwi, jedno serce ją tłoczy i jeden ty by to wszystko zjednoczyć .
|
|
 |
Lód w drinie już stopniał (stopniał)
I spływa po biodrach (biodrach)
|
|
 |
Wiem (wiem), zasięgnęłam opinii,
Masz najlepsze cykacze, koleżanki mówiły
|
|
 |
Może będzie coś, coś będzie widać,
Gdy nachyle się, tak jak Rasheeda...
|
|
 |
Mam to czego chcesz, to Cię pociąga.
I dlatego też, nie przyszłam w spodniach
|
|
 |
Znowu widzę tą, tą obojętność,
A do domu wiem, że wrócisz ze mną
|
|
 |
I nie musisz nic mówić, bo widzę to w oczach
Popatrz jak ruszam tym:
góra- podłoga
|
|
 |
Ha... Wiem, że chciałbyś sprawdzić
Jak miękkie potrafią być takie pośladki.
|
|
 |
Ha... Wiem, że lubisz popatrzeć,
Dlatego zamiast Ciebie pocałuję koleżankę
|
|
|
|