 |
Nagle nasze spojrzenia znowu spotykają się. Splatasz nasze dłonie, delikatnie, prawie niespostrzeżenie. Twoje usta łączą się z moimi, tętno wzrasta. Przypominają się chwile, w których, jeszcze niedawno, byłeś blisko, zapewniając mi tym bezpieczeństwo. Chwile, w których istnieliśmy tylko dla siebie. Później znowu mówisz, że mnie kochasz, a ja znowu nie potrafię od Ciebie odejść, pomimo tego bólu, który tak często mi zadajesz.
|
|
 |
Nie przyzwyczajaj się do mnie. Nie zapamiętuj mojej twarzy, mojego głosu, mojego uśmiechu. Ja mam w zwyczaju uciekać.
|
|
 |
A teraz sobie znikam, sobie nie istnieję.
|
|
 |
Motylki w brzuchu mi zdechły, jest mnie coraz mniej.
|
|
 |
Depresja - do tego stanu potrafisz doprowadzić szybciej, niż do zakochania.
|
|
 |
Proszę Cię tylko o jedno, nie zawiedź mnie dzisiaj. Pozwól mi przynajmniej jeden dzień być szczęśliwą, z Tobą.
|
|
 |
Często coś niszczę, na przykład książki, telefon, albo taki tam - związek.
|
|
 |
Twoja, z pozdrowieniami z wczoraj, ja.
|
|
 |
Pakuję ostatnią bluzkę do torby, gdy nagle słyszę ciche 'Zostań' z jego ust. Patrzy na mnie smutno, staram się być silna. "Nie chcę, nie umiem" odpowiadam zapinając torbę. Swoim błagalnym wzrokiem krąży po pokoju, znowu patrzy - 'Zostań, proszę..'. Staram się powstrzymać łzy, co idzie mi całkiem dobrze. 'Nie potrafię, już nie. Sam do tego doprowadziłeś' mówię z zaciśniętą szczęką. - Zostań bo.. - Bo co? Co tym razem? - Zostań, potrzebuję Cię. - Chciałam, żeby tak było. Teraz to już skończone. Kochasz dragi, nie mnie. Twoją miłością jest heroina i crack. Złapałam torbę w rękę, podeszłam do drzwi. Jeszcze przez chwilę popatrzyłam na niego z troską, po czym wyciągnął igłę i znowu to zrobił. Znowu wstrzyknął sobie to świństwo, mówiąc "Sama tego chciałaś", zostawiając we mnie poczucie winy za to, co za chwilę miało się stać.
|
|
 |
Tęsknię za czymś, co od początku było kłamstwem. Za kimś, kto bawił się mną jak małą laleczką, którą można odłożyć w kąt, jeśli tylko się znudzi. Tęsknię do osoby, którą myślałam, że był. Dla mnie, był idealny. Romantyczny, czuły, czułam się przy nim najbezpieczniej na świecie. Dopiero teraz widzę, jaki był naprawdę. Typowy ćpun, nałogowy kłamca. Dopiero teraz dochodzę do wniosku, że nigdy nie uda mi się o nim zapomnieć, choćbym nie wiem jak się starała. Nigdy.
|
|
|
|