 |
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
|
|
 |
Pokazał mi przez chwilę czym jest namiętność, a potem odszedł. To jakby nauczyć dziecko pierwszych pięciu liter alfabetu i zostawić je z książką w rękach .
|
|
 |
Co jest mała? Płaczesz? Przecież lubisz udawać silną.
|
|
 |
- czemu taka jesteś?
- jaka?
- udajesz twardą i szczęśliwą ale naprawdę nie dajesz sobie rady i płaczesz.
- przecież nie dam mu odczuć, że tęsknie i cierpię. Muszę trzymać gardę i udawać szczęśliwą.
|
|
 |
Był dla mnie wszystkim.. Dosłownie wszystkim tym, czym może być człowiek dla drugiego człowieka. Był... ale już nie jest. Nie ma go.
|
|
 |
Nie wiedział, że bardzo często płakałam do czwartej nad ranem. Nie wiedział, że płakałam z jego powodu. Po co miałby to wiedzieć? Przecież nie zrobiłby niczego, żeby to zmienić.
|
|
 |
'Moje serce kłóci się z rozumem! Rozum mówi-zapomnij o nim! A serce krzyczy-nie przestawaj go kochać!
|
|
 |
' Nawet sobie nie wyobrażasz jaka byłam szczęśliwa gdy pierwszy raz powiedziałeś o mnie 'moja kochana'
|
|
 |
' każdy dzień zaczynam od patrzenia na Twoje zdjęcie na wyświetlaczu mojego telefonu. I dokładnie tak samo zaczynam każdą noc
|
|
 |
lubię te wieczorne rozmowy na dworze, kiedy zaciągasz się fajką, a potem wydychając dym spoglądasz na mnie TYM spojrzeniem
|
|
 |
' szczerze? to myślałam, że jak pojawi się ktoś nowy w moim życiu to zapomnę o Nim. Ale jakoś mi się to nie udało.. I prawda jest taka, że ciągle tkwi On w moim sercu i głowie. Tak bardzo, że nie potrafię zapomnieć o tych wszystkich wspólnych chwilach..
|
|
 |
Czy Cię nienawidzę ? NIE skąd , że . Ale marzę o tym , abyś spotkał na swojej drodze dziewczynę , która zrani Cię tak samo jak Ty zraniłeś mnie .
|
|
|
|