 |
|
masz nade mną tą paranoiczną władzę. jesteś w stanie zepsuć mi cały dzień, uśmiechając się do jednej z koleżanek z klasy, wspominając o urodziwej blondynce, którą spotkałeś wczoraj na przystanku. potrafisz, doprowadzić mnie do łez, przytulając swoją byłą. nienawidzę Cię za to.
|
|
 |
|
Jesteś odpowiedzią na każdą modlitwę, jaką zanosiłem. Jesteś pieśnią, marzeniem i szeptem. Sam nie pojmuję, jakim cudem tyle czasu bez ciebie wytrzymałem.
|
|
 |
|
Typowy związek na dwa tygodnie, jak to?
fascynacja z pasją, wszystko wygasło.
wtedy myślę często, chuj, znajdę następną.
ej, to kolejny związek z serii - nie sądzę, niewypał.
nie będę podawał tu imion, nie pytaj.
|
|
 |
|
budzisz się naga, kolejnego z pochmurnych poranków obok swojego byłego zastanawiając się, gdzie podziałaś rozum, ubiegłej nocy.
|
|
 |
|
gdyby przyznawali medal za robienie z siebie niepoprawnej desperatki przed facetami, to za pewne stałabym na najwyższym podeście. w kategorii - 'mistrzyni świata'.
|
|
 |
|
* nie wierzę, że to piszę, ale ... po nakłonieniu przez kilkoro z Was, zdecydowałam się na napisanie czegoś dłuższego : ))). nie będzie to na pewno książka, ale coś ala opowieść (?). zobaczymy jakie będą tego skutki. na pewno zajmie mi to trochę czasu. piszę o tym ponieważ w konsekwencji mojego niekonwencjalnego pomysłu, moje wpisy na moblo, będą się teraz pojawiać nieco rzadziej. (; jak już skończę, (o ile w ogóle do tego dojdzie) to na pewno Was o tym powiadomię : )). dzięki za natchnienie : **.
|
|
 |
|
ej wiesz to jest koniec tak chcesz! znów nie kłamie
nie chce więcej mam na to wszystko wyjebane
|
|
 |
|
było fajnie teraz chce już pozbyć się tych wspomnień
|
|
 |
|
jesteś jak landrynka z nadzieniem niespodzianką .
|
|
 |
|
i powiem jeszcze jedno
nigdy, przenigdy nie chwal się ludziom, że masz dobry dzień, zrobią wszystko żeby to zmienić.
|
|
 |
|
przepraszam, z natury nie odpowiadam za swoje marzenia.
|
|
 |
|
`cała ulica błyszczała uśmiechem tego
typa.`
|
|
|
|