 |
|
ta błoga świadomość wolności. wiesz, że nareszcie żyjesz życiem, nie kimś innym. możesz do woli uśmiechać się do każdego napotkanego Ci mężczyzny, bez obaw, że zostanie zrobiona Ci awantura z podejrzeniem o zdradę.
|
|
 |
|
mam ochotę wystawić Ci język, jak rozwydrzone kilkuletnie dziecko w ramach sprzeciwu, kiedy zaczynasz się ze mną droczyć, że prawdziwa miłość nie istnieje.
|
|
 |
|
nie wiem co we mnie wstąpiło, ale uśmiecham się do przechodniów, jak obłąkana. nie jestem w stanie powstrzymać moich unoszących się ku górze kącików ust. rozpiera mnie wewnętrznie emanująca radość. takie moje mini absurdalne szczęście. bez przyczyn. bez powodów ku niemu.
|
|
 |
|
może ja lubiłam kiedy mówił, że mnie kocha. może tęsknie za jego kłamstwami. może moje serce nie odzwyczaiło się od jego codziennych czułych słów, które znaczyły dla mnie tak dużo.
|
|
 |
|
mam wrażenie, że oprócz mnie każdy wiedział, że kłamałeś.
|
|
 |
|
wciąż nam się wydaje, gdy inni odchodzą, że o czymś zapomnieliśmy. że coś jeszcze nie do końca sobie wyjaśniliśmy. że pozostało wiele spraw i zadań nierozwiązanych, nieodsłoniętych, które dopiero śmierć rozjaśnia.
|
|
 |
|
Wiesz co? Ona Cię kochała. Byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem, który korzystając z pierwszej lepszej okazji, poszedł do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła, że ból wyżre wnętrze jej serca. A ona, ona myślała, że to wszystko przez nią .
|
|
 |
|
wielu facetów mi się podoba. kilkunastu mnie kręci. na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. w paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. jednak kochać, mogę tylko tego jednego. i nie wiedzieć czemu, ale padło na Ciebie.
|
|
 |
|
kiedy pierwszy raz Cie ujrzałam, nie pomyślałam, że mogłabym Cie kochać.
|
|
 |
|
jebać leszczy z lamusami się nie pieścić,
|
|
 |
|
I strzeż mnie Boże,
abym nie złamała piątego przykazania dekalogu
jak zobaczę tego frajera na oczy !
|
|
 |
|
nareszcie znalazłam w sobie siłę, aby ściągnąć to przeurocze grafitti, narysowane specjalnie dla mnie, której powiesiłam tuż nad moim łóżkiem z trzęsącymi się wtedy z podekscytowania dłońmi.
|
|
|
|